Swoją opinię juz wyrażałam, powtórzyć mogę. Do geniuszu to mu daleko. Dla mnie genialne sa dzieła Kieslowskiego, Felliniego, Victorio de Sica etc. "Sin City" jest lepszy od innych amerykańskich filmów, obecnie wyświetlanych, ale jak dla mnie ma zbyt przewidywalną fabułę. Momentami nawet przysypiałam. Ale to mówi tylko scenarzystka, co sie jeszcze dokształca przez rokIzrail pisze:Co do Sin City to ten film jest jak-powszechnie-wiadomo-genialny n
Dobre filmy
Moderator: Moderatorzy
- Go Go Yubari
- Ifrit

- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
- Go Go Yubari
- Ifrit

- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Ja od prawie samego początku wiedziałam, żeKrakers pisze:Zresztą mamy tutaj trzy historyjki powiązane jedynie knajpką, dlatego ciężko tu mówić o jakiejś przewidywalności.
Kod: Zaznacz cały
Nancy jest to małą gówniarą i że będzie z tego romans. I od początku wiedziałam, że Goldie to nie Goldie tylko jej siostra bliźniaczka...tak samo jak wiedziałam, która "panienka" zdradzi pozostałe.
Tak, dokładnie. Tak znielubiłam od początku Artura, ze tylko czekałam, aż Keira Knightley (czy jak jej tam) przeszyje jego czaszkę strzałą. Ogólnie tak nudnego filmu, to ze świecą szukać...Krakers pisze:Najwiekszą wadą filmu był brak nici wiążącej widza z postaciami. Naprawdę było mi wszystko jedo kto zginie a kto przeżyje. Im szybciej skończą tym lepiej.
Znaczy: tutaj też był. Teraz Bloom jest w prawie każdej większej produkcji, gdzie nosi się sukienki <khe>.... ale o czym ja tu...Tego filmu nie widziałam. Wypada odwiedzić wypozyczalnię po kilku miesiącach przerwy.Krakers pisze:A Bloom był w Królestwie Niebieskim i spisał się całkiem dobrze.
Nie no, Legolasa się nie uczepię. Jak dla mnie idealny elf.Krakers pisze:grał elfa tak jak go grać powinien (dla mnie 10/10)
Wiesz, rola Johnny'ego Deppa tak przyćmiła Blooma, ze jakos wypadł dla mnie blado. Ma szanse uratować się Will w Piratach 2.Krakers pisze:był niezłym piratem
jakby co to daj znac,zalatwi sie jakos :]] ale narazie pozyczylam :] < tak,tak wiem ze nie popierasz takiej wersji wydarzen:P ale jak nie ma innego wyjscia to sama juz mam dosyc...ech>Go Go Yubari pisze:Tak, od dawien dawna marzy mi sie zobaczenie tego filmu w całości. Jak leciał u nas w tv, to byłam na tyle młoda, ze nie pozwalano mi go oglądać >.< Albo leciał zbyt póxno...nie pamiętam. Teraz uganiam się za tym filmem i uganiam i zadek z tego wychodzi.
takis pewny?:] to czekam na rezultaty :]Boni pisze:Anyway znajdę to prędzej niż jakiś film orientalny.... Rolling Eyes Wink No... tylko ten ju-on.... Hmmmmmmmmmmmmm
a ju on..ju on..sam wolales wydac pienaidze na myszki miki to nei narzekaj:]
aleksander..khem szlam na film bo myslalam ze mi pomoze na egzam ze starozytnej,ze bedzie mi latwiej spamietac szcegoly...a tu jeden wielki lol...fakty historyczne okazaly sie tam faktami fikcyjnymi
bloom...eee...co tam dalej mamy...
zapomniales o genialnej piosenceWczoraj miałem okazję obejrzeć Neverending Story (heh, to był pierwszy film na którym byłem w kinie - byłem zachwycony). To co mnie wczoraj zaskoczyło, to to, że ten film nadal mi się podoba - efekty specalne są na dobrym poziomie, historyjka jest ciekawa i jest ten fajny baśniowy klmat. Czsami oglądanie filmów z dzieciństwa psuje wspomnienia, a tutaj bardzo miła niespodzianka. No i występował tu podobny klimat... jak we Władcy Pierścieni (cały czas mi to chodziło po głowie - nawet ten skalny olbrzym miał głos enta). Jak ktoś nie widział, to polecam.
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
a ja wlasnie czytalam raczej nie pochlebne opienie o tym filmie..podobno ciekawe monstrum tam jest ^^
anyway,niedawno mialam wyprawe do wypozyczalnie i zaowocowalo to zobaczeniem 3 filmow
Zatoichi..wreszcie ^^ sama nie wiem czemu tak pozno
skoro uwazam sie za fanke Takeshiego < Takeshi Castle i te sprawy
>,swietny film z samurajskim klimatem
z duza doza humoru..ten gosciu latajacy dookola domu udajecy ze jest samurajem
..fajnie tez tryskajaca krew XDD nio i Takeshi in blond 
polecam,polecam :]
Zdjecie w godzine,thriller z Robiie Williamsem..moge powiedziec ze t chyba jego jedna z najlepszych rol! wczul sie facet ^^ Wiliams wciela sie w faceta pracujacego w laboratorium fotograficznym,face ma obsesje na punkcie pewnej rodziny ktora wywoluje u niego zdjecie......warto obejrzec dla roli Williamsa...chociaz zakonczenie...mogli dac cos pikantniejszego :D
Z Dziennika Ellen Rimbauer....ech..spodziewal sie czegos wiecej po prequelu Rose Red..niestety sie zawiodlam,przez caly film zamiast sie cos dziac to obsesrujemy zboczenia seksulane Rimbauera
....tylko dla wytrwalych fanow Rose Red...no ale sam Rimbauer tez nie jest taki zly ^^ 
anyway,niedawno mialam wyprawe do wypozyczalnie i zaowocowalo to zobaczeniem 3 filmow
Zatoichi..wreszcie ^^ sama nie wiem czemu tak pozno
polecam,polecam :]
Zdjecie w godzine,thriller z Robiie Williamsem..moge powiedziec ze t chyba jego jedna z najlepszych rol! wczul sie facet ^^ Wiliams wciela sie w faceta pracujacego w laboratorium fotograficznym,face ma obsesje na punkcie pewnej rodziny ktora wywoluje u niego zdjecie......warto obejrzec dla roli Williamsa...chociaz zakonczenie...mogli dac cos pikantniejszego :D
Z Dziennika Ellen Rimbauer....ech..spodziewal sie czegos wiecej po prequelu Rose Red..niestety sie zawiodlam,przez caly film zamiast sie cos dziac to obsesrujemy zboczenia seksulane Rimbauera
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Skwierczące plecki.... BleGarnet pisze:Zatoichi..wreszcie ^^ sama nie wiem czemu tak pozno Rolling Eyes skoro uwazam sie za fanke Takeshiego < Takeshi Castle i te sprawy Laughing >,swietny film z samurajskim klimatem n z duza doza humoru..ten gosciu latajacy dookola domu udajecy ze jest samurajem Laughing Laughing ..fajnie tez tryskajaca krew XDD nio i Takeshi in blond![]()
glamorous vamp
- The Sorrow
- Kupo!

- Posty: 195
- Rejestracja: czw 31 mar, 2005 16:51
- Lokalizacja: Tselinojarsk
Fakt Casshern jest nieźle zagmatwany i pokręcony. Dla mnie film ma kolosalnie mocne - wiem głupio brzmi - przesłanie antywojenne. Szczerze mówiąc nie polecam wszystkim bo film naprawnę trudny i ciężki w odbiorze, ale warty i godny obejżenia.
...Battle brings death, death brings the sorrow.
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
Ależ błąd. Pomyliłem Zatoichi z Ischi the killer, którego przed chwilą obejrzałem -_-' Garnet, wybacz za bezsensowny komentarz wcześniej
Anyway film z jednej strony ciekawy, zwłaszcza jak ktoś ceni sobie sado maso klimaty. Mi osobiście za bardzo to się nie podobało. Ktoś chce kogoś urżnąć+wytryskiwanie krwi i wymyślne tortury... Erm, ja jakoś nie czuję się dobrze w gangsterskich klimatach, anyway dla samego azjatyckiego kina można obaczyć.
Samarytanian girl był o wiele lepszy... do tego Chopin @_@
[ Dodano: Sob 27 Sie, 2005 ]
ps. Te tortury nie były złe, ale mi nie podobają się przy połączeniu z gangami etc. No bo jak to skolerować z tą chociażby Misery i siekierą.... A z resztą co ja plotę w ogóle.... O_o'
Anyway film z jednej strony ciekawy, zwłaszcza jak ktoś ceni sobie sado maso klimaty. Mi osobiście za bardzo to się nie podobało. Ktoś chce kogoś urżnąć+wytryskiwanie krwi i wymyślne tortury... Erm, ja jakoś nie czuję się dobrze w gangsterskich klimatach, anyway dla samego azjatyckiego kina można obaczyć.
Samarytanian girl był o wiele lepszy... do tego Chopin @_@
[ Dodano: Sob 27 Sie, 2005 ]
ps. Te tortury nie były złe, ale mi nie podobają się przy połączeniu z gangami etc. No bo jak to skolerować z tą chociażby Misery i siekierą.... A z resztą co ja plotę w ogóle.... O_o'
glamorous vamp
- Go Go Yubari
- Ifrit

- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Oglądam filmy pod względem scenariusza głównie i tu słów kilka o filmie, który wzbudza we mnie dwie silne emocje: miłość i nienawiść. Znakomita fabuła: zaskakujaca, zagmatwana i inteligentna z puentą dającą do myslenia. Z drugiej strony brutalna i krwawa opowieść. Znakomity film. Kocham go za scenariusz, zdjecia, nastrój. Nienawidze, bo to nie ja go napisałam. "Piła" - koniecznie. 10/10
- Go Go Yubari
- Ifrit

- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Bardzo mi się spodobał. Wśród tej całej kupy pseudo psychologicznych filmów i niedorobionych thrillerów, wywyższa się moim zdaniem i to bardzo. Do krwi w filmach przywykłam, wiec.... a zakończenie świetne. Teraz musze jeszcze raz ten film obejrzeć, zeby na to spojrzeć z innej strony. Wiedząc kto jest kim i co robi. Chyba kupię sobie ten film ^^Boni pisze:Saw. Rotfl Laughing Swoją drogą, nie spodziewałem się, że spodoba Ci się to dzieło :] A te zakończenie.... n
E tam, chyba nikt nie czytał zatykających końcówek u Kinga. Tam dopiero fatum i prawda zabija człowieka od środka po wierzch duszy (czy jak to tam zwać
). A w Saw mamy w moich oczach tylko druzgocące zakończenie głównego bohatera.
[ Dodano: Pon 29 Sie, 2005 ]
No i to wszędobylskie fatum
[ Dodano: Pon 29 Sie, 2005 ]
No i to wszędobylskie fatum
glamorous vamp
:] czyli zatoichi nie widziales..zreszta Ty jap.ringu nie widziales....to o cyzm my tu w ogoleBoni pisze:Ależ błąd. Pomyliłem Zatoichi z Ischi the killer, którego przed chwilą obejrzałem -_-' Garnet, wybacz za bezsensowny komentarz wcześniej
khem...audition tez jest pod koniec sadomachistyczny^^,wiec zastanow sie jak bedziesz mial film czy chcesz go obejrzecBoni pisze:Anyway film z jednej strony ciekawy, zwłaszcza jak ktoś ceni sobie sado maso klimaty. Mi osobiście za bardzo to się nie podobało. Ktoś chce kogoś urżnąć+wytryskiwanie krwi i wymyślne tortury...
a ja spragniona wiecej dziel pana mikke czekam na ischiego:]
dobra Boni nie zachalaj juz tak equlibrum
aha bedzie saw 4....daje do myslenia :]
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
