
Więcej tutaj
Moderator: Moderatorzy
To mało filmów żeś widział. Ja oglądałam tyle znakomitych filmów, że nie potrafię wybrać. Zbyt wiele znakomitości stworzono 80 -50 etc. lat temu i obecnie. Od "Nosferatu -symfonii cienia" Murnau'a po "Zezowate szczescie" Munka, przez "Amelię" Jaunet'a do "Klątwy Ju-on" Shimizu. "Constantine" się podoba, bo jest typowym filmem made in Hollywood. Efekty, gwiazdy i kupa kasy wpakowana w reklamy etc. Zapomina się o kinie angielskim, włoskim....rosyjskim. Widziałam wiele znakomitych rosyjskich filmów współczesnych.... Tylko u nas raczej nie uswiadczy się takiego kina. U nas multipleksy i "Autostopem przez galaktykę".....eh.I am Vincent pisze:Ja może nie z najnowszych, ale też nowych oglądałem Constantine i to był najlepszy film w moim życiu!!!!!!!!!!!!!
Koleś z "Jeziora Marzeń" wkracza do bractwa, a tam surprise - sekta. Oh, ah...nie warte 20 zł.Garnet pisze:widzial ktos moze film Sekta? jest w tym wydaniu gazety Fantasy za 20 zl wiec myslalam dzisiaj czy by sobie tak nie zakupic...
Jeżeli to "ta" "Sekta" to chyba nie bardzo.Boni pisze:A co do Sekty- założe się że polski tytuł niejako odbiega od oryginalnego. Tak czuję po prostu
E, co?Garnet pisze:n tez polecam..zreszta Boni wie cos o tym majac tlyko swoje zydowskie TVN
Tak. Dokładnie tenBoni pisze:Swoją drogą co do Amadeusza. Czy to ten film, że Mozart biegał pod stołem i gonił bujną w kształty kobiee, a potem grał palcami stóp w przydrożniej knajpie?