YYy..no..ten..no....Malboro. Jak sie nie zdąrzy przed jego Badbreatch przy braku zabespieczen,to już kaplica ( fajnie sie patrzy jak Auron z w stanie Confusion,zabija wszystkich do koła jednych ciachnięciem )Sephiria pisze:FFX - a byli tacy (nie licząc Penance'a)?
Potwory w FF - najsilniejsze, najdziwniejsze i reszta
Moderator: Moderatorzy
Okropny potwór to QumQum z III. Nie ma bardzo dużo HP, defensywę słabą, ale wręcz uwielbiają rzucać czar Death, a w ich wykonaniu NIGDY nie pudłuje.
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
W jednym z tematów pojawił się wątek dotyczący pokonanie Rubyiego bez KOTR`a, wczoraj odpaliłem moje sevy i musze przyznać że nie jest to zbyt proste zadanie, za mało razy można się wskrzesic przy pomocy Phoenix+Final Attack. Czy ktoś z Was tego domonał, bo o ile przy użyciu wcześniej wspomnianego Summona walka jest bardoz prosta tak bez niego nie moge tego dokonać 

-Hey Lust, can I eat him? Can I eat him?
Jest łatwy, gdy cała drużyna stoi w drugim rzędzie ( po paper storm wystarcza regen zamiast leczenia) i odrobina cierpliwości, a główną siłą ofwensywną jest Thievery Zidane'a, bo zawsze zadaje tyle samo.. W ten sposób walczyłam z nim bez większych kłopotów.Jak ma się fuksa to od razu można go ciachnąć ale czasem tego fuksa- nie ma
[ Dodano: Pią 24 Cze, 2005 ]
Jeśli nie używa się KOTRA, lepiej mieć Final Attack i Phoenixa na master. No i zabawę ze statusami na Rubym czas zacząć- Hades jest tu ważnym summonem.. Przyznam jednak, że byłam zbyt leniwa,żeby dotrwać do końca walki z tym akurat weaponem bez użycia KOTR- mała siła razenia drużyny zmusza do długiego starcia.Preacher pisze:W jednym z tematów pojawił się wątek dotyczący pokonanie Rubyiego bez KOTR`a, wczoraj odpaliłem moje sevy i musze przyznać że nie jest to zbyt proste zadanie, za mało razy można się wskrzesic przy pomocy Phoenix+Final Attack. Czy ktoś z Was tego domonał, bo o ile przy użyciu wcześniej wspomnianego Summona walka jest bardoz prosta tak bez niego nie moge tego dokonać
Ivy zrobiłęm właśnie w ten sposób, swoją drogą miałem podczepione 3 materie Final Attack zrobione na master ale problem jest taki że można i tak na poziomie master użyć go jedynie 5 razy, biorąc pod uwage że Bahamut Zero robi 9999 dmga to trzeba go użyć 100 razy, ale tutaj pojawia się problem w postaci MP, ja sptarałem sie zabić Rubyego majac podczepione HP<=>MP ale jak wspomniałem za mało razy można użyć FA+Phoenix, ponadto problemem w takiej walce stanowią też macki, które pojawiają się za postacią bo nie można pokonac ich w jendym ataku a atak jednej z nich zabiera znaczącą liczbe MP, jeśli komuś udało się zabicie Rubyego bez KOTR`a to niech napisze bo ja zabrałem mu jak narazie max mniej wiecej 1/2 HP cyz moze nieco wiećej ale gdzieś w tych granicach
-Hey Lust, can I eat him? Can I eat him?
TomajS, nic sięnie stało, powiem ci że mi sięstały większe jaja, bo ja gdy pierwszy raz zaczołem grać w FFX to do MOONFLOW nie wiedziałem jak używać SPERE GIRD
i moi mieli nakulumowane wtedy około S.LVL
Potem mi sięnakomplikowało że ich na siatce poprzesuwałem i zapomniałem uaktywniać pola (czyli mówiąc prościej zapomniałem użyć Power, Mana, speed i Ability Spehre) i musiałem graćod nowa 



Co do najtrudniejszych potworków - jeśli się nie używa Sphere Grid, to nawet Flany są trudne
Czasami się nawet nie opłacało....
Trudny był jakiś potworek z MA, co przypominał Spherimorpha, dużo zadawał, a my nie mogliśmy za wiele zrobić...... Nie pamiętam nazwy

Chyba dla tego, "że był za trudny"TomajS pisze:Ja w walce z nim mało urzywałem Aeonów dla tego nie pamietam tego motywu za bardzo

Trudny był jakiś potworek z MA, co przypominał Spherimorpha, dużo zadawał, a my nie mogliśmy za wiele zrobić...... Nie pamiętam nazwy
jest bardzo przydatne, dajesz sobie to i FA+Phoenix (oba zmaksowane) i drugie zmaksowane FA+zmaksowany KOTR zaczynasz jakąkolwiek walke i idizesz sobie zrobić np herbate a jak wracasz to widzisz albo końcówke animacji albo już ile expa dostałeśKermi pisze:Przecież HP <=> MP jest beznadziejne

-Hey Lust, can I eat him? Can I eat him?
Ja się nie śmieję, ja się rozczulam. *________* Przyjacielskie Potwory są słodkie aż do bólu... no i jeszcze ta muzyczka... Awwwww...................Faris pisze:Uwielbiam "walki" z ff9 z tymi stworkami, przy których zmienia się muzyka, trzeba im dać jakis kamień .(Ore, Emerald itp.) Zawsze można się uśmiać ...
Friendly Battles You Just Won't Find
EVEN MORE Friendly Battles You Wouldn't Find