"Final Y jest BE, bo" - ponarzekaj na którąś FF ;)

Tutaj piszemy o rzeczach ogólnie związanych z Final Fantasy.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Eiko
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1498
Rejestracja: pn 10 sty, 2005 18:12
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Eiko »

Lucrecia pisze:Karciankę z FF9 zaliczam na plus. Triple Triad za to ledwo tknęłam
Też... W TM jakoś lepiej mi się gra i można zgarnąć wszystkie karty za jednym razem :grin: Za to TT to ochydna gra Ciągle jakieś comba i mi wszystkie karty zabierają :(

Dla mnie jeśli chodzi o muzykę to najgorsza jest chyba ta FF8... Co prawda Eyes on me jest świetne, ale większość (np. ta z mapy świata) jest do kitu... W FFX-2 wkurza mnie ta muzyczka z Mi'hen, która jest normalnie wszędzie... Za to podoba mi się Yuna's ballad (czy coś takiego) ale to już nie na temat ;)
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Awatar użytkownika
Izrail
Malboro
Malboro
Posty: 757
Rejestracja: pt 02 lip, 2004 14:20
Lokalizacja: Tartaros

Post autor: Izrail »

Eiko pisze:muzykę to najgorsza jest chyba ta FF8
Tu akurat wstawię się za FF8 - Find you way, Lunatic Pandora, Bahamut! czy muzyka z ostatniej walki są wręcz genialne :>
Foolish brother... If you wish to kill me, hate me, detest me and survive in some unsightly way...

Run and run and cling to life...
Awatar użytkownika
Eiko
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1498
Rejestracja: pn 10 sty, 2005 18:12
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Eiko »

Ale to tylko niektóre ;) Może z dziesięć się znajdzie na ponad 70 chyba
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Awatar użytkownika
Izrail
Malboro
Malboro
Posty: 757
Rejestracja: pt 02 lip, 2004 14:20
Lokalizacja: Tartaros

Post autor: Izrail »

No ale nie powiesz że w każdym FF ci sie większość muzyczek podobała (FFVII i IX wyjątek) :>
Foolish brother... If you wish to kill me, hate me, detest me and survive in some unsightly way...

Run and run and cling to life...
Awatar użytkownika
Eiko
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1498
Rejestracja: pn 10 sty, 2005 18:12
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Eiko »

W tych co grałam raczej tak :P No może poza FFX-2
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2603
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Jenov pisze:Aeris jest prawie przez połowę gry, nie żadne 1/3 !!
1/3 - tylko płyta pierwsza, akcja wtedy dopiero się rozkręca, a apogeum przypada na CD 2, gdzi Aeris nie ma. Jest jeszcze finał i reszta CD 3. Na pewno nie połowa. Zresztą Erelen na tem temat powiedział już wszystko.
Jenov pisze:System też nie był dla nich zbyt łaskawy, po jednym limicie i do widzenia :[ Przyjżyj się opisanym przez ciebie postaciom, np włącz Rinoe i porównaj ilość informacji, technik itd w porównianiu np do Warda. I co nadal uwarzasz że są to postacie tego samego kalibru ?!
Tak uważam, zresztą zaraz wytłumacze, gdzie tkwi błąd w twoim rozumowaniu. Mylisz pojęcia - Squall, Irvine, Quistis, Zell, Selphie, Laguna, Kiros, Ward, Edea mają po jednym Limicie. Osobną sprawą jest to jakie mogą być efekty, czy też wyniki użycia. Przykładowo Squall ma Renzokuken, seria ciosów + dodatkowe losowe zakończenie - traktowanie Lionhearta jako jednego z limitów Squalla jest nieporozumieniem. Różnica jest taka, że Renzokuken to limit i jest jeden, a Lionheart to jego składnik. Podobnie Duel, Shot, Blue Magic, Combine, czy Slots - są jednym limitem, ale mogą mieć różne efekty działania. Kwestia ilości efektów poszczególnych limitów jest uwarunkowana przydatnością i mocą - Desperado, Blood Fever, czy Anchor mają dość dużą moc bojową stąd mają jeden stały efekt, Rinoa z kolei ma kilka, z czego część ofensywną, część defensywną. Reszta, jak Duel, Slots, Blue Magic czy Shot i pozostałe też są odpowiednio zbalansowane. Wyjątkiem w tej stawce na pewno jest Rinoa (dwa - Combine i Angel Wing) i przypuszczalnie Seifer, bo co do Seifera nie jestem pewna, czy wszystkie jego techniki zaliczają do jakiejś jednej dziedziny np. "Chi Power". Pewnym jest, że w swoich limitach korzysta z Chi, co daje podstawy, by teoretyzować, że jego limit jest podobny do Squalla, ale to są już tylko moje domysły (trzebaby pogrzebać w kodzie gry, by mieć pewność).
Generalnie prawie wszystkie postacie (faworyzowani Rinoa i Seifer) pod względem limitu są sobie równe.

[EDIT] Suplement do moich rozważań limitowych:
Po namyśle, dochodze do wniosku, że koncepcja "Chi Power" jako jednego limitu Seifera, w ramach którego wykonuje techniki: No Mercy, Demon Slice i Blood Feast, jest całkiem sensowna. Dziwnym by było, aby Seifer miał być wyróżniony z reszty i być na równi z Rinoą (posiadającą dwa limity), która

Kod: Zaznacz cały

jest przecież czarodziejką i po prostu do Combine z Angelo doszło Angel Wing, gdy Rin stała się sorceress
Kwestie 1 limit Edei a 2 Rinoy możnaby tłumaczyć tym, że

Kod: Zaznacz cały

Edea została czarodziejką w wieku kilku lat, a Rinoa mając 17 lat doszła do swojego limitu przez więź z Angelo i dopiero potem została sorceress, której moc dała jej drugi nowy limit
Jenov pisze:Opis DRUGOPLANOWYCH postaci zamieściłaś, sorry, nie zauważyłem (ale tak jak mówiłem porównaj je z opisami postaci PIERWSZOPLANOWYCH).
Edea i Seifer są osobami pierwszoplanowymi, ze względu na ich stały bezpośredni wpływ na fabułę, aż do wygaśnięcia ich roli. Ingerencja Edei i Seifera w historię zaczyna już na CD 1 (z tymczasowym uczestnictwem w naszej ekipie), a kończą na Cd 3 (Edea początek płyty, Seifer koniec). No wybacz, ale odmawianie komuś miana postaci pierwszoplanowej, po odegraniu przez ponad połowę gry bezpośredniej roli w fabule, jest nieporozumieniem. Wtedy możnaby równie dobrze odmówić Aeris czy Kujy tego samego prawa, co jest absurdem i abstrakcją, a do tego bankowo połowa forum cie zjedzie (Aeris fanboys/ Kuja fangirls).
Co do walecznego tria z Galbadii, to tak jak Erelen już powiedział - są bohaterami swojej historii, retrospekcji, filmu w filmie, grają role czysto pierwszoplanowe, a ich poczynania mają wpływ na dzieje Squalla i spólki (Flashback 2, 3

Kod: Zaznacz cały

ktoś musiał zafundować Raine ciążę :P
i 5). Później uczestniczą w wydarzeniach z trzeciej płyty, choć nie bezpośrednio w boju, to są z drużyną na miejscu.

Jenov pisze:Edea jest głównym wrogiem do końca 2 CD zgadza się, ale nie jest jedną z głównych grywalnych postaci. Ona owszem w fabule pełni bardzo ważną rolę i tego nie zamieżam jej odejmować ale LITOŚCI nie jest "full playable character" bo takich w grze jest tylko 6 !
Proponuje remis, bo w tym punkcie się do swoich racji nie przekonamy.
Jenov pisze:Chodziło mi o najlepiej zwiększającą Ultimę (ew. Meltdown, Fullcure) których to często używałem więc ciągle brakowało mi uzupełnienia. Rozwiązaniem jest owszem Refine ale tak jak wspominałem ilekroć byłem zmuszony do korzystania z tego rozwiązania, nie byłem zbyt szczęśliwy. Uszanuj proszę to że jednej osobie lepiej korzysta się z jednego systemu, komu innemu z innego.
Tą samą retorykę słyszałam od Matomanii, któremu też mu było szkoda użyć 1-ego, słownie jednego byle zaklęcia. Doprowadzacie to oszczędzanie na skraj groteski, czego kompletnie nie rozumiem, bo to nie jest jakiś wielki wysiłek wrzucić jedno menu i w minute przerobić stos pzredmiotów na pożądane czary. No, ale niech ci będzie - swoje zdanie mieć możesz.
Jenov pisze:Skoro nie wolno obrażać FF8
Po co ten sarkazm? Nie tyle obrażać, co ferować nie końca mających odbicie w rzeczywistości wyroków. Po to są dyskusje 9choć może rzeczywiście ciut wczoraj mnie poniosło).
Jenov pisze:nakomity system kart z 8-mki został brutalnie zmieniony na gorsze w części następnej. Nawet gdy poznało się mniej więcej zasady grało się nie przyjemnie i nigdy, przynajmniej ja nie stawiałem swych ruchów na tym polu odważnie. Karty w 9-tce BE, zawiodłem się wówczas okrutnie...
Tu się z tobą w pełni zgodze, co już kilkakrotnie pisałam - TT miał bardzo przejrzyste i w miarę łatwe do opanowania reguły, natomiast nie moge znaleźć prostoty TM, o której Erelen, Luci i Izrail się tak rozpisują.
Erelen_Galakar pisze:Za to ten z FF 9 jest dużo prostszy i przyjemniejszy
No jakoś nie moge znaleźć przyjemności w TM, prędzej ten badziew mnie wkurza. Dla mnie TM ma dwie zasady: 1) karty ze znaczkami w rogach biją inne karty 2) byle gxxniana karta może pobić te najpotężniejsze. Przepraszam tylko jaki sens jest wtedy kolekcjonować je, skoro choćby armią oglopów każdego pokonasz? TM jest dla mnie niejasny, brak jakiegokolwiek tutorialu, a zasad (poza tymi dwoma) ta karcianka po prostu nie ma. W praniu wychodzi, że te wszystkie cyferki na kartach (Power, MPower, Strength, Resistance) nic nie znaczą, bo w bitwie obliczane są na bliżej niewyjaśnionych podstawach jakieś kosmiczne liczby (nawet najżałośniejsza karta nagle wyrabia jakieś 26x). Nie trawie TM bo jest wyjątkowo user unfriendly.
Izrail pisze:Nie jest tak jak w FF8, że nie da się przegrać rozgrywki.
Bzdura - spróbuj pograć z Cidem i Edeą na CD 3 albo z Quistis przy randomie, To tyle tytułem mitu "niemożliwości przegrania w TT" wg Izraila.
Ostatnio zmieniony sob 25 cze, 2005 13:51 przez Sephiria, łącznie zmieniany 3 razy.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Sephiria pisze:Bzdura - spróbuj pograć z Cidem i Edeą na CD 3 albo z Quistis przy randomie, To tyle tytułem mitu "niemożliwości przegrania w TT" wg Izraila.
Random i direct to najgłupsze zasady w TT. Zawsze używałem card mod by pozostawić dobre karty, bo inaczej nie szło wygrać :roll: Z drugiej strony Cida i Edeę na 3cd pokonałem bez problemu ^_^
Sephiria pisze: No jakoś nie moge znaleźć przyjemności w TM, prędzej ten badziew mnie wkurza
Ja raczej też wolę TM. Pomimo faktu, że lepsze karty nie mają wiekszego znaczenia, ale z drugiej strony ułatwia to zwycięstwo użytkownikoi i nie musi ryzykować utracenie super kart. Swoją drogą nie ma algorytmu na te karty zapisanego w obrazie gry or smtg like that? :?
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Faris
Malboro
Malboro
Posty: 1028
Rejestracja: wt 18 sty, 2005 20:31
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Faris »

Sephiria pisze:TT miał bardzo przejrzyste i w miarę łatwe do opanowania reguły, natomiast nie moge znaleźć prostoty TM, o której Erelen, Luci i Izrail się tak rozpisują.
TM nie posiadało jakiegoś przyjemnego w obsłudze samouczka, a nadal nie rozumiem po co karty posiadają te wszytkie litery i cyfry. (jedynie attack chyba rozumiem XD) Wiem, jedynie, że litery są lepsze od cyfr... Do tej pory gram kartami Ultima Weapon i Masamune i ciągle wygrywam..Ale co to za przyjemność, jak nie wie się, o co biega.
Boni pisze:Random i direct to najgłupsze zasady w TT
Direct jeszcze nie jest takie złe. ie mogę przeboleć tego beznadziejnego Same Wall...

Wychwyciłam jeszcze jedną, ogromną wadę serii FF - zły charakter zawsze trzeba pokonać :evil: Chociaż w jednej części powinna być opcja przyłączenia się do niego...ale to tylko marzenie...XD
Ostatnio zmieniony ndz 26 cze, 2005 13:48 przez Faris, łącznie zmieniany 1 raz.
Jenov

Post autor: Jenov »

Myślę że remis będzie sprawiedliwy, gdyż dyskusja ciągła by się w nieskończoność, a i tak nic kreatywnego by z tego nie wyszło.

Jeśli chodzi o liczbę limitów to nie chodzi tutaj już o to jak dana osoba to określa. Powiedzmy, że zgadzam się z Twoim rozumowaniem - każdy ma jeden limit + zakończenie. Ale to już nawet nie chodzi o to jak kto sobie to nazwie, rozumując Twoim sposobem, weż pod uwagę ile "zakończeń" ma każda z poszczególnych postaci. Podstawowa szóstka znacznie wybiega w przód w tej kwestii. To akurat nie ulega wątpliwości (chyba że...). Co z tego, że taki np Seifer ma kilka technik skoro kierując jego poczynaniami w grze stosujemy tylko i wyłącznie jedną

Co do samego systemu Refine, to tak jak juz powiedziałem nie podobało mi się jego zastosowanie, również ze względów meteorycznych. Wyobraź sobie co się dzieje przy zamianie przykładowo karty na magię. Postać połyka kartę i "wypluwa" jakąś liczbę danego czaru ?! Idiotyczne

Jeśli chodzi o mój sarkazm to miałem na myśli fakt, iż ilekroć wypowiadam się pod adresem 8-mki krytycznie, zostaje natychmiast "objechany" przez fanów tegoż epizodu. W niektórych momentach odnosiłem wrażenie że wśród tutejszej społeczności FF8 zaskarbiła sobie największą sympatię, podczas gdy "nie wiadomo czemu" 7-ka prowadzi w ankiecie

Tetra Master geeez ... Do dziś nie rozumiem do końca reguł tej karcianki, choć naczytałem się mnóstwo opisów zasad na http. Too complicated...

P.S. Wieka szkoda że w późniejszych częściach nie pogrywamy już w karty Choć z drugiej trony zaraz znalazłby się jakiś psycho zarzucający odtwórczość.

P.S.2 Aby definitywnie zakończyć dyskusję "postacie pierwszo czy też drugo-planowe" proponuję zajrzeć na drugi od góry link (dział FF8). Słowo, iż zauważyłem to dopiero dziś.

P.S.3 Jeszcze raz podkreślam FF7 ma także swoje wady do których zalicza sie nizutki (choć nie najniższy) poziom trudności. To tak a'propo wszytskich tych którzy uważają że poza 7-mką świata nie widzę.
Awatar użytkownika
Faris
Malboro
Malboro
Posty: 1028
Rejestracja: wt 18 sty, 2005 20:31
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Faris »

Dla mnie jednym z większych minusów jest Seed Lvl - nie pochodzisz sobie tak łatwo po całym świecie, nie pozwiedzasz, tylko muisz pilnować, żeby nie spadł i wciąż walczyć (bo nie zapominajmy, że w FF8 pieniądze zdobywa sie tylko w ten sposób)... Co prawda spadek można nadrobić testami SeeD, ale jest ich ograniczona liczba i trzeba uważać. Głupie trochę :/

I jeszcze jedno tyczy się FF7 - hodowanie kuraków dla mnie jest za długie i meczące, ale nie będę wałkować 1000 tego samego tematu. oprostu mi się nie podoba :] Trzeba je łapać, od nowa, od nowa, ponieważ złoty albo chociaż górski czy rzeczny Choco jest potrzebny do pokonania Weaponów.
--maly offtop---
PS. Zauważyłam jedno - Teioh w wyścigach na wersji PSX pojawia się już w randze A, podczas gdy na PC chyba dopiero w S... Czy to tak zawsze?
Awatar użytkownika
Coco
Cactuar
Cactuar
Posty: 420
Rejestracja: wt 02 sie, 2005 15:31

Post autor: Coco »

Faris pisze:Dla mnie jednym z większych minusów jest Seed Lvl - nie pochodzisz sobie tak łatwo po całym świecie, nie pozwiedzasz, tylko muisz pilnować, żeby nie spadł i wciąż walczyć (bo nie zapominajmy, że w FF8 pieniądze zdobywa sie tylko w ten sposób)... Co prawda spadek można nadrobić testami SeeD, ale jest ich ograniczona liczba i trzeba uważać. Głupie trochę
Popieram...
Faris pisze:PS. Zauważyłam jedno - Teioh w wyścigach na wersji PSX pojawia się już w randze A, podczas gdy na PC chyba dopiero w S... Czy to tak zawsze?
mi to on sie pojawial juz w randze B..
a teraz sobie ponarzekam :D
FF7:za latwy ultima ,za trudno zdobyc omnislash, w-summon i final attack, wkurzajace zdobywanie Vinca(no i sam Vinc :? ), ultima weapony z growth nothing, wolna lodz podwodna i prawie niemozliwosc zdobycia flyera
FF8:kiepska muzyka ( z kilkoma wyjatkami), magia na sztuki, junk shopy( czemu nie mozna normalnie kupowac broni?), ranga seed, TT(wole TM :P ), denerwujace zdobywanie niektorych GF'ow(siren, ktora przegapilam i brothers na przyklad) i Choco boy (choco billy wracaaaj! tan gosc mnie wkurza!)
FF9:drewniane postacie( oprocz freyi, viviego i eiko) , glupie profesje, fabula w ktorej niektore watki juz chyba byly ( mowie przede wszyskim o scence w ktorej leci youre not alone i przelom 1 i 2 CD w FF7 :evil: ), moogle jako save pointy, niektore lokacje (gargan roo, alexandria, iifa tree) i to, ze gra mi sie zacinala przy wylocie z dali...
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2603
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Faris pisze:Dla mnie jednym z większych minusów jest Seed Lvl - nie pochodzisz sobie tak łatwo po całym świecie, nie pozwiedzasz, tylko muisz pilnować, żeby nie spadł i wciąż walczyć (bo nie zapominajmy, że w FF8 pieniądze zdobywa sie tylko w ten sposób)... Co prawda spadek można nadrobić testami SeeD, ale jest ich ograniczona liczba i trzeba uważać
Od walk ranga również rośnie, a poza tym, o ile na CD 1-2 kasa ma znaczenie, to przez reszte gry nie ma znaczenia. Jak masz Refine'y to znacznie więcej kasy zarobisz na handlu niż na wypłatach. Da się spokojnie eksplorować świat i robić Subquesty, czasem trzeba tylko powalczyć, zrobić krok do przodu w fabule i następne 10 minut spokoju do kolejnej wypłaty, a jak się usieknie Omege albo ultime, czy jakiegoś extra GFa, to ranga spokojnie może pójść w górę.

Faris pisze:Trzeba je łapać, od nowa, od nowa, ponieważ złoty albo chociaż górski czy rzeczny Choco jest potrzebny do pokonania Weaponów.
I to jest właśnie najlepsze w tymn wszystkim - szukać najlepszych rpodziców na najlepsze krzyżówki. Widać, że brak młodzieży smykałki do perfekcji. Z czasem na szczęście się to zmienia.

Coco pisze:FF7:za latwy ultima ,za trudno zdobyc omnislash, w-summon i final attack, wkurzajace zdobywanie Vinca(no i sam Vinc Confused ), ultima weapony z growth nothing, wolna lodz podwodna i prawie niemozliwosc zdobycia flyera
OMG, co to za trudność nabić w kilka-kilkanaście walk te 32000 i 64000 BP? Final Attak to już w ogóle łatwizna - wystarczy ustawić lotomat na najlżejsze handicapy. Jeeeeeez..... -_- lenistwo pełną gębą. Wkurzające zdobywanie Vinca... erm, lol.
Coco pisze:FF8:kiepska muzyka ( z kilkoma wyjatkami), magia na sztuki, junk shopy( czemu nie mozna normalnie kupowac broni?), ranga seed, TT(wole TM n ), denerwujace zdobywanie niektorych GF'ow(siren, ktora przegapilam i brothers na przyklad) i Choco boy (choco billy wracaaaj! tan gosc mnie wkurza!)
Kiepska muzyka.... ciekawe, że dobre 2/5 fanów klasyfikuje OST 8-mki jakom jeden z najlepszych, jakie Nobuo skomponował. Do Junk Shopów przyczepiasz się bez powodu, a są akurat dobrym rozwiązaniem, TT - klarowne zasady w przeciwieństwie do chaotycznego Tetra Master, GFy - te od Bossów można nadrobić u Ultimecji, poza tym co to za filozofia wcisnąć jeden klawisz? A zdobywanie od bossów jest po to, by zachęcić gracza do szukania extras. Dokłądnie tak jak w RPGach - zapuszczasz się gdzieś, walczysz z kimś i dostajesz/kradniesz różne cudeńka.
Coco pisze:FF9:drewniane postacie( oprocz freyi, viviego i eiko) , glupie profesje, fabula w ktorej niektore watki juz chyba byly ( mowie przede wszyskim o scence w ktorej leci youre not alone i przelom 1 i 2 CD w FF7 Evil or Very Mad ), moogle jako save pointy, niektore lokacje (gargan roo, alexandria, iifa tree) i to, ze gra mi sie zacinala przy wylocie z dali..
Głupie profesje - LOL, uczciwie ci powiem: "daruj sobie RPGi, skoro klasy ci przeszkadzają" Klasy/profesje i podtypy to podstawy systemów RPG. w FF też dominują klasy (1, 2, 3, 4, 5, 6 z przymrózeniem oka, 9, 10, T, TA). A w 9tce akurat profesje i postacie są odpowiednio zbalansowane, tylko trzeba umieć nimi grać, dziękuję. Moogle - no comment, lokacje - no comment, gra się zacinała - no jasne i najlepiej zwalić na gre, bo przecież jest TAKA BE.

Przyznam, że dawno się tak przy lekturze nie uśmiałam, jak dziś wieczór. Garnet miałaś rację mówiąc wtedy "tak łatwo dziś o śmiech" ; )
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Sephiria pisze:A zdobywanie od bossów jest po to, by zachęcić gracza do szukania extras. Dokłądnie tak jak w RPGach - zapuszczasz się gdzieś, walczysz z kimś i dostajesz/kradniesz różne cudeńka.
W FFXI, zeby móc jeździc na chocobo musisz mieć 20 level i wykonać quest na prawo jazdy. Na lvl. 18 możesz dopiero robic subjoba, ale najpierw musisz zdobyc itemy i zanieść jednemu gosciowi. (bez subjoba jesteś w sumie nikim). Aby zdobyć Rank 5 w mieście i móc latac Airshipem, musisz zrobić poprzednie rank (po 3 misje). Na Rank 3 biegniesz przez pół świata (i ciut płyniesz statkiem) z miasta do miasta, żeby pogadac z odpowiednimi NPC, a na koniec musisz pokonać smoka. Aby móc przyzywać (i w ogóle zdobywać avatary (aeony) ), musisz mieć minimum level 30 i wykonać odpowiedni quest na job: Summoner, który nota bene jest niczym bez subjoba White Mage.
W każdym Finlau musisz coś zrobić, zeby coś dostać. Nie ma nic za darmo. Na Monster Arene, trzeba łapac wszystkie stworki, potem pokonywac je, aby walczyc z Nemesisem. No i Celestal Weapons. FF to nie gra dla leniwców.
Awatar użytkownika
Gokulo
Cactuar
Cactuar
Posty: 499
Rejestracja: ndz 14 wrz, 2003 20:52

Post autor: Gokulo »

Mala poprawa: zeby zdobywac Summony to nie trzeba miec odblokowanego Summonera - chyba, ze mowimy o mini-walkach dla niego solo na lv 20 to tak. Normalne walki mozna robic kazdym jobem trzeba tylko miec wysoki fame w miastach ^^

GGY: Jestem noobem. ;p Poza tym koniec mini-ot
We all travel a maze of relationships, it goes on with or without you. I search the sea of the unconscious... I look for you... to find my true... self...
Grajus

Post autor: Grajus »

Mnie w FF4 wkurza że Tellach nie może użyć meteo :(

[ Dodano: Nie 25 Wrz, 2005 18:57 ]
Faris pisze:Dla mnie jednym z większych minusów jest Seed Lvl - nie pochodzisz sobie tak łatwo po całym świecie, nie pozwiedzasz, tylko muisz pilnować, żeby nie spadł i wciąż walczyć (bo nie zapominajmy, że w FF8 pieniądze zdobywa sie tylko w ten sposób)... Co prawda spadek można nadrobić testami SeeD, ale jest ich ograniczona liczba i trzeba uważać. Głupie trochę :/
Pzecierz jak walczysz z potworami podwyższaci się SeeD rank :P
Nigdy nie zrobiłem żadnego SeeD Test
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie Final Fantasy”