Co do topienia się to ja tego osobiście nie pamiętam ale z tego co słyszałem to jak miałem 6 lat i pływałem w kole na jeziorze to nagle głowa zamieniała się miejscami z nogami i było niewesoło


A co do wciagania przez fale to tez miałem keidyś coś takiego że fala podcięła mnie i keidy wstawałem i chciałem nabrac powietrza to nadeszła druga i nagle zaczeło brakowac mi powietrza, ale jakoś nigdy nie maiłem urazu do wody, wręcz ją bardzo lubie bo jak tylko mogłem to zrobiłem kurs zeby nurkowac i jest to chyba mój ulubiony sport
