Nasze kochane zwierzaczki

Idealne miejsce by dowiedzieć się czegoś o innych, a dla Nowych by się przywitać.

Moderator: Moderatorzy

Najlepszy przyjaciel człowieka

pies
42
37%
kot
35
31%
królik
2
2%
rybka
2
2%
krokodyl (hahaha)
13
11%
inne
20
18%
 
Liczba głosów: 114

Rinciaq

Post autor: Rinciaq »

moze jakies owsiki czy cus oO idz do weterynarza ; p


zdecydowanie wole psy, nie podrapia CIe jak sie do nich przytulisz ; ) Koty w miare ok, ale tylko małe, duze sa wredne i maja takie straszne oczy brrrrrrr....ale i tak najlepsze sa konieeeeeeeee (moja kochana Bona, i tak CIe kocham mimo ze mnie podeptalas ; p)
Awatar użytkownika
Izrail
Malboro
Malboro
Posty: 757
Rejestracja: pt 02 lip, 2004 14:20
Lokalizacja: Tartaros

Post autor: Izrail »

Rinciaq pisze:ale i tak najlepsze sa konieeeeeeeee
Rinciaq pisze:nieeeeeeeee
To mój stosunek do koni :lol:
Foolish brother... If you wish to kill me, hate me, detest me and survive in some unsightly way...

Run and run and cling to life...
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Erelen_Galakar pisze:od wczoraj liże się ciągle po odbycie i cała się trzęsię. Wie ktoś moze dlaczego?
Powiem tak, nie wiem. I najlepiej zadzwon do wyterynarza, popytaj.. moze ktos wie czy to cos powaznego.

Chociaz mialem pewne mysli, ale hmm.. zachowam dla siebie bo nie wszyscy skonczyli tu 18 lat :twisted:
~~~<< piesek preriowy >>~~~
pho3n1x

Post autor: pho3n1x »

Boni pisze: Kot Twoje zwłoki zje prędzej niż pies.
Wiadomo, ale to o niczym nie świadczy. A co ty byś zrobił jakbyś np. został zasypany w jakiejś kopalni (przykład naciągany, ale dobry) z przyjacielem, który podczas zasypania umarł. Nikt by o tobie nie wiedział a ty byś siedział bez jedzenia. Ciekawy jestem czy aby przeżyć nie zacząłbyś wcinać martwego koleżki, co ... CO ... CO ? ? ?
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

pho3n1x pisze: Wiadomo, ale to o niczym nie świadczy. A co ty byś zrobił jakbyś np. został zasypany w jakiejś kopalni (przykład naciągany, ale dobry) z przyjacielem, który podczas zasypania umarł. Nikt by o tobie nie wiedział a ty byś siedział bez jedzenia. Ciekawy jestem czy aby przeżyć nie zacząłbyś wcinać martwego koleżki, co ... CO ... CO ? ? ?
Mówimy tu o zwierzętach. Pies, gdyby Ciebie naprawdę uważał za pana, nie tknął by Ciebie i wolał by zdechnąć z głodu. Widzisz. Kot na to patrzy z innej perspektywy. :]

No a teraz na marginesie wspomnę że zjadł bym. Ale tylko skrajne przypadki ukazują naturę ludzką w pełnej okazałości. A z resztą to w ogóle to innego.
glamorous vamp
pho3n1x

Post autor: pho3n1x »

Zawsze można znaleść jakieś "ale". Dla kota śmierć właściciela to jest bardzo ekstremalna sytuacja, gdyż nie ma ona szans na przeżycie jeśli czegoś nie znajdzie. A po za tym, kot przywiązuje się do osoby, zapachu, głosu, sposobu poruszania a nie do ciała, które (nie wiedzieć czemu ;) ) po pewnym czasie zalatuje stęchlizną.
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

pho3n1x pisze:Dla kota śmierć właściciela
Kot w pustym mieszkaniu Szymborskiej, rewelacja w tym temacie.
~~~<< piesek preriowy >>~~~
pho3n1x

Post autor: pho3n1x »

Czy ja wiem. Wiersz z kotem w sumie miał mało wspulnego. Ważniejszy wontek to "poszukiwanie Boga" itp.
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

pho3n1x pisze:. Wiersz z kotem w sumie miał mało wspulnego
Wszystko zalezy od interpretacji, chociaz na "malo wspolnego" to sie zgodzic nie moge. Interpretuje sie od sensow najprostszych, wiec o kocie jest na bank:) To tak jakby Potop nie byl o Polsce tylko oniryczna projekcja wojazy Sienkiewicza po Usa przetransponowana dzieki melancholi.. sry, pierwsza plaszczyzna jest najpewniejsza:)
~~~<< piesek preriowy >>~~~
pho3n1x

Post autor: pho3n1x »

Ale to było tak metaforyczne (trudne słowo :) ) że sens oczywisty zamierał w natłoku ogólnego opószczenia i poszukiwania, a kto służył jedynie jako najprostrzy model do ukazania zachowań osoby zagubionej w "bezwierze".
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Moze i masz racje, tyle ze do mnie to nie przemawia..
Do mnie przemawia kotek ktory czeka na swojego wlasciciela i nie wie co jest grane.. takie to proste a takie przepelnione kocia egzystencja :)
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Lady Luck

Post autor: Lady Luck »

Izrail pisze:Rinciaq napisał/a:
ale i tak najlepsze sa konieeeeeeeee


Rinciaq napisał/a:
nieeeeeeeee


To mój stosunek do koni
Mam odobny, chociaż może nie aż tak ... ekstremalny... :wink:
Lubię konie, pod warunkiem, że nie ma zamiaru mnie pogryźć/kopnąć ... Pomagałam koleżance w opiekowaniu się dwoma klaczami i o ile jednej sie aż tak nie bałam, to do drugiej bz jakiegoś długiego przedmionu (a`la bat) nie podchodziłam, bo od razu chciała sie na mnie rzucać.. Po takich przeżyciach uważam konie za... niewdzięczne (Karine karmiłam i raz omal mnie nie zabiła.. wielkie dzięki.. :? )
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Do koni nic nie mam, nie lubie tego 'dziwnego' stosunku jaki maja do koni male i nie tylko male dziewczynki. Wietrze w tym jakis poddtekst faliczny;) Pozatym bardzo mnie bawi okreslenie 'koniara'. Ma dla mnie nacechowanie pejoratywne.. ale coz:)
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Za ten 'podtekst faliczny' powinnam Ci raz a dobrze przyłożyć. :> Wypraszam sobie. :>
Też przeżywałam okres fascynacji końmi: trzy obozy jeździeckie i sporadyczne weekendowe wypady do pobliskiej stadniny, rysowanie, naklejki, plus oczywiście 'my little pony' w wersji dla Barbie. :twisted: :roll: Ba, powiem więcej, konie wciąż jeszcze nie przestały mnie bawić, tzn. wierzę, że kiedyś jednak nauczę się nieźle jeżdzić.
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Co to koniara?
glamorous vamp
ODPOWIEDZ

Wróć do „Krypta Caffee”