Tabaka i inne używki - ich wpływ na zdrowie

Tutaj można toczyć rozmowy o zdrowym trybie życia, dawać porady, ro zmawiać o modzie i stylu.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Aye, cygaretki to marna namiastka:)

Co do plywania zas, przyklad adekwatny tyle o ile.. na zasadzie

ooo.. a pies nie pali a tylko pieskiem plywa a zabka nie! jakby palil to by plywal!
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Lady Luck

Post autor: Lady Luck »

Hehe
"Kto pije i pali, ten, nie ma robali"? :wink:
Awatar użytkownika
Nienormalny_PS2
Malboro
Malboro
Posty: 637
Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
Lokalizacja: Chronoles

Post autor: Nienormalny_PS2 »

Dante pisze:Wolę weekendowe fajki n Mniej śmierdza i nie ma po nich dziór na mózgu
Po maryśce też nie ma dziur jeśli to się robi z umiarem.
Awatar użytkownika
Dante
Cactuar
Cactuar
Posty: 433
Rejestracja: wt 25 maja, 2004 20:17
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Dante »

Heh. Powiem tak: zdarzyło mi się kiedyś uczestniczyć w sekcji zwłok palaczki.
Ała, i cóż to za frajda... Ja osobiście nie uważam się za palacza. W tygodniu jestem zupełnie niepalącym abstynentem, wolnym od nałogów poddającym się regularnemu wysiłkowi fizycznemu młodym człowiekiem. Ale w weekend :twisted: zmieniam się w żadnego tytoniu i alkoholu wyniszczonego przez społeczeństwo nastolatka, który wypala SAM (uwaga uwaga) 10 fajek!!! Tak tak wiem, to straszna deprawacja i generalnie margines czeka na takich jak ja, ale nie mam zamiaru chwilowo przynajmniej tego zmieniać bo mnie z tym dobrze.
"Kto pije i pali, ten, nie ma robali"
"Kto pali i pije ten dłużej pożyje" ;)
"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"

V.
Awatar użytkownika
Nienormalny_PS2
Malboro
Malboro
Posty: 637
Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
Lokalizacja: Chronoles

Post autor: Nienormalny_PS2 »

Lady Luck pisze:"Kto pije i pali, ten, nie ma robali"
Dante pisze:"Kto pali i pije ten dłużej pożyje"
"Kto nic nie pali i nie pije, nie czuje,że żyje" :D.
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Nie no, mozna zyc bez fajek.. ale raz na jakis czas sie nie napic, to to jest juz hmm..
To mowilem ja, Jarzabek..
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Ash pisze:Nie no, mozna zyc bez fajek.. ale raz na jakis czas sie nie napic, to to jest juz hmm..
No właśnie, oto i moja filozofia.

Dante, dziesięć fajek na tydzień to faktycznie malutko. A jak Boni się za Ciebie pomodli, to już w ogóle przestaniesz palić. :lol: [Żarcik, żarcik, przecież nie umoralniam Cię tu na siłę. ;)]
Lady Luck

Post autor: Lady Luck »

Luci tylko czyta gazetę na przebieżce :lol: :wink:

Cokolwiek by to nie było- jeśli dymi nie zbliżę tego do ust... :?
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Lucrecia pisze:fajek na tydzień to faktycznie malutko.
Zwlaszcza gdy sie slyszy o freakach ktorzy pala 3 paczki dziennie.. co ciekawsze to sa zazwyczaj ludzie najwyzej z middle class i ciekaw jestem skad oni biora na to kase. Inna rzecz, ze 60 fajek na dobe to hmm.. to ciezko zlapac chwile, na - niepalenie:)
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Lady pisze:Luci tylko czyta gazetę na przebieżce
Lady, to było... błyskotliwe! :lol: :lol: :lol: Moje uznanie. :D
Ash pisze:Zwlaszcza gdy sie slyszy o freakach ktorzy pala 3 paczki dziennie.. co ciekawsze to sa zazwyczaj ludzie najwyzej z middle class i ciekaw jestem skad oni biora na to kase.
No cóż... tak to już jest, że ludzie są skłonni wydawać sporo pieniędzy na swoje przyjemności, zwłaszcza takie, bez których 'nie sposób' się obejść.
Lady Luck

Post autor: Lady Luck »

Lucrecia pisze:Lady, to było... błyskotliwe! Moje uznanie.
(*kłania się nisko*)
Ashramus pisze:Zwlaszcza gdy sie slyszy o freakach ktorzy pala 3 paczki dziennie..
O... mój dziadek... :?
pho3n1x

Post autor: pho3n1x »

Dante pisze:Ale w weekend Twisted Evil zmieniam się w żadnego tytoniu i alkoholu wyniszczonego przez społeczeństwo nastolatka, który wypala SAM (uwaga uwaga) 10 fajek!!!
O ! To jednak istnieje ktoś podobny do mnie :) ale jedna różnica - palę więcej w ciągu weekendu (w końcu do całe 2 dni imprezowania ). Chociaz mając wakacje już od miesiąca zdarza się ciut częściel ale co poradzić, taki jest rock'n'roll.
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

pho3n1x pisze:To jednak istnieje ktoś podobny do mnie
Nie jeden moj drogi, nie jeden ;P
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Awatar użytkownika
Dante
Cactuar
Cactuar
Posty: 433
Rejestracja: wt 25 maja, 2004 20:17
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Dante »

Szczerze to jak w tyogdniu stoję na przystanku i widzę takiego przedstawiciela "middle class", udającego się do roboty - kierunek stocznia, to mnie cholera strzela. Facet w ciągu 2 min jest w stanie 2 fajki wypalić. Taki człowiek to wcielenia niewolnictwa powodowanego przez nałóg. Jak patrzę na to jak łapczywie połyka dym, i ten jego pysk wykrzywiony w charakterystyczny ryjek, tak jakby przystosował się do trzymania rurki w ustach... feee :P
w końcu do całe 2 dni imprezowania
Te 2 dni w moim przypadku przypadają bardzo rzadko. Zazwyczaj standartowo 1. Może dlatego bedę zdrowszy od ciebie :D
Dante, dziesięć fajek na tydzień to faktycznie malutko
^^ jestem zaskoczony przyznać muszę. Już spodziewałem się czegoś w stylu:
"10 papierosów tygodniowo skraca twoje życie o 198,984374(89348)...sek"
John Smoke z Uniwersytetu w LA
;)
"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"

V.
pho3n1x

Post autor: pho3n1x »

Dante pisze:Te 2 dni w moim przypadku przypadają bardzo rzadko. Zazwyczaj standartowo 1. Może dlatego bedę zdrowszy od ciebie
hmm generalnie prowadze zdrowy tryb życia ,nielicząc pewnych wypadów :) ale przyznać musisz, że po paru głębszych papierosek to najfajniesza rzecz :). Działania tych fajurek nie odczuwam (jak na razie) a płuca i tak musze ćwiczyć, więc pojemnści też mi palenie nie obniża.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie, styl życia”