Tabaka i inne używki - ich wpływ na zdrowie
Moderator: Moderatorzy
- Nienormalny_PS2
- Malboro
- Posty: 637
- Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
- Lokalizacja: Chronoles
Ała, i cóż to za frajda... Ja osobiście nie uważam się za palacza. W tygodniu jestem zupełnie niepalącym abstynentem, wolnym od nałogów poddającym się regularnemu wysiłkowi fizycznemu młodym człowiekiem. Ale w weekendHeh. Powiem tak: zdarzyło mi się kiedyś uczestniczyć w sekcji zwłok palaczki.

"Kto pali i pije ten dłużej pożyje""Kto pije i pali, ten, nie ma robali"

"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"
V.
V.
- Nienormalny_PS2
- Malboro
- Posty: 637
- Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
- Lokalizacja: Chronoles
No właśnie, oto i moja filozofia.Ash pisze:Nie no, mozna zyc bez fajek.. ale raz na jakis czas sie nie napic, to to jest juz hmm..
Dante, dziesięć fajek na tydzień to faktycznie malutko. A jak Boni się za Ciebie pomodli, to już w ogóle przestaniesz palić.


Zwlaszcza gdy sie slyszy o freakach ktorzy pala 3 paczki dziennie.. co ciekawsze to sa zazwyczaj ludzie najwyzej z middle class i ciekaw jestem skad oni biora na to kase. Inna rzecz, ze 60 fajek na dobe to hmm.. to ciezko zlapac chwile, na - niepalenie:)Lucrecia pisze:fajek na tydzień to faktycznie malutko.
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Lady, to było... błyskotliwe!Lady pisze:Luci tylko czyta gazetę na przebieżce



No cóż... tak to już jest, że ludzie są skłonni wydawać sporo pieniędzy na swoje przyjemności, zwłaszcza takie, bez których 'nie sposób' się obejść.Ash pisze:Zwlaszcza gdy sie slyszy o freakach ktorzy pala 3 paczki dziennie.. co ciekawsze to sa zazwyczaj ludzie najwyzej z middle class i ciekaw jestem skad oni biora na to kase.
O ! To jednak istnieje ktoś podobny do mnieDante pisze:Ale w weekend Twisted Evil zmieniam się w żadnego tytoniu i alkoholu wyniszczonego przez społeczeństwo nastolatka, który wypala SAM (uwaga uwaga) 10 fajek!!!

Szczerze to jak w tyogdniu stoję na przystanku i widzę takiego przedstawiciela "middle class", udającego się do roboty - kierunek stocznia, to mnie cholera strzela. Facet w ciągu 2 min jest w stanie 2 fajki wypalić. Taki człowiek to wcielenia niewolnictwa powodowanego przez nałóg. Jak patrzę na to jak łapczywie połyka dym, i ten jego pysk wykrzywiony w charakterystyczny ryjek, tak jakby przystosował się do trzymania rurki w ustach... feee
"10 papierosów tygodniowo skraca twoje życie o 198,984374(89348)...sek"
John Smoke z Uniwersytetu w LA


Te 2 dni w moim przypadku przypadają bardzo rzadko. Zazwyczaj standartowo 1. Może dlatego bedę zdrowszy od ciebie :Dw końcu do całe 2 dni imprezowania
^^ jestem zaskoczony przyznać muszę. Już spodziewałem się czegoś w stylu:Dante, dziesięć fajek na tydzień to faktycznie malutko
"10 papierosów tygodniowo skraca twoje życie o 198,984374(89348)...sek"
John Smoke z Uniwersytetu w LA

"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"
V.
V.
hmm generalnie prowadze zdrowy tryb życia ,nielicząc pewnych wypadówDante pisze:Te 2 dni w moim przypadku przypadają bardzo rzadko. Zazwyczaj standartowo 1. Może dlatego bedę zdrowszy od ciebie

