Tłumaczenia Final Fantasy

Tutaj piszemy o rzeczach ogólnie związanych z Final Fantasy.

Moderator: Moderatorzy

Lady Luck

Post autor: Lady Luck »

Przerażacie mnie... Pomysł tłumaczenia czarów jest chyba... cóż... poroniony.
Fire- Fira- Firaga
wersja PL
ogień- ogniara- ogniaga O_o
lub
ogień- płomień- pożar

...no to może od razu : zapałka- zapalniczka- miotacz ognia? :roll:

Wersja normalna: Clod/Squall
wersja PL
Klołd/ Skłal
lub
Kuba/Stasiu

Zostawcie w spokoju nazwy własne... po to one sa chyba.. :roll:

Poza tym, to owszem, może nie jest filozofią przetłumaczyć z angielskiego na polski, ale gadanie, że to-i-to to nie jest wyzwanie... no przepraszam bardzo. W takim razie nie tłumaczcie tego na polski tylko na rosyjski albo turecki :roll:

Tyle ode mnie. :wink:
Colly

Post autor: Colly »

Ej ludzie - ja cały czas piszę, że Cloud/Squall, czary, przedmioty, nazwy własne tłumaczone NIE BĘDĄ. Czy to takie trudne do zrozumienia, że ani w FF7PL ani w FF8PL nazwy własne będą NIETKNIĘTE?
A co chwilę ktoś wyskakuje z tekstem typu "a, głupie te tłumaczenia, Clouda przetłumaczycie na Chmurę, jak możecie tak tłumaczyć, zostawcie to w spokoju"... :?

Ludzie gadają, że tłumaczenia będą 'be', bo trzeba będzie grać 'Chmurą'. Napisał MaV, napisałem ja, że Cloud dalej będzie Cloudem, a Squall - Squallem, że przedmioty, czary nietknięte, a tu dalej ta sama śpiewka :roll: . Eh...

Czepiacie się o Lodziarę? Czytajcie:
Nazwy czarów? Raz - tak dla jaj - napisałem sobie polskie odpowiedniki podstawowych czarów. Co mi wyszło:

Ogień, Ogniara, Ogniaga
Piorun, Piorunara, Piorunaga
Lód, Lodziara XD, Lodziaga

Jak więc widzicie, tłumaczenie czarów w tym przypadku odpada.
Pogrubione macie te słowa, które świadczą o tym, że to było tylko i wyłącznie dla śmiechu i że nie będzie czegoś takiego. Ciekawe ile jeszcze osób będzie się czepiać o nazwy własne... :shock: :roll:
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Colly, nie bierz tego tak bardzo do siebie. :roll: Nikt tu nie twierdzi, że Twoja ekipa będzie tłumaczyć jakieś nazwy własne/ imiona. Po prostu to jest wątek o tłumaczeniach, więc o tłumaczeniach gadamy. W ogólnym tego słowa znaczeniu. Geez. :roll:
Colly pisze:Nazw własnych nigdy nie tłumaczyli? To co tam robi przetłumaczone (na angielski przecież) Cloud O_O ?
To nie tak. Cloud już w japońskiej wersji nazywał się Cloud, Amerykanie nic nie musieli tłumaczyć. Szkopuł w tym, że system fonologiczny języka japońskiego różni się od naszego -- dlatego w wersji japońskiej Cloud nazywał się Kuraudo, czy jakoś tak.

Gdyby Japończycy chcieli nazwać swojego bohatera 'Chmura', nazwaliby go 'Kumo'. Tymczasem ochrzcili go imieniem Cloud (Kuraudo). Wprawdzie słowo 'kuraudo' funkcjonuje normalnie w języku, ale zapewne nie tak często, jak jego rdzennie japoński odpowiednik. I pewnie nie znalazło się w grze przypadkowo.
Wniosek: w polskiej wersji należy trzymać się 'Clouda'.

Ooo, właśnie przeczytałam następne posty:
Erelen pisze:Cloud ma chyba tak samo na imię w Japoni jak i w Stanach.
Więc właśnie. ^^
Colly pisze:Nikt nie zwraca uwagi - bo to jest normalne, że czasem nazwy własne mają różne znaczenia. Tylko w Polsce ludzie są zakompleksieni na tym punkcie i nie lubią - ładnego przecież - swojego języka.
Wróć... chcesz mi powiedzieć, że w Polsce ludzie są zakompleksieni na punkcie nazw własnych, bo czasem mają one różne znaczenia? Tak właśnie wynika z tego akapitu... -_-

A jeśli chodziło Ci o to, że ludzie mają kompleksy na punkcie mowy ojczystej i właśnie dlatego tak często sięgają po angielski... cóż... zapewniam Cię, że przyczyny są znacznie bardziej skomplikowane.
Orion pisze:A nie lepiej zamiast lodziar itp. zrobić nazwy czarów jakby to nazwać.........hmmmm...dososowane do poziomu danego zaklęcia?Mam na myśli,że np.
Blizzard by się nazywało powiedzmy Śnieżyca,Blizzara-Gradobicie itd.(wiem,głupie przykłady,ale pomysł mi się wydaje dobry).
Tłumaczenie nie musi być przecież idealnie podobne,a wydaje mi się że w ten sposób nie będzie się kaleczyć ani języka ani cierpliwości grającego..
Pomysł wydaje mi się dobry. ^^
Szczerze mówiąc, trochę to jednak głupio grać w niby całkowicie spolszczoną grę... i co chwila rzucać zaklęcie 'Fire' albo 'Thunder'.
[Ale z drugiej strony -- Japończycy nie pokusili się o tłumaczenie 'Renzokuken' czy 'Zanetsuken', więc może my też nie mamy obowiązku tłumaczyć słowa 'Thunder'? :roll:]

[ Dodano: Czw 05 Maj, 2005 ]
Zbikzbik, co to ma być? :roll:
Darios

Post autor: Darios »

zbikzbik, nie spamuj :roll:

Colly, a ty masz zamiar robić FFPL? TAk mówisz że to będzie a tego nie...
Colly

Post autor: Colly »

Lucrecia pisze:Colly, nie bierz tego tak bardzo do siebie. :roll: Nikt tu nie twierdzi, że Twoja ekipa będzie tłumaczyć jakieś nazwy własne/ imiona. Po prostu to jest wątek o tłumaczeniach, więc o tłumaczeniach gadamy. W ogólnym tego słowa znaczeniu. Geez. :roll:

(...)dlatego w wersji japońskiej Cloud nazywał się Kuraudo, czy jakoś tak.(...)

(...)A jeśli chodziło Ci o to, że ludzie mają kompleksy na punkcie mowy ojczystej i właśnie dlatego tak często sięgają po angielski... cóż... zapewniam Cię, że przyczyny są znacznie bardziej skomplikowane.(...)

Szczerze mówiąc, trochę to jednak głupio grać w niby całkowicie spolszczoną grę... i co chwila rzucać zaklęcie 'Fire' albo 'Thunder'.
[Ale z drugiej strony -- Japończycy nie pokusili się o tłumaczenie 'Renzokuken' czy 'Zantetsuken', więc może my też nie mamy obowiązku tłumaczyć słowa 'Thunder'? :roll:]
1. Gadamy ogólnie o tłumaczeniach, ale nazwa tematu jest bardzo wymowna :wink:

2. Skoro w wersji japońskiej nazywał się Kuraudo, a w wersji amerykańskiej Cloud, to nie można powiedzieć, że w Stanach nie tłumaczą w ogóle nazw własnych, nieprawdaż? Kuraudo -> Cloud ==> no chyba jakaś zmiana jest :wink: . Gdyby w Stanach nazw nie tłumaczono, postać nazywałaby się przecież 'Kuraudo' .

3. Tak, właśnie o to mi chodziło. Skomplikowane przyczyny?
Przykład - atak GFa o nazwie Diablos w wersji angielskiej to "Dark Messenger". Przetłumaczone to jest na "Posłaniec Ciemności". Niektórzy uważają, że to tłumaczenie nie oddaje klimatu. Co takiego jest złego w "Posłaniec Ciemności"? Czy to nie pasuje do Diablosa i do jego ataku? Czy to jest gorsze od "Dark Messenger"? I wreszcie - czy to wydaje się komuś śmieszne O_O ?
Ludzi to śmieszy, nie podoba się i twierdzą, że "nie ma klimatu"... tylko dlatego, że to jest w języku polskim. To wg mnie nie są skomplikowane przyczyny... tylko niechęć do własnego języka.

4. Co do nazw – wszystko co da się normalnie przetłumaczyć – to się tłumaczy. Dlatego tłumaczę City na Miasto, a Village na Wioska, bo nietłumaczenie tychże słów byłoby głupie i wytykanoby, że tłumaczenie jest niekompletne. A tłumaczenie konkretnych nazw własnych, takich jak Cloud, Squall, Kiros, Balamb, Galbadia czy Timber, Renzokuken czy Zantetsuken – równało by się z tym samym co zrobił Jerzy Łoziński z Władcą Pierścieni...

Myślę, że już wszystko wyjaśniłem i powiedziałem, co mi na żebrach leżało :grin:

EDIT:
Darios - istnieją na polskich stronach internetowych projekty lokalizacji gier FF7, FF8 i FF9. Ja zajmuję się FF8 - a konkretnie jestem koordynatorem i staram się, by tłumaczenie było tak dobre jak tylko to możliwe.

EDIT #2:
Erelen - wiem o co chodzi - jest to słowo angielskie zapisane jedynie po japońsku. Jednak zapis się zmienił i nie jest to Kuraudo tylko Cloud, nieprawdaż? Więc 'jakaś' zmiana jest. A z tego co Lucrecia napisała, to "Kuraudo" nie oznacza po japońsku to samo, co "Cloud" po angielsku (bo to w jap jest 'Kumo').
Ostatnio zmieniony czw 05 maja, 2005 16:26 przez Colly, łącznie zmieniany 5 razy.
Erelen_Galakar

Post autor: Erelen_Galakar »

Kuraudo -> Cloud ==> no chyba jakaś zmiana jest
Właśnie ci Luci wytłumaczyła, że nie. Po prostu zapisz w katakanie Cloud i wyjdzie ci Kuraudo, czyli nie tłumaczenie, a zapis.
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2603
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Colly pisze:Niektórzy uważają, że to tłumaczenie nie oddaje klimatu. Co takiego jest złego w "Posłaniec Ciemności"? Czy to nie pasuje do Diablosa i do jego ataku? Czy to jest gorsze od "Dark Messenger"? I wreszcie - czy to wydaje się komuś śmieszne O_O ?
"Mroczny" nie ma w sobie tego uroku i głębi co "Dark", mimo że znaczy to samo, stąd rozumiem, gdy ktoś powie, że tłumaczenie nie oddaje klimatu
Colly pisze:Ludzi to śmieszy, nie podoba się i twierdzą, że "nie ma klimatu"... tylko dlatego, że to jest w języku polskim. To wg mnie nie są skomplikowane przyczyny... tylko niechęć do własnego języka.
To nie to. W języku polskim można pisać bardzo fajne nastrojowe rzeczy, ale do tego trzeba czasem kilku zdań. Tymczasem angielski ma w sobie tą magię, że jednym lub kilkoma słowami oddaje dokładnie nastrój chwili, którą chcesz opisać - krótko, zwięzle, treściwie i klimatycznie. Stąd między innymi większe zainteresowanie tekstem w angielszczyźnie, bo to, że są osoby ze strętem do własnej ojczystej poslkiej mowy jest faktem i tu racji odmówić ci nie można. Nie mniej, sprowadzanie wszystkiego do niechęci wobec ojczystej mowy jest wielkim spłyceniem tematu.
Colly pisze:konkretnie jestem koordynatorem i staram się, by tłumaczenie było tak dobre jak tylko to możliwe
Pominąłeś(to jeszcze apropos "Dark" i "Mroczny") jeszcze jeden szczegół i to dość istotny - duże znaczenie ma to, kto na jaką wersję najpierw trafi. Tutaj zdecydowana większość grała w angielską wersję, stąd ulubione dialogi pamiętają i lubią w jężyku angielskim - podobnie odbierają i przypominają sobie fabułę. Od takich ludzi bardzo często usłyszysz: "tłumaczenie to już nie to", bo ich percepcja konkretnej gry odbywa się poprzez pryzmat języka, w którym dane im było ją poznać. Choćbyś stawał na uszach, to ich tak naparwdę nigdy do końca nie zadowolisz i tu wtedy wstręt do włąsnego języka ma niewiele współnego z niechęcią do polskiego tłumaczenia. Z kolei, gdy dasz do wyboru komuś, kto w grę jeszcze nie zagrał, wybór: wersja ang lub wersja pol, to przynajmniej 50% z putanych weźmie polskie tłumaczeniem, zależnie od indywidualnych upodobań. To tak jak z sympatią do Finali - "część Y była najlepsza, bo moja pierwsza" i to można odnieść do poruszanego tu problemu. Zatem stwierdzenie, żę to tylko wina wstrętu do ojczystej mowy jest, tak jak już pisałam, ewidentnym spłyceniem problemu.
Colly pisze:2. Skoro w wersji japońskiej nazywał się Kuraudo, a w wersji amerykańskiej Cloud, to nie można powiedzieć, że w Stanach nie tłumaczą w ogóle nazw własnych, nieprawdaż? Kuraudo n Cloud ==> no chyba jakaś zmiana jest Wink . Gdyby w Stanach nazw nie tłumaczono, postać nazywałaby się przecież 'Kuraudo' .
Co prawda Erelen już to napisał, ale kłania się znajomość i zastosowanie katakany.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Co oznacza Kuraudo? Czy to nie ma odpowiednika? :?
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Geez!
'Kuraudo' to 'Cloud'. Oznacza też tyle, co 'cloud', czyli 'chmura'. Po prostu Japończycy nie potrafią tego zapisać inaczej! :!:

[ Dodano: Czw 05 Maj, 2005 ]
Edit: ...bo taki mają 'wybrakowany' alfabet. :roll:

[ Dodano: Czw 05 Maj, 2005 ]
Colly pisze:Erelen - wiem o co chodzi - jest to słowo angielskie zapisane jedynie po japońsku. Jednak zapis się zmienił i nie jest to Kuraudo tylko Cloud, nieprawdaż? Więc 'jakaś' zmiana jest. A z tego co Lucrecia napisała, to "Kuraudo" nie oznacza po japońsku to samo, co "Cloud" po angielsku (bo to w jap jest 'Kumo').
Grrr.... napiszę to jasno i wyraźnie: w japońskim istnieją najwyraźniej dwa słowa na 'chmurę' -- 'kumo' i 'kuraudo'. Przy czym jedno jest rdzennie japońskie, a drugie zapożyczone. Coś jak z polskim 'czasopismem' i 'magazynem' (-> ang. magazine). Czy teraz wszystko jasne?

A, jeszcze jedno -- Colly, miejscami sam sobie zaprzeczasz:
Colly pisze:Przykład - atak GFa o nazwie Diablos w wersji angielskiej to "Dark Messenger". Przetłumaczone to jest na "Posłaniec Ciemności". Niektórzy uważają, że to tłumaczenie nie oddaje klimatu. Co takiego jest złego w "Posłaniec Ciemności"? Czy to nie pasuje do Diablosa i do jego ataku? Czy to jest gorsze od "Dark Messenger"? I wreszcie - czy to wydaje się komuś śmieszne O_O ?
Colly pisze:A tłumaczenie konkretnych nazw własnych, takich jak Cloud, Squall, Kiros, Balamb, Galbadia czy Timber, Renzokuken czy Zantetsuken – równało by się z tym samym co zrobił Jerzy Łoziński z Władcą Pierścieni...
Ach... a więc 'Renzokuken' to nazwa własna, a 'Dark Messenger' już nie? Jak dla mnie jedno i drugie to nazwa ataku, nie widzę żadnej różnicy. -_- Hm, popatrzmy:
'renzoku' = consecutive
'ken' = sword
Czyli mamy 'następujące po sobie uderzenia mieczem'. Nawet bardzo pasuje do wyglądu ataku, nie? :roll:
I teraz mi powiedz, że to nie brzmi głupio. I że nie ma prawa wydawać się śmieszne.
Colly

Post autor: Colly »

Sephiria - masz w 90% rację. Jednak są ludzie, którzy nie znając gry, nie grając w nią nigdy i nawet nie do końca rozumiejąc język angielski, przy pozostawionym wyborze wersja angielska czy polska - wybiorą tą angielską.

Kwestia klimatu – przeczytaj Władcę Pierścieni w wersji angielskiej i polskiej (wg Skibniewskiej). Czujesz ten wspaniały klimat w wersji angielskiej? Nie? Wiesz czemu? Bo Polacy, Niemcy, Francuzi, Hiszpanie, itd., którzy czytają coś w języku angielskim - choćby nie wiem jak dobrze go znali - nigdy nie poczują takiego klimatu, jaki poczuje Anglik. Bowiem wymowa każdego języka jest inna i to ona kształtuje klimat - odpowiedni dla osób posługujących się danym językiem od urodzenia.
Teraz prościej - jednym zdaniem - Anglik czytający "Władcę Pierścieni" po angielsku odczuwa inny klimat, niż Polak czytający "Władcę Pierścieni" po angielsku. Bo dla Polaka to zawsze będzie język obcy.

Sprawa Kuraudo. Japończycy szukali imienia dla bohatera FF7. Szukali, szukali i w końcu znaleźli, że będzie to angielskie słowo 'Cloud' (nieważne czemu - może było pochmurno w dniu, w którym to wymyślili XD ). No ale w języku japońskim trza to jakoś zapisać. Nadaje się do tego alfabet katakana, w którym angielskie słowo 'Cloud' da się zapisać jedynie w postaci "Kuraudo" . I tyle. Wymyślając nazwę Cloud dla bohatera - najpewniej kierowali się fonetyką danego słowa, a nie znaczeniem (bowiem po nadaniu imienia słowo dostaje nowego znaczenia). A słowo 'Kuraudo' po japońsku może znaczyć różne rzeczy - nawet i "blondyn z kogutem na głowie" :mrgreen: (oczywiście to jest żart - żeby mnie nikt o nic nie posądzał).
To chyba tyle w tej kwestii. Znawcy alfabetów japońskich - mam rację? :wink:

Czyli - słowo Cloud nie traktujemy jako 'Chmura', tylko jako imię (tak samo jak Tomek, Agnieszka czy Chris) - nie patrząc na inne znaczenia tego słowa. I właśnie dlatego takich rzeczy się nie tłumaczy. Mnie jedynie chodziło o to, że można było w języku angielskim zostawić 'Kuraudo' nie odmieniając tego z powrotem. I tyle.

EDIT:
Lucrecia - "Dark Messenger" to nazwa, którą można przetłumaczyć - bo istnieją odpowiedniki tych słów w tym samym znaczeniu <- to pogrubione jest bardzo ważne. W przypadku Balamb odpowiednika z takim samym znaczeniem nie ma. W przypadku 'Cloud' TEŻ takiego odpowiednika nie ma, bo w tym przypadku chodzi o imię, a nie o chmurę (a nie ma polskiego odpowiednika imienia Cloud). Rozumiesz już o co mi chodzi?
Czyli mamy 'następujące po sobie uderzenia mieczem'. Nawet bardzo pasuje do wyglądu ataku, nie?
I teraz mi powiedz, że to nie brzmi głupio. I że nie ma prawa wydawać się śmieszne.
No ma prawo - ale wiesz czemu? Po pierwsze - wyobrażasz sobie tak długą nazwę ataku? Po drugie - w przypadku gdyby wymyślono polską (dobrą) nazwę ataku i nikt by nie znał innych wersji - każdemu by się podobało. Dobra nazwa ataku - jeden, góra dwa wyrazy go określające. A nie cały równoważnik zdania :wink: . W przypadku 'Renzokuken' byłoby to bardzo trudne (a wręcz awykonalne) - co widać po tym, że w wersji angielskiej też to zostało niezmienione. Jak widzisz - nazwa "Dark Messenger" została przetłumaczona na język angielski, więc czemu na polski nie można? Zwłaszcza, że po polsku też brzmi bardzo dobrze.
Ostatnio zmieniony czw 05 maja, 2005 17:53 przez Colly, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Jakoś zawsze mi się wydawało, że czuję klimat angielskojęzycznych książek. Nawet z moim niedoskonałym angielskim. :roll:
Colly pisze:Sprawa Kuraudo. Japończycy szukali imienia dla bohatera FF7. Szukali, szukali i w końcu znaleźli, że będzie to angielskie słowo 'Cloud' (nieważne czemu - może było pochmurno w dniu, w którym to wymyślili XD ). No ale w języku japońskim trza to jakoś zapisać. Nadaje się do tego alfabet katakana, w którym angielskie słowo 'Cloud' da się zapisać jedynie w postaci "Kuraudo" . I tyle.
Brawo. Załapałeś.
Colly pisze:Wymyślając nazwę Cloud dla bohatera - najpewniej kierowali się fonetyką danego słowa, a nie znaczeniem (bowiem po nadaniu imienia słowo dostaje nowego znaczenia).
Tja... a szczególnie w przypadku trójkąta Squall-Laguna-Raine ('wodne' imiona) kierowali się li tylko fonetyką.
Zresztą, cholera ich wie. Może masz rację.
Colly pisze:A słowo 'Kuraudo' po japońsku może znaczyć różne rzeczy - nawet i "blondyn z kogutem na głowie" (oczywiście to jest żart - żeby mnie nikt o nic nie posądzał). To chyba tyle w tej kwestii. Znawcy alfabetów japońskich - mam rację?
OMG, ile można powtarzać -- 'kuraudo' = 'chmura'. I nic innego.
Może to Cię przekona: http://linear.mv.com/cgi-bin/j-e/dosear ... I=on&IK=on
Colly pisze:Mnie jedynie chodziło o to, że można było w języku angielskim zostawić 'Kuraudo' nie odmieniając tego z powrotem. I tyle.
Nie. Nie można było. Bo od samego początku chodzi o słowo 'Cloud'. Uwierz mi, gdyby Japończycy potrafili je zapisać w tej formie, dawno by to zrobili.

Ok, mam już trochę dosyć tej bezsensownej dyskusji... :roll: :P

[ Dodano: Czw 05 Maj, 2005 ]
Colly pisze:EDIT:
Lucrecia - "Dark Messenger" to nazwa, którą można przetłumaczyć - bo istnieją odpowiedniki tych słów w tym samym znaczeniu <- to pogrubione jest bardzo ważne. W przypadku Balamb odpowiednika z takim samym znaczeniem nie ma. W przypadku 'Cloud' TEŻ takiego odpowiednika nie ma, bo w tym przypadku chodzi o imię, a nie o chmurę (a nie ma polskiego odpowiednika imienia Cloud). Rozumiesz już o co mi chodzi?
A Ty rozumiesz, o co mi chodzi z kwestią 'Dark Messenger'/ 'Renzokuken'? :wink:

[ Dodano: Czw 05 Maj, 2005 ]
Cofam to, co powiedziałam: a jednak bawi mnie ta dyskusja. A propos tego, o czym napisałam tuż przed chwilą (zainstaluj sobie obsługę fontów japońskich, jeśli jeszcze nie masz, i lecimy):

&#38343;&#12424;&#12426;&#12398;&#20351;&#32773; -- to coś z wersji japońskiej (nazwa ataku Diablosa) zostało przez Amerykanów przetłumaczone jako 'Dark Messenger'.
&#38609;&#39770;&#25955;&#12425;&#12375; -- 'Fire Cross' Seifera też przetłumaczyli. Podobnie zresztą jak &#22987;&#26411;&#21091;, czyli 'No Mercy'.

Natomiast &#36899;&#32154;&#21091; (czytaj: Renzokuken) [-> 'Consecutive Sword Strikes'] zostawili w spokoju.

Zastanawiające?
Hm, nie bardzo. -_-
Ostatnio zmieniony czw 05 maja, 2005 21:33 przez Lenneth, łącznie zmieniany 2 razy.
Colly

Post autor: Colly »

Lucrecia pisze:
Colly pisze:Mnie jedynie chodziło o to, że można było w języku angielskim zostawić 'Kuraudo' nie odmieniając tego z powrotem. I tyle.
Nie. Nie można było. Bo od samego początku chodzi o słowo 'Cloud'. Uwierz mi, gdyby Japończycy potrafili je zapisać w tej formie, dawno by to zrobili.
Nu, i trzeba było tak od razu :wink: . Nie zrozumieliśmy się.
Lucrecia pisze:A Ty rozumiesz, o co mi chodzi z kwestią 'Dark Messenger'/ 'Renzokuken'? :wink:
W poście wyżej na samym dole masz wytłumaczenie :razz:

'Kuraudo' &#8211; Ale może to mieć też inne archaiczne znaczenie, którego nie ma w słownikach, bo bardzo rzadkich słów w słownikach nie ma :wink: . Meh - zmęczyłem się :P .

EDIT:
Jak tak, to jedziemy :P
Lucrecia pisze: zainstaluj sobie obsługę fontów japońskich, jeśli jeszcze nie masz, i lecimy:

&#38343;&#12424;&#12426;&#12398;&#20351;&#32773; -- to coś z wersji japońskiej (nazwa ataku Diablosa) została przez Amerykanów przetłumaczona jako 'Dark Messenger'.
&#38609;&#39770;&#25955;&#12425;&#12375; -- 'Fire Cross' Seifera też przetłumaczyli. Podobnie zresztą jak &#22987;&#26411;&#21091;, czyli 'No Mercy'.

Natomiast &#36899;&#32154;&#21091; (czytaj: Renzokuken) ['Consecutive Sword Strikes'] zostawili w spokoju.
No bo - jak sama widzisz - "Dark Messenger" dobrze brzmi i klimat zachowuje, "No mercy" też całkiem całkiem, za to "Consecutive Sword Strikes" już jest lekko przydługawe i nie brzmi za dobrze.

BTW. Obsługę tekstów japońskich mam - o to nie masz co się martwić :wink:
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Colly pisze:Nu, i trzeba było tak od razu. Nie zrozumieliśmy się.
Tja, zauważyłam. :twisted: ;)
Colly pisze:W poście wyżej na samym dole masz wytłumaczenie
Ok, już idę sprawdzić, co tam dopisałeś.
Colly pisze:No ma prawo - ale wiesz czemu?
Wiem, ale czekam, aż Ty mi to powiesz. :twisted:
Colly pisze:Po pierwsze - wyobrażasz sobie tak długą nazwę ataku?
Nie.
Colly pisze:Po drugie - w przypadku gdyby wymyślono polską (dobrą) nazwę ataku i nikt by nie znał innych wersji - każdemu by się podobało. Dobra nazwa ataku - jeden, góra dwa wyrazy go określające. A nie cały równoważnik zdania . W przypadku 'Renzokuken' byłoby to bardzo trudne (a wręcz awykonalne) - co widać po tym, że w wersji angielskiej też to zostało niezmienione.
Ależ oczywiście. Choć z drugiej strony... takie wybiórcze tłumaczenie trochę wkurza. Zupełnie, jakby jakiemuś specowi nie chciało się ruszyć głową i czegoś wykombinować.
Colly pisze:Jak widzisz - nazwa "Dark Messenger" została przetłumaczona na język angielski, więc czemu na polski nie można? Zwłaszcza, że po polsku też brzmi bardzo dobrze.
Można. Brzmi dobrze.
Colly pisze:'Kuraudo' &#8211; Ale może to mieć też inne archaiczne znaczenie, którego nie ma w słownikach, bo bardzo rzadkich słów w słownikach nie ma.
Weź Ty mnie już lepiej nie denerwuj. ;) Mam się w sobotę zapytać swojej sensei (Japonki), czy uwierzysz mi wreszcie na słowo?
Colly pisze:Meh - zmęczyłem się
Ja też. :wink: Więc podajmy sobie ręce i zaśpiewajmy piosenkę o miłości. :P
Erelen_Galakar

Post autor: Erelen_Galakar »

Kwestia klimatu &#8211; przeczytaj Władcę Pierścieni w wersji angielskiej i polskiej (wg Skibniewskiej). Czujesz ten wspaniały klimat w wersji angielskiej? Nie?
Czuję go bardziej w wersji angielskiej, mimo wspaniałego tłumaczenia pani Skibniewskiej. Dopiero w pełni zrozumiałem nastrój LoTR-a po przeczytaniu orginału. Więc się nie wypowiadaj za innych.
Luci pisze:&#38343;&#12424;&#12426;&#12398;&#20351;&#32773; -- to coś z wersji japońskiej (nazwa ataku Diablosa) zostało przez Amerykanów przetłumaczona jako 'Dark Messenger'.
Odbiegnę ciut od tematu. Ale to pierwsze to to kanji. Więc czemu w jednym zdaniu użyli kanji i hiragany? Jeju nie kapuję ^^
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Erelen pisze:Odbiegnę ciut od tematu. Ale to pierwsze to to kanji. Więc czemu w jednym zdaniu użyli kanji i hiragany? Jeju nie kapuję ^^
Erelen, zaraz wyjaśnię Ci na privie, ok? ^^
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie Final Fantasy”