Sephiria - masz w 90% rację. Jednak są ludzie, którzy nie znając gry, nie grając w nią nigdy i nawet nie do końca rozumiejąc język angielski, przy pozostawionym wyborze wersja angielska czy polska - wybiorą tą angielską.
Kwestia klimatu – przeczytaj Władcę Pierścieni w wersji angielskiej i polskiej (wg Skibniewskiej). Czujesz ten wspaniały klimat w wersji angielskiej? Nie? Wiesz czemu? Bo Polacy, Niemcy, Francuzi, Hiszpanie, itd., którzy czytają coś w języku angielskim - choćby nie wiem jak dobrze go znali - nigdy nie poczują takiego klimatu, jaki poczuje Anglik. Bowiem wymowa każdego języka jest inna i to ona kształtuje klimat - odpowiedni dla osób posługujących się danym językiem od urodzenia.
Teraz prościej - jednym zdaniem - Anglik czytający "Władcę Pierścieni" po angielsku odczuwa inny klimat, niż Polak czytający "Władcę Pierścieni" po angielsku. Bo dla Polaka to zawsze będzie język obcy.
Sprawa Kuraudo. Japończycy szukali imienia dla bohatera FF7. Szukali, szukali i w końcu znaleźli, że będzie to angielskie słowo 'Cloud' (nieważne czemu - może było pochmurno w dniu, w którym to wymyślili

). No ale w języku japońskim trza to jakoś zapisać. Nadaje się do tego alfabet katakana, w którym angielskie słowo 'Cloud' da się zapisać jedynie w postaci "Kuraudo" . I tyle. Wymyślając nazwę Cloud dla bohatera - najpewniej kierowali się fonetyką danego słowa, a nie znaczeniem (bowiem po nadaniu imienia słowo dostaje nowego znaczenia). A słowo 'Kuraudo' po japońsku może znaczyć różne rzeczy - nawet i "blondyn z kogutem na głowie"

(oczywiście to jest żart - żeby mnie nikt o nic nie posądzał).
To chyba tyle w tej kwestii. Znawcy alfabetów japońskich - mam rację?
Czyli - słowo Cloud nie traktujemy jako 'Chmura', tylko jako imię (tak samo jak Tomek, Agnieszka czy Chris) - nie patrząc na inne znaczenia tego słowa. I właśnie dlatego takich rzeczy się nie tłumaczy. Mnie jedynie chodziło o to, że można było w języku angielskim zostawić 'Kuraudo' nie odmieniając tego z powrotem. I tyle.
EDIT:
Lucrecia - "Dark Messenger" to nazwa, którą można przetłumaczyć - bo istnieją odpowiedniki tych słów
w tym samym znaczeniu 
to pogrubione jest bardzo ważne. W przypadku Balamb odpowiednika
z takim samym znaczeniem nie ma. W przypadku 'Cloud'
TEŻ takiego odpowiednika nie ma, bo w tym przypadku chodzi o imię, a nie o chmurę (a nie ma polskiego odpowiednika imienia Cloud). Rozumiesz już o co mi chodzi?
Czyli mamy 'następujące po sobie uderzenia mieczem'. Nawet bardzo pasuje do wyglądu ataku, nie?
I teraz mi powiedz, że to nie brzmi głupio. I że nie ma prawa wydawać się śmieszne.
No ma prawo - ale wiesz czemu? Po pierwsze - wyobrażasz sobie tak długą nazwę ataku? Po drugie - w przypadku gdyby wymyślono polską (dobrą) nazwę ataku i nikt by nie znał innych wersji - każdemu by się podobało. Dobra nazwa ataku - jeden, góra dwa wyrazy go określające. A nie cały równoważnik zdania

. W przypadku 'Renzokuken' byłoby to bardzo trudne (a wręcz awykonalne) - co widać po tym, że w wersji angielskiej też to zostało niezmienione. Jak widzisz - nazwa "Dark Messenger" została przetłumaczona na język angielski, więc czemu na polski nie można? Zwłaszcza, że po polsku też brzmi bardzo dobrze.