Ale jaka potem byłaś (no ja byłam bardzo) szczęśliwa, jak w nagrodę mogłaś odebrac Animę.Garnet pisze:< w ogole to te clostery potrafily czasem niezle ujemnie wplywac na samopoczucie...>
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Moderator: Moderatorzy
Bevelle po prostu zrobiło na mnie dziwne wrażenie pierwszym razem.Tamtejszy system sphere był niezły,na początku nie wiedziałem od czego zacząćErelen_Galakar pisze:Co znaczy sfazowana?
Właśnie coś w tym stylu :DThompson pisze:Erelen - nie jestem pewny ale chyba chodzi o to, że jakieś takie dziwne, pokręcone.. ^^
Tja... ale nie 'sfazowany' (cokolwiek by to miało oznaczaćNienormalny_PS2 pisze:Najdziwniejszy Cloister dla mnie po prostu
Trudne to "TO" nie było, ale jakieś takie - udziwniane na siłę. Zanarkand i Macalania rlz. Bevelle mimo swej....idiotyczności ma miejsce 3Lucrecia pisze:Grrr... Cloister w Bevelle to jeden z tych momentów, gdzie musiałam natychmiast wyłączyć muzykę (te dźwięki sprawiały, że mózg wypływał mi uszami, takie przynajmniej miałam wrażenie -_-), a ręce aż mnie świerzbiły, żeby odpalić komputer i poszukać jakiegoś FAQa/walkthrough/whatever.