Tłumaczenia Final Fantasy

Tutaj piszemy o rzeczach ogólnie związanych z Final Fantasy.

Moderator: Moderatorzy

Spewak

Post autor: Spewak »

Widze ze temat dalej aktualny, jak na mnie angielski kroluje ze wzgledu na to ze wszyscy w miare sie nim posluguja a jakos nie moge sobie wyobrazic tej gry w innym jezyku:/ Moze byc japonski ale ja nic nie rozumiem i bylo by zle ze zrozumieniem fabuly.
Colly

Post autor: Colly »

Łohohooo, tutaj gadacie od ponad roku a ja o niczym nie wiem XD .
A oto moje zdanie ;) (część jest przekopiowana, a część dopisana dzisiaj):

To co jest teraz w FF8PL to się kompletnie nie przejmujcie, bo wiele tekstów zostanie wywalonych i przetłumaczonych jeszcze raz. Ogólnie wziąłem się na sposób i teraz tłumaczy sprawdzam równo z oryginałem.
Co do wersji... mnie się polskie podobają, ale gdy są dobre. Np. taki Gothic, BG czy IWD (Henryk Talar rozwala :D). Co mnie najbardziej wkurza to wierne tłumaczenia -_- ...

Podstawą tłumaczenia jest powiedzenie: "Tłumaczenie jest jak kobieta - albo wierne albo piękne" (tutaj z miejsca przepraszam wszystkie przedstawicielki płci pięknej - ale to tylko takie powiedzenie ;) ). I jak nie można się zgodzić co do kobiety, to z tłumaczeniem tak jest jak najbardziej.
Jednak nie można wybiegać za daleko z kolei - żeby czasem nie zmienić fabuły gry nawet w najmniejszym szczególe. Ważna jest też kultura osób, do których skierowane jest tłumaczenie - tutaj wręcz trzeba coś pozmieniać, bo głupio by było tłumaczyć "You chicken" na "Ty kurczaku" albo co gorsza - "Jesteś kurczak" :P
Generalnie albo przesadzają z przerabianiem wszystkiego albo tłumaczą za wiernie.

Jeśli chodzi o przedmioty, nazwy postaci czy czarów, to preferuję nie tłumaczyć, a w instrukcji na końcu minisłowniczek dawać, co oznacza nazwa każdego przedmiotu po polsku - tak właśnie będzie w FF8PL.

Sprawa klimatu gier - język polski potrafi oddać klimat gry, tylko jak się nim umiejętnie ktoś posłuży. Stwierdzenie, że polski język nie potrafi oddać klimatu jest wypaczeniem. Po prostu - jak się grało w wersję angielską - to z powodu samego dźwięku języka klimat jest inny. I tak naprawdę Polak nie jest w stanie odpowiednio "odczytać" klimat z wersji angielskiej. A ludzie wstydzą się własnego języka - i tu jest pies pogrzebany. Nie wierzycie? Przeczytajcie sobie Władcę Pierścieni po angielsku i porównajcie klimat z wersją polską. Inni się nie wstydzą swojego języka. A wbrew wszystkiemu, język polski jest bardzo ładny i wcale nie śmieszny (no chyba że kogoś śmieszy słowo "jestem"). Po prostu - jak ktoś z góry sobie wmawia, że polska wersja np. PT nie będzie mu się podobała, to choćby nie wiadomo jak grę zlokalizowano, to jego będzie każde zdanie "śmieszyło".

Co do nazw postaci - bez sensu byłoby ich tłumaczenie. Wyobraża ktoś sobie przetłumaczać nazwy potworów, postaci, GF'ów, albo coś? Nie - i ja też tego robić nie będę. Jeśli chodzi o przetłumaczone nazwy ataków GF'ów - to oddają one dobrze klimat FF8. Czy jest coś dziwnego/śmiesznego w "Posłaniec Ciemności"? Tłumaczę także niektóre przedmioty, ale tylko typu "List od Edei". Przetłumaczone są nazwy miejsc, np. "Winhill Village"->"Wioska Winhill". Nazwy czarów? Raz - tak dla jaj - napisałem sobie polskie odpowiedniki podstawowych czarów. Co mi wyszło:

Ogień, Ogniara, Ogniaga
Piorun, Piorunara, Piorunaga
Lód, Lodziara :mrgreen: XD, Lodziaga

Jak więc widzicie, tłumaczenie czarów w tym przypadku odpada :D .
Kolejna sprawa - ocenianie tłumaczenia. Nie należy ostro oceniać czegoś, co nie jest jeszcze skończone (to samo się tyczy FF7PL). Krytykować można w chwili, gdy pasek postępu osiągnie 100% (ale nie pytajcie się kiedy to będzie, bo tego nikt nie wie).
Jeśli chodzi o nowości, to napisałem program do edycji FF8 (ukończony w jakichś 95%), który w przypadku plików .MSD i mapy świata już działa. Jest on łatwiejszy w obsłudze od Gardena, więc praca powinna iść szybciej :) . Dodatkowo problem z polskimi czcionkami, które gdzieniegdzie miały za dużo światła dookoła - został już naprawiony. Za miesiąc/dwa będzie nowy patch spolszczający do FF8PL i tam będą już tylko dobrze przetłumaczone teksty, które mogą przejść jedynie jakieś małe zmiany.

Tak więc zapraszam na Subarashii Fantasy za 2 miesiące ;)

EDIT: Flaming Amarant - masz rację, w wolnym tłumaczeniu, ale nie w wiernym - a tutaj mi właśnie o ową wierność chodziło ;)
Ostatnio zmieniony pn 11 kwie, 2005 15:48 przez Colly, łącznie zmieniany 1 raz.
Flaming Amarant

Post autor: Flaming Amarant »

Colly pisze:głupio by było tłumaczyć "You chicken" na "Ty kurczaku"
"You chicken" w wolnym tłumaczeniu znaczy chyba "ty tchórzu", ale ja sie nie znam...
Colly pisze:Co do nazw postaci - bez sensu byłoby ich tłumaczenie. Wyobraża ktoś sobie przetłumaczać nazwy potworów, postaci, GF'ów, albo coś? Nie - i ja też tego robić nie będę.
Z tym się zgodzę...
Colly pisze:Ogień, Ogniara, Ogniaga
Piorun, Piorunara, Piorunaga
Lód, Lodziara :mrgreen: XD, Lodziaga
:lol:
Colly pisze: Tak więc zapraszam na Subarashii Fantasy za 2 miesiące n
Konkurencja :D
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Gratuluję ciekawego mini-eseju, z którym w 99% się zgadzam. ;)
Colly pisze:Jeśli chodzi o przedmioty, nazwy postaci czy czarów, to preferuję nie tłumaczyć, a w instrukcji na końcu minisłowniczek dawać, co oznacza nazwa każdego przedmiotu po polsku - tak właśnie będzie w FF8PL.
Hm... w sumie masz rację, w przypadku większości przemiotów tłumaczenie można sobie darować, bo elixir i tak pozostanie elixirem, a próba spolszczenia 'phoenix down' okazałaby się chyba kompletną klapą. :lol:
A ludzie wstydzą się własnego języka - i tu jest pies pogrzebany.
Hm... no tak, ale chodzi też o to, że dla niektórych ludzi np. 'tomb of the underworld' brzmi x-razy lepiej niż 'grobowiec świata podziemnego'.
Ogień, Ogniara, Ogniaga
Piorun, Piorunara, Piorunaga
Lód, Lodziara, Lodziaga
No patrz, a wcześniej napisałeś, że tłumaczenia nie mają być wierne, tylko piękne. :wink: Wg mnie można się jednak pokusić o spolszczenie nazw czarów... o ile człowiek zrezygnuje z trzymania się na siłę tych nieszczęsnych końcówek.
olejna sprawa - ocenianie tłumaczenia. Nie należy ostro oceniać czegoś, co nie jest jeszcze skończone (to samo się tyczy FF7PL). Krytykować można w chwili, gdy pasek postępu osiągnie 100%. Za miesiąc/dwa będzie nowy patch spolszczający do FF8PL i tam będą już tylko dobrze przetłumaczone teksty, które mogą przejść jedynie jakieś małe zmiany.
Heh, zwykła, ludzka ciekawość sprawia, że czekam z niecierpliwością.
Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

jezyk polski ....

....hmm..spoleszczenie ...sprawa nie najgorsza, szczególnie dla młodszych fanów...ale mi by brakowało siedzenia ze słownikiem :wink:

...wszystko da się przetłumaczyć, nie popadajmy w skrajności ...to tak jak z tłumacziem anime w Polsce, alebo mang :?

...jesli zajmą sie tym ludzie, którzy wiedza o co chodzi i znają klimat danej gry, to wszytsko powinno być w porządku ..

...tyle, ze po angielsku wszytko brzmi tak cool, i takie tam , no i coraz więcej w naszym jezyku naleciałości z "jułesej"

czyli podsumowując spolszczeniu mówię :TAK, pod warunkiem, zę ni będziemy na siłę spolszczać tego, czego nie powinnismy ( zcary i lokacje powinny zostać w orginale)
...a dobrze przetłuamczone dialogi nie są złe... :wink: :wink: :wink:

..żeby tylko potem nie było takich kwiatków typu: You are right => "jesteś prawy" :roll: :D

...a jak nam ładnie shrek wyszedł po polsku :D
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Colly

Post autor: Colly »

Ireth pisze:..żeby tylko potem nie było takich kwiatków typu: You are right => "jesteś prawy" :roll: :D
No też właśnie - gdy mnie jeszcze nie było w projekcie takie kwiatki tłumaczyli :lol: (przy "Put it there, man" Zella, ktoś przetłumaczył "Połóż to tam, człowieku", a chodziło o podanie ręki :P ). Oczywiście tych tekstów nie będzie - zostaną przetłumaczone jeszcze raz, a owi tłumacze już nie tłumaczą :mrgreen: .

Zresztą teraz tłumaczą tylko najlepsi, a można ich policzyć na palcach jednej ręki (wliczając mnie). Po prostu nie chcę osób, które nie przykładają się do tłumaczenia.
pchelka

Post autor: pchelka »

Sorki ale ja spolszczeń nie uznaje ..... dzięki fallout-owi 1 i 2 oraz FF 7 i 8 mój anglik stoi na poziomie co najmniej zadowalającym ..... jedyne spolszczenie które mi się podobało z gier to baldurs gate . Jeśli ktos koniecznie chce mieć FF po polsku – jego wola ale ja bym takiego cd-ka nie ruszył nawet....
Xellos

Post autor: Xellos »

Colly pisze:Ogień, Ogniara, Ogniaga
Piorun, Piorunara, Piorunaga
Lód, Lodziara XD, Lodziaga
Też kiedyś takie same wymyśliłem :D Chociaż blizzard to chyba zamieć...

Ireth pisze:..żeby tylko potem nie było takich kwiatków typu: You are right => "jesteś prawy"
Tak samo z imionami np. Cloud :arrow: chmura :grin:
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Xellos pisze:Tak samo z imionami np. Cloud -> chmura
No wiesz... :roll: Akurat tak się dziwnie składa, że Cloud nieprzypadkowo nosi to właśnie imię... podobnie sprawa ma się np. z Garnet ('granat', taki kamień szlachetny, gdyby ktoś jeszcze nie wiedział :P), Laguną, Tidusem czy Squallem...
...wiec teoretycznie (tylko teoretycznie, podkreślam) możnaby się pokusić o tłumaczenie. :twisted:

"I rzekł Chmura do Bireta..." :lol:

EDIT: Heh, kiedy tak nad tym myślę, zaczyna mi być żal Amerykanów -- w końcu to oni grali w gry, w których główni bohaterowie nazywają się Chmura czy Nawałnica. Buahahaha.
Awatar użytkownika
Dante
Cactuar
Cactuar
Posty: 433
Rejestracja: wt 25 maja, 2004 20:17
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Dante »

Oni zdaje się są przyzwyczajeni do tego iż pod jednym słowem kryje się aż nadto wiele znaczeń a nazw własnych nigdy się u nich nie tłumaczyło. Rozmawiałem na ten temat ze znajomym z tegoż regionu świata i powiada że na to i tak nikt nie zwraca uwagi.
o ile człowiek zrezygnuje z trzymania się na siłę tych nieszczęsnych końcówek.
:shock: wierzyć mnie sie nie chce że to własnie ty to piszesz...
"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"

V.
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Dante pisze:wierzyć mnie sie nie chce że to własnie ty to piszesz...
Ech? Ale rozwiń to jakoś, proszę, bo nie bardzo wiem, co chcesz przez to powiedzieć... :?:

Pisząc o rezygnacji z końcówek ('-ra' i '-ga'), miałam na myśli to, że skoro dzięki końcówkom powstają takie kwiatki jak 'Lodziara', to może od razu zmienić nazwę czaru na stary, dobry 'Lód 2'? ;)
Colly

Post autor: Colly »

Dante pisze:Oni zdaje się są przyzwyczajeni do tego iż pod jednym słowem kryje się aż nadto wiele znaczeń a nazw własnych nigdy się u nich nie tłumaczyło. Rozmawiałem na ten temat ze znajomym z tegoż regionu świata i powiada że na to i tak nikt nie zwraca uwagi.
Nazw własnych nigdy nie tłumaczyli? To co tam robi przetłumaczone (na angielski przecież) Cloud O_O ? Coś chyba nie bardzo Cię rozumiem... :roll:

Nikt nie zwraca uwagi - bo to jest normalne, że czasem nazwy własne mają różne znaczenia. Tylko w Polsce ludzie są zakompleksieni na tym punkcie i nie lubią - ładnego przecież - swojego języka. Inna sprawa, że poruszacie wątek o tłumaczeniu imion, gdy wyraźnie jest napisane, że nie będą one tłumaczone. No ale cóż...

'Lód 2' – mnie się wydaje, że można by było wymyśleć coś o wiele lepszego. Wystarczyłoby trochę więcej pomyśleć, bowiem polski język jest bogaty i na pewno znalazłyby się odpowiednio stopniujące słowa :wink: . Ale powtarzam - imiona, czary i przedmioty (oprócz specyficznych) nie będą w FF8PL tłumaczone.
Za to w instrukcji obsługi zostanie dodany spis wszystkich czarów i przedmiotów z polskimi odpowiednikami.
Erelen_Galakar

Post autor: Erelen_Galakar »

Po pierwsze: Luci, ja i Yubari napewno kochamy język polski, więc nie gadaj.
Po drugie: według zasad polskiej gramatyki, nazw własnych się NIE TŁUMACZY. Bo tak zamiast Sex Shop będziemy mieli Seksu Sklep (bądź mniej poetycko Sklep Seksu).
Po trzecie: Cloud ma chyba tak samo na imię w Japoni jak i w Stanach.
Po czwarte: co to za filozofia tłumaczenia z angielskiego na polski? Nie lepiej przetłumaczyć z japońskiego na polski? To jest dopiero wyzwanie.
Orion

Post autor: Orion »

A nie lepiej zamiast lodziar itp. zrobić nazwy czarów jakby to nazwać.........hmmmm...dososowane do poziomu danego zaklęcia?Mam na myśli,że np.
Blizzard by się nazywało powiedzmy Śnieżyca,Blizzara-Gradobicie itd.(wiem,głupie przykłady,ale pomysł mi się wydaje dobry).
Tłumaczenie nie musi być przecież idealnie podobne,a wydaje mi się że w ten sposób nie będzie się kaleczyć ani języka ani cierpliwości grającego..
Erelen_Galakar pisze:Po czwarte: co to za filozofia tłumaczenia z angielskiego na polski? Nie lepiej przetłumaczyć z japońskiego na polski? To jest dopiero wyzwanie.
Kto umie japoński i ma ochotę tłumaczyć FF VIII?
Widzę las rąk!
Co?Nie,tylko mi się zdawało..
Colly

Post autor: Colly »

Erelen_Galakar pisze:Po pierwsze: Luci, ja i Yubari napewno kochamy język polski, więc nie gadaj.
Po drugie: według zasad polskiej gramatyki, nazw własnych się NIE TŁUMACZY. Bo tak zamiast Sex Shop będziemy mieli Seksu Sklep (bądź mniej poetycko Sklep Seksu).
Po trzecie: Cloud ma chyba tak samo na imię w Japoni jak i w Stanach.
Po czwarte: co to za filozofia tłumaczenia z angielskiego na polski? Nie lepiej przetłumaczyć z japońskiego na polski? To jest dopiero wyzwanie.
1. Nie napisałem nigdzie, że wszyscy w Polsce nie lubią polskiego języka - ale wiele osób.

2. No i właśnie dlatego nazw własnych w FF8PL nie tłumaczymy. Druga sprawa, że należy też pojąć co to jest nazwa własna. Bo nazwą własną nie jest Balamb City tylko samo Balamb. City już pasuje przetłumaczyć - dlatego w FF8PL jest Miasto Balamb.

3. Cloud się nazywał tak samo i tu i tu, ale na pewno nie dokładnie tak samo. Czyli coś zmieniać/tłumaczyć musieli.

4. Jak kolega napisał wyżej - las rąk studentów Japonistyki...
Blizzard by się nazywało powiedzmy Śnieżyca,Blizzara-Gradobicie itd.(wiem,głupie przykłady,ale pomysł mi się wydaje dobry).
Właśnie o to mi chodziło mówiąc o bogactwie możliwości stopniowania w języku polskim :grin:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie Final Fantasy”