Mwahahaha!!! I'll rule the world - best villain :]
Moderator: Moderatorzy
ROTFL :D Sephi pada powalona "logiką" tej wypowiedzi.Xellos pisze:Niby tak ale babka nie pasuje mi do poważnego evil bossaFlaming Amarant pisze:Niby czemu? Trochę urozmaicenia nikomu jeszcze nie zaszkodziło.
Po wstaniu z podłogi
To pomyśl sobie tak, że walczysz z kobietą wiedzioną pewną namiętnością, czymś zupełnie nielogicznym, co sprawia, że przeciwniczka będzie głucha na wszystko cokolwiek logicznego byś powiedział, chciał zrobić i etc. Do tego walczy tak skutecznie, że nie ma najmniejszych oporów, ani nie waha się zrobić z ciebie miazgi, zamiast jak np. Seymour Omnis prawić jakieś głupie gadki-szmatki-przechwałki i robić Show ze swojej potęgi. Pod wpływem emocji pzreciwniczka potrafi się zatracić i walczyć tak, że ocknie się dopiero wyprawiając sobie skórę z twoich zwłok, a wszystko dlatego, że ona tak sobie postanowiła z tobie bliżej nieznanych powodów lub zbyt nieistotnych z twojego punktu widzenia, byś mógł to zrozumieć. Poznaj chociażby Yunalescę, to wtedy zmienisz zdanbie o kobietach-bossach.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Zacznijmy od tego,że nie walczymy z kobietą tylko z czymś co ma przypominać kobietę i zbudowane jest z pikseli.Sephiria pisze:To pomyśl sobie tak, że walczysz z kobietą wiedzioną pewną namiętnością, czymś zupełnie nielogicznym, co sprawia, że przeciwniczka będzie głucha na wszystko cokolwiek logicznego byś powiedział, chciał zrobić i etc. Do tego walczy tak skutecznie, że nie ma najmniejszych oporów, ani nie waha się zrobić z ciebie miazgi, zamiast jak np. Seymour Omnis prawić jakieś głupie gadki-szmatki-przechwałki i robić Show ze swojej potęgi. Pod wpływem emocji pzreciwniczka potrafi się zatracić i walczyć tak, że ocknie się dopiero wyprawiając sobie skórę z twoich zwłok, a wszystko dlatego, że ona tak sobie postanowiła z tobie bliżej nieznanych powodów lub zbyt nieistotnych z twojego punktu widzenia, byś mógł to zrozumieć. Poznaj chociażby Yunalescę, to wtedy zmienisz zdanbie o kobietach-bossach.
Nie mam nic przeciwko żeńskim madafakom :].
To oczywiste, tylko pewnemu człowiekowi trzeba pzredstawić też zalety żeńskich bossów. ;]Zacznijmy od tego,że nie walczymy z kobietą tylko z czymś co ma przypominać kobietę i zbudowane jest z pikseli. Nie mam nic przeciwko żeńskim madafakom :].
Yunalesca to dość twarda babka z FFX, walczysz z nią w ruinach Zanarkand i do tego z trzema formami od razu.A kto to?
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
zgadzam sie z toba w zupelnosci ale wiesz faceci mysla ze tylko ich plec nadaje sie na zlegoSephiria pisze:ROTFL Sephi pada powalona "logiką" tej wypowiedzi.
Po wstaniu z podłogi
To pomyśl sobie tak, że walczysz z kobietą wiedzioną pewną namiętnością, czymś zupełnie nielogicznym, co sprawia, że przeciwniczka będzie głucha na wszystko cokolwiek logicznego byś powiedział, chciał zrobić i etc. Do tego walczy tak skutecznie, że nie ma najmniejszych oporów, ani nie waha się zrobić z ciebie miazgi, zamiast jak np. Seymour Omnis prawić jakieś głupie gadki-szmatki-przechwałki i robić Show ze swojej potęgi. Pod wpływem emocji pzreciwniczka potrafi się zatracić i walczyć tak, że ocknie się dopiero wyprawiając sobie skórę z twoich zwłok, a wszystko dlatego, że ona tak sobie postanowiła z tobie bliżej nieznanych powodów lub zbyt nieistotnych z twojego punktu widzenia, byś mógł to zrozumieć. Poznaj chociażby Yunalescę, to wtedy zmienisz zdanbie o kobietach-bossach.

"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."