Wiadomości, czyli co w trawie piszczy tu i tam.

Dla fanów małego ekranu. Seriale, dokumenty, reportaże i inne programy, wszystko tutaj.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Schrödinger »

...nie do konca. Moze rozwynalbys swoja teorie madry czlowieku, bo albo jestem uposledzony albo czytac nie umiem.
kilmindaro pisze:Jest taka niepisana zasada, żeby wyrazów takich jak "logika" i "kilmindaro" nie używać w jednym zdaniu...
kilmindaro pisze:Wszystko proste, jasne i logiczne.
... i jeszcze jedno...
kilmindaro pisze:Jeśli taka jest prawda to udam, że mi zależy i wyrażę moje ubolewanie nad zaistniałą tragedią.
skad bedziesz wiedzial czy jestem rodzina tego senatora czy nie?
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

Schrödinger pisze:Moze rozwynalbys swoja teorie madry czlowieku, bo albo jestem uposledzony albo czytac nie umiem.
Już chyba nie ma czego rozwijać - co chciałem powiedzieć - powiedziałem, i więcej do dodania, póki co, nic nie mam.
Schrödinger pisze:madry czlowieku
Twoje niezrozumienie moich niepotrzebnie skomplikowanych i zawiłych procesów myślowych, oraz jak i moje niemałe braki w wyrażaniu moich opinii jak i w dzieleniu się nimi na łamach internetu wcale nie zmniejszają bólu, jakie zadałeś memu biednemu, małemu i pokaleczonemu ego swoją brutalną ironią, którą zdołałeś zawrzeć w tych dwóch pozornie niegroźnych słowach.
Schrödinger pisze:
kilmindaro pisze:Jest taka niepisana zasada, żeby wyrazów takich jak "logika" i "kilmindaro" nie używać w jednym zdaniu...
kilmindaro pisze:Wszystko proste, jasne i logiczne.
Dokładnie.
A pozato te... słowa... nie zostały użyte w drugim cytowanym przez Ciebie zdaniu.
Schrödinger pisze:skad bedziesz wiedzial czy jestem rodzina tego senatora czy nie?
"Jeśli taka jest prawda". Nie wiem jaka jest prawda. Więc skąd będę wiedział? Powiesz mi. Tak założyłem. W przeciwnym razie
kilmindaro pisze:wyrażę moje ubolewanie nad zaistniałą tragedią.
nie zajdzie.

Chciałem tylko zwrócić jeszcze uwagę, że z racji, iż... "Ille iterum veniet", czy jakoś tak, swobodne offtopowanie i wkopywanie się w analizę mojej psychiki w temacie z tym nie związanym może się skończyć tragicznie dla nas obu, jak i osób postronnych...
Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Schrödinger »

Spoko. Dyskusja dobiega (-gła?) konca.

Skoro

kilmindaro pisze:Nie wiem jaka jest prawda.
to po co mówiem
kilmindaro pisze::D Nie no serio, dziennie dziesiątki/setki/tysiące ludzi ginie, a ja mam po jakiejś wnuczce senatora rozpaczać? xD
???
Troche w tych "zawiłych procesach myslowych" brakuje wyobrazni. Nie sadzisz?
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

Schrödinger pisze:to po co mówiem
Nie wiem jaka jest prawda odnośnie relacji Schrödinger-rodziny senatorów w USA. W zależności od tej prawdy mogą wystąpić sztuczne wyrazy ubolewania z mojej strony. Co nie zmienia faktu, że mnie po prostu niewiele obchodzi, co się z rodzinami senatorów w USA dzieje.
Schrödinger pisze:Troche w tych "zawiłych procesach myslowych" brakuje wyobrazni. Nie sadzisz?
Wyobraźni albo brakuje Tobie (iż takowych procesów pojąć nie możesz) albo mnie (jako że nie jestem w stanie w zrozumiały sposób ich przedstawić).
Schrödinger pisze:???
Nie mam zainstalowanych zagranicznych czcionek. Proszę, pisz po polsku ;/
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2603
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Dość. Ta dyskusja robi się niesmaczna, a przyczyną jest jakby nie było czyjaś tragedia. Prawdą jest, że dla nas śmierć tego dziecka i wielu innych może nie być istotna, ale przez wzgląd choćby na zdrowy rozsądek nie rozstrząsa się tak głupkowatych dyskusji o ważności czy nie cudzej śmierci - do tego już zabrnęliście, przy okazji próbująć się prześcignąć, kto komu bardziej dogryzie. Rozsądny człowiek przyjąłby taki news do wiadomości i przeszedłby nad tym do porządku dziennego, czy to od razu czy po odrobinie refleksji zwanej "współczuyciem". Ponadto choćby przez zwykłą ludzką rozumność nie powiedziałby, że go to nie interesuje nawet jeśli ma to w nosie. A teraz skończcie już deliberować - tej małej jest już wszystko jedno co się tutaj dzieje, ale jej rodzina nadal cierpi.

Nie chce mi się grozić ani upominać, więc powiem tylko tyle, że tym coście tu naksrobali sami sobie wystawiacie świadectwo.

A teraz przejdźmy do sedna topicu. Niech mi ktoś w skrócie powie lub poda linka, bo nie wiem o co chodzi z "taśmami Rydzyka" i coś czytałam, że Kaczyński po artykule jakiejś gazety powinien podać się do dymisji.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Jaco
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1529
Rejestracja: pt 26 lis, 2004 13:56
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jaco »

Sephiria pisze:Niech mi ktoś w skrócie powie lub poda linka, bo nie wiem o co chodzi z "taśmami Rydzyka"
Proszę bardzo :] Swoją drogą to nie śledziłem wydarzeń i nie wiem, jaka była reakcja prezydenta.... A dzisiaj widzę, że Wprost dało jakieś nowe taśmy _^_
Awatar użytkownika
coat
Kupo!
Kupo!
Posty: 149
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:42
Lokalizacja: Piła

Post autor: coat »

Sephi, oto linki do artykułów z onetu:
jeden
i drugi do samych taśm
Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Schrödinger »

Media mowi, ze tasmy Oleksego pokazywaly czym sa postkomunisci, a tasmy Rydzyka, czym jest obecna wladza. Moim zdaniem troche przereklamowane hasla, jezyk gazet i telewizji. Ani sprawa Rydzyka, ani sprawa Oleksego to nie Rywingate. To raczej obyczjowe zjawiska. Aantysemityzmu w jego wypowiedzi nie bylo wiecej niz zazwyczaj. Tym razem zreszta bardziej oberwalo sie Kaczej Damy, a nie jemu samemu.
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
CePeN

Post autor: CePeN »

Schrödinger pisze:Kaczej Damy
IMAO nie powinno się tak mówić publicznie na żonę prezydenta, co jak co ale to on reprezentuje nasz kraj i zaimki: "Kaczuszka" itp, są nie na miejscu. To samo się tyczy Policji, można napieprzać na władzę, ale nie na ludzi. Policjant też człowiek i też należy mu się szacunek.
Co do Rydzyka i jego taśm to kolejny temat pod publikę aby ludzie mieli o czym mówić, w radiu telewizji polskiej można doświadczyć: afera (paliwowa, kto jest ojcem dziecka Anety K. i inne tego typu pierdoły które tak naprawdę nie mają wielkiego znaczenia). Dla przykładu w Norwegii wszystkie afery są rozwiązywane szybko i profesjonalnie (ok tygodnia im to zajmuje), u nas politycy muszą pociągnąć kasę, bo przecież z takiej komisji śledczej idą dodatkowe pieniądze do kieszeni.
Więcej się nie udzielam, polityki nie lubię i nie zamierzam się przez nią stresować.
Awatar użytkownika
Raven
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 1411
Rejestracja: czw 20 lip, 2006 11:24
Lokalizacja: W.M. Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Raven »

CePeN pisze:u nas politycy muszą pociągnąć kasę, bo przecież z takiej komisji śledczej idą dodatkowe pieniądze do kieszeni.
Kasę? Raczej tu nie o kasę chodzi, a o okazję na zdobycie punktów w sondażach. Ziobro był w komisji i jest ministrem, Giertych też, Wassermann i Macierewicz mają posady w służbach specjalnych. Na komisji można zarobić nie tylko materialnie.
Słuchaj więc nas chociażby szła cenzorów horda
Razem zbudujemy punkowego megazorda
Rebel forevor, transformatą napieprzamy
Niech soczyste ŁO K***A obija się o ściany
Awatar użytkownika
kilmindaro
Cactuar
Cactuar
Posty: 537
Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
Lokalizacja: Terra

Post autor: kilmindaro »

It's Star Child time!

http://news.bbc.co.uk/2/hi/americas/6901951.stm

What they have done! The Hive Fleet will be here in mere days!

(Oto co WH40k robi z ludźmi :lol:)
Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Schrödinger »

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 19985.html ....a dzicko wazylo 21 gramow. Paranoja.
CePeN pisze: co jak co ale to on reprezentuje nasz kraj (...) i należy mu się szacunek.
Przeciez napisalem z duzej litery.
Zyje w takim cudownym panstwie, ze strony BBC sie nie otwieraja... :567:

[ Dodano: Czw 19 Lip, 2007 13:13 ]
A propos autorytetu znalazlem ciekawy tekst W. Sadurskiego.
Crimen lease maiestatis – zbrodnia obrazy majestatu – wyrażała feudalną zasadę piramidy godności: im wyżej w tej piramidzie ktoś się znajdował, tym kara za obrazę tej osoby – surowsza. System liberalno-demokratyczny odwrócił tę piramidę: osobom publicznym, a już zwłaszcza znajdującym się wysoko w urzędowej hierarchii, trudniej uzyskać prawne zadośćuczynienie za zniewagę lub zniesławienie – nie dlatego, że ich cześć mniej się liczy, ale dlatego, że zniesławienie tych osób może być ubocznym skutkiem krytyki władzy. (A poza tym – nikogo do władzy nie pchają na siłę!) Krytyka – nawet ostra i niesprawiedliwa – musi być pod ochroną prawa, w przeciwnym razie – demokracja ulega erozji.

Najdalej pod tym względem poszło prawo amerykańskie, gdzie osoba publiczna może uzyskać skazanie swego oszczercy tylko, jeśli udowodni mu „actual malice” (rzeczywistą złośliwość) i „reckless disregard for truth” (karygodne niedbanie o prawdę). Także Europejski Trybunał Praw Człowieka wielokrotnie przypominał, że standardy ochrony osób publicznych muszą być inne niż osób prywatnych. Ochrona wypowiedzi skierowanej pod adresem osoby publicznej musi być wyższa, niż gdy dotyczy zwykłego śmiertelnika. A zatem, w demokracji chroniącej wolność słowa, mamy do czynienia w odwróceniem feudalnej piramidy.

Ale nie w Polsce.

Na mocy art. 226 par. 1 kodeksu karnego: „Kto znieważa funkcjonariusza publicznego (...) podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”. Jest to ostrzejsze potraktowanie znieważenia niż w przypadku znieważenia „zwykłego” (a więc dotyczącego kogokolwiek), przede wsystkim dlatego, że to ostatnie – ścigane jest z oskarżenia prywatnego, a to pierwsze – z publicznego. A zatem funkcjonariusz publiczny niczym nie ryzykuje, gdy jego „potwarcę” ściga prawo.


Kwestia ta niedawno stanęła przed Trybunałem Konstytucyjnym, a to dlatego, że Sąd Rejonowy w Lublinie miał wątpliwości, czy aby art. 226 zgodny jest z konstytucyjną wolnością słowa. Sąd zadał to pytanie Trybunałowi w związku z rozpatrywaniem sprawy pana Leszka Furmana, który oskarżony był o znieważenie prokuratora Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w ten spsoób, że – uwaga, bo to dobre - W SKIEROWANYM DO NIEGO LIŚCIE nazwał go kolaborantem.



Szczególnie sądowi nie spodobało się określenie: „podczas LUB w związku z pełnieniem obowiązków”. Sąd zauważył, że jeśli bezprawne znieważenie funkcjonariusza może nastąpić także „w związku” (choć niekoniecznie podczas) z pełnieniem obowiązków, to praktycznie wszelkie ostre niezadowolenie z postępowania organów władzy może być tak zakwalifikowane. A zatem, jeśli osobiście funkcjonariusz czuje się zniesławiony, to powinien ścigać swego potwarcę z oskarżenia prywatnego, jak każdy inny człowiek – sugerował lubelski sąd.

Trybunał w swym wyroku z 11 października 2006 uznał (jednomyślnie, w składzie orzekającym 5-osobowym) że przepis kodeksu karnego jest niezgodny z Konstytucją, ale tylko w tej mierze, w jakiej karze za znieważenie dokonane albo niepublicznie, albo publicznie ALE NIE PODCZAS pełnienia obowiązków służbowych. (Czyli, w uproszczeniu mówiąc, zachowany został zacytowany wyżej przepis, tylko wykreślić z niego należy słowa „lub w związku”, ewentualnie zmienić „lub” na „i”).

Ale tu chcę zwrócić uwagę na stanowiska Prokuratora Generalnego i Marszałka Sejmu, przedstawione pod rozwagę Trybunałowi (Marszałek Sejmu jak i Prokurator Generalny, zgodnie z procedurą, przedstawili swe opinie, obie broniące utrzymania obecnego stanu prawnego). Prokurator Generalny powiedział m.in. tak: „Niezbędność kwalifikowanej w stosunku do innych podmiotów ochrony funkcjonariusza publicznegi przed zniewagami wynika z faktu, że podczas pełnienia obowiązków służbowych lub w związku z ich pełnieniem reprezentuje on przede wszystkim instytucję, urząd lub społeczność lokalną”. Uważajcie Państwo – nie znieważajcie Wójta, bo on Was reprezentuje, więc to tak, jakbyście całą społeczność znieważali.

Ale jeszcze lepiej udało się Marszałkowi Sejmu. Oto Marszałek wyłożył swą filozofię karania za zniesławienie osób publicznych – filozofię miarodajną, jak sądzę, dla elity władzy. Powiedział mianowicie: „Funkcjonariusz publiczny podlega OCZYWIŚCIE (podkreslenie moje – WS) szerszej ochronie prawnokarnej z tytułu znieważenia niż osoba prywatna (art 216 par. 1 k.k.), nie może to być jednak wystarczające uzasadnienie zarzutu naruszenia przez kwestionowany przepis zasady równości. W PRZECIWIEŃSTWIE DO OSOBY PRYWATNEJ, FUNKCJONARIUSZ PUBLICZNY JEST NARAŻONY NA ZNIEWAGI W ZNACZNIE WIEKSZYM STOPNIU” (znów podkreślenie moje – WS).

Proszę wczytać się w to zdanie, i porównać z dwiema piramidami, jakich obrazy przywołałem na początku: piramidą feudalną i piramidą liberalno-demokratyczną. Której piramidy bliższe jest stanowisko naszych władz, wyrażone przez najwyższą osobę w Sejmie i szefa resortu sprawiedliwości?

*

W Polsce mamy do czynienia ze zjawiskiem godnościowego nadęcia. Byle urzędnik, od najniższego zaczynając a niestety na najwyższych osobach w państwie kończąc, puszy się swą godnością i każdą ostrą krytykę traktuje jako naruszenie autorytetu panstwa, godności Rzeczypospolitej, dumnego stanowiska państwowego, powierzonego przez Naród. Warto te balony nakłuwać.
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
CePeN

Post autor: CePeN »

Żałoba narodowa - Fakty, Interia
Dobra, miałem się nie wypowiadać w tym topicu, ale zastanawia mnie po co ta żałoba narodowa? Czemu mam 'żałować' za śmierć kogoś, kogo w ogóle nie znam, nie jest mi moim bliskim, krewnym itp. Żałoba narodowa powinna być rozporządzona w szczególnych przypadkach np. śmierć osoby publicznej czy też świeckiej. Media już wystarczająco nagłośniły sprawę i zaraz zaczną się dylematy (ten winien, co będzie z tymi a co z tamtymi). Rodziny ofiar powinni mieć czas na skruchę a nie żeby rozgłaszano to gdzie tylko się da.
Dodam ze swojej strony, że nie jest mi obca śmierć kogoś bliskiego i że za swoją rodziną bym skoczył w ogień, a jeśli ktoś powie coś na moje rodzeństwo albo rodziców to dostaję białej gorączki (nie jestem jakimś szaleńcem ani nic z tych rzeczy, po prostu doznałem w dzieciństwie większego bólu niż inni moi rówieśnicy i musiałem z tym jakoś żyć).
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

mnie rozbawiło, jak co chwila na TVN24 podkreślali, że tym autokarem jechało dwóch księży. zginęło tyle i tyle osób, tyle i tyle rannych; autokarem jechało także dwóch księży. jeden ranny w takim a drugi w innym stopniu, czy też w ogóle, nie pamiętam, w każdym bądź razie autokarem jechało dwóch księży.

wniosek z katastrofy nasówa się jeden - jeżdżenie na pielgrzymki nie popłaca.
Awatar użytkownika
Sephir
Cactuar
Cactuar
Posty: 320
Rejestracja: ndz 13 lis, 2005 17:23

Post autor: Sephir »

Zgadzam się z CePeNem. Co mnei za rpzeproszeniem obchodzi że rozbił się kolejny autobus, umarli kolejni ludzie. Robią z tego taką aferę jak z atakiem na wtc. No ludzie, bez przesady. Ale przecież to była pielgrzymka. Śmierć paru moherów? Uuu... trzeba ogłosić żałobę narodową. Może jak będę miał szczęście to chwalebny ojciec dyrektor pozwoli mi wylizać swoje buty :?
Co będzie następne? Żałoba narodowa po śmierci chomika prezydenta? -.-

-

Hm, tak przy okazji nie wiem dlaczego ale przypomniało mi się jak jakiś czas temu czytałem w necie że jakiś Japończyk (chyba dość podstarzały już jegomość) objechał Japonię na rowerze wzdłuż i wszeż, i pod koniec podróży pos samym domem przejechała go ciężarówka. :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Telewizja”