saga Fallout

Bard's Tale, Eye of the Beholder, Ishar, czy z ostatnich lat Gothic albo Baldur's Gate. To wszystko są synonimy dobrego "rolpleja".

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Jak masz fuksja i pakujesz w Lockpick, to naprawisz to nawet po wizycie w Modoc (bo Repair wysokiego nie potrzeba). A wtedy witaj Combat Armor. No i jest tam też amunicja do Gauss'a, której zawsze mało, tak samo jak pociski do Vindicator Minigun'a, a on je pożera szybko - a goście w Enclave pięknie na nie reagują.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Cierń
Cactuar
Cactuar
Posty: 419
Rejestracja: pn 18 lip, 2005 22:25

Post autor: Cierń »

Davron pisze:Tja, ale po co to komu na koncu gry...
W sumie to można się tam dostać dość szybko... wystarczy jedynie Eletronic Lockpick MK. II (o czym wspomniał już Gveir ;) ), który to można kupić nawet we wczesnej fazie gry od sprzedawcy w San Francisco... tylko trzeba mieć szczęście podróżując tam XD No i w sumie z powrotem :lol: A lockpick w sumie wysoki potrzebny nie jest... raz miałem chyba z 60 oraz owo wspomagające narzędzie i większych problemów nie było ;)

A tak przy okazji Bethesda (która to ma prawo do marki Fallout) w lutym 2007 wreszcie odezwała się i przekazała co nieco wiadomości o tej grze (głównie to, że jest we wczesnej fazie produkcji etc.) Jak dla mnie jednak nawet jeżeli Fallout 3 wyjdzie, to będzie raczej rozczarowaniem...
"We carry death out of the village!"
Awatar użytkownika
King VERMIN!
Cactuar
Cactuar
Posty: 479
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43

Post autor: King VERMIN! »

A ja jednak - mimo wszystko - mam jakieś tam nadzieje. Przemawia to za tym, że Bethesda dobrze wie jakim ciężarem jest Fallout. Dobrze wiedzą, że jeżeli wyjdzie im gniot to ludzie będą wściekli i parę epitetów poleci w jej stronę... co nie jest trudnym zadaniem, bo Fallout jest jedną z tych gier, które łatwo można spatrolić. Powiedzmy, że np. w trójce nie będzie już PipBoya...? Klapa. Taki Fallout Tactics, mimo, że już nie była to gra RPG, że zmienił się system zabawy, to imo gra była zajebista. Klimat było czuć na kilometr....

Inna sprawa, że zastanawia mnie fabuła. Sequel to na bank nie będzie, bo jak było widać, Pustkowia już się nieźle rozwinęły od czasu Fallout'a 1. Pewnie prequel, tylko czy będzie to stand-alone, czy jakieś nawiązania do głównej osi fabularnej będą.
Diann
Kupo!
Kupo!
Posty: 123
Rejestracja: wt 20 mar, 2007 16:05

Post autor: Diann »

King VERMIN! pisze:A ja jednak - mimo wszystko - mam jakieś tam nadzieje. Przemawia to za tym, że Bethesda dobrze wie jakim ciężarem jest Fallout. Dobrze wiedzą, że jeżeli wyjdzie im gniot to ludzie będą wściekli i parę epitetów poleci w jej stronę... co nie jest trudnym zadaniem, bo Fallout jest jedną z tych gier, które łatwo można spatrolić. Powiedzmy, że np. w trójce nie będzie już PipBoya...? Klapa. Taki Fallout Tactics, mimo, że już nie była to gra RPG, że zmienił się system zabawy, to imo gra była zajebista. Klimat było czuć na kilometr....
Brak PIP'ea???? Ty lepiej wypluj te słowa :evil:
Wbrew pozorem FT nie miała tego klimatu. Spartolono mozliwości jakie dawał ten świat, a liniowość w Tacticsie sprawia, że można rz.... oddać obiad :?
King VERMIN! pisze: Inna sprawa, że zastanawia mnie fabuła. Sequel to na bank nie będzie, bo jak było widać, Pustkowia już się nieźle rozwinęły od czasu Fallout'a 1. Pewnie prequel, tylko czy będzie to stand-alone, czy jakieś nawiązania do głównej osi fabularnej będą.
Ale nic nie przemawia za mozliwością, że ludzie znów się pokłócą i bedzie BUM!!!! ;)
Awatar użytkownika
theodolit
Kupo!
Kupo!
Posty: 156
Rejestracja: pn 02 paź, 2006 12:00

Post autor: theodolit »

Dian Cecht pisze:Ale nic nie przemawia za mozliwością, że ludzie znów się pokłócą i bedzie BUM!!!!
tylko tu mozemy trafic na syndrom 'odgrzewanego kotleta' - glownie jazda na tytule...

Prawda jest taka, ze czym dalej w las - tym ciezej błyskotliwa fabule wykombinowac.
Nie wpominajac tu o bystrych, delikatnych i nie nawiazaniach do pop kultury - ktore to umilaly zabawe - jak ktos 'na sile' bedzie chcial dogonic 1-ke i 2-jke - to bedzie porazka

wg mnie klasyczna tragiczna sytuacja - chcemy tego wiecej - ale nie da sie zrobic czesci tak, aby dogodzic ;)

tak samo jak mam niejasne wrazenie ze z gry 'da wiczer' bedzie kiczer jak film - super produkcja co sie nie da zniesc
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

theodolit pisze:Wbrew pozorem FT nie miała tego klimatu. Spartolono mozliwości jakie dawał ten świat, a liniowość w Tacticsie sprawia, że można rz.... oddać obiad :?
Prosta sprawa, Tactics nie był już grą RPG - to była turowa (lub w czasie rzeczywistym) gra taktyczna, osadzona w świecie Fallout'a, wykorzystująca zmodyfikowany system walki. Jak Jagged Alliance. To normalne że nie będzie taka sama klimatycznie jak poprzednie Fallout'y. Ale co by nie mówić, dobra to była gra, grało się bardzo przyjemnie (oprócz ostatnich misji w kampanii przeciwko robotom, które były lekko nudne z powodu w kółko tych samych wrogów).
Dian Cecht pisze:Ale nic nie przemawia za mozliwością, że ludzie znów się pokłócą i bedzie BUM!!!! ;)
Enclave reborn? Czemu nie! :D Hmm... o ile pamiętam, kiedy już robiono Van Buren, czyli prawdziwego F3, fabuła nie miała już powiązania głównego bohatera z bohaterami F1 i F2. Był zamknięty w więzieniu (chyba przez roboty) i potem uciekał w skutek jakiegoś wydarzenia. Nie pamiętam już dokładnie, ale akcja miała się rozgrywać około chyba 20 lat po F2, lub pomiędzy nimi. Za mało było na ten temat niestety informacji. A motywem przewodnim miały być właśnie roboty (Neuroshima? XD ).
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Diann
Kupo!
Kupo!
Posty: 123
Rejestracja: wt 20 mar, 2007 16:05

Post autor: Diann »

Gveir pisze: Prosta sprawa, Tactics nie był już grą RPG - to była turowa (lub w czasie rzeczywistym) gra taktyczna, osadzona w świecie Fallout'a, wykorzystująca zmodyfikowany system walki. Jak Jagged Alliance. To normalne że nie będzie taka sama klimatycznie jak poprzednie Fallout'y. Ale co by nie mówić, dobra to była gra, grało się bardzo przyjemnie (oprócz ostatnich misji w kampanii przeciwko robotom, które były lekko nudne z powodu w kółko tych samych wrogów).
Ale, gdyby tak grafikę z FT przeniesiono do Falla 1&2???
Och................... <autor spadł z krzesla z uczuciem ogólnego podniecenia i szczęścia>
Gveir pisze: Enclave reborn? Czemu nie! :D Hmm... o ile pamiętam, kiedy już robiono Van Buren, czyli prawdziwego F3, fabuła nie miała już powiązania głównego bohatera z bohaterami F1 i F2. Był zamknięty w więzieniu (chyba przez roboty) i potem uciekał w skutek jakiegoś wydarzenia. Nie pamiętam już dokładnie, ale akcja miała się rozgrywać około chyba 20 lat po F2, lub pomiędzy nimi. Za mało było na ten temat niestety informacji. A motywem przewodnim miały być właśnie roboty (Neuroshima? XD ).
Teraz F3 robi Bethesda i aż się boje co z tego wyjdzie.
Ale nie zapominajmy też o Afterfall'u. Projekcie robionym przez polaków, którego fabuła toczy się na zasadach znanych z Falla, tyle, że w europie wsch. i zachodniej.
Awatar użytkownika
theodolit
Kupo!
Kupo!
Posty: 156
Rejestracja: pn 02 paź, 2006 12:00

Post autor: theodolit »

Dian Cecht pisze:Ale, gdyby tak grafikę z FT przeniesiono do Falla 1&2???
Och................... <autor spadł z krzesla z uczuciem ogólnego podniecenia i szczęścia>
nie nie nie - to juz by nie zadziałało - wszystko ma byc tak jak jest - zadnych remakow - zadnych bajerow - prawda jest ze czym bardziej skomplikowany silnik graficzny to marnuje sie zasoby na dorabnianie szczegolow itp - prostrzy silnik - latwiej zrobic szczegowy swiat - i wladowac energie w kreatywnoc scenariusza i grywalnosc - niz w szczegol modelu widelca an stole w 3d

ale to moja opinia ;D
Awatar użytkownika
kruger09
Kupo!
Kupo!
Posty: 62
Rejestracja: wt 06 gru, 2005 17:32
Lokalizacja: Malbork City

Post autor: kruger09 »

Fallout, ach!!! Coż za cudowna gra. Najlepszy erpeg w jakiego grałem. Nawet ukochana seria FF się chowa do 'postnukrealnej sagi''. Ostatni raz Fallouta przechodziłem równo rok temu. Najpierw jedyneczkę, a zaraz po tym seuquela. No i prawię się popłakałem, że tak szybko ukończyłem oba tytuły:) Jeszcze miesiąc po tym w moim sercu panowała pustka spowodowana brakiem Fallouta:) Pozostały jedynie wspomnienia po plaźmie,dźwięku masakrującego Bozara i po całej maści swietych NPC. Próbowałem zastąpić tę pustkę Tactisem, ale ta gra w ogole mnie nie kręci. Skończyłem jedynie 1 misje i podziekowałem. Prawdziwy Fallout to tylko gra z gatunku rpg.
Jestem macho mnie kobiety nie wybaczą
Diann
Kupo!
Kupo!
Posty: 123
Rejestracja: wt 20 mar, 2007 16:05

Post autor: Diann »

kruger09 pisze:Fallout, ach!!! Coż za cudowna gra. Najlepszy erpeg w jakiego grałem.
A wiesz, że zaczynam ciebie lubić?? :]
kruger09 pisze:Nawet ukochana seria FF się chowa do 'postnukrealnej sagi''.
Uważaj, bo tu damini krążą :P
kruger09 pisze: Ostatni raz Fallouta przechodziłem równo rok temu. Najpierw jedyneczkę, a zaraz po tym seuquela. No i prawię się popłakałem, że tak szybko ukończyłem oba tytuły:)
Ja jedynkę przeszedem 5 razy, dwójkę 6, a Tacticsa 3 xD
A i bym zapomnia - byem szefen jednego z klanów, ale mi się znudzio :)
kruger09 pisze:Jeszcze miesiąc po tym w moim sercu panowała pustka spowodowana brakiem Fallouta:) Pozostały jedynie wspomnienia po plaźmie,dźwięku masakrującego Bozara i po całej maści swietych NPC.
Witaj w postnuklarnym świecie zarażonych wirusem FEV :]
kruger09 pisze: Próbowałem zastąpić tę pustkę Tactisem, ale ta gra w ogole mnie nie kręci. Skończyłem jedynie 1 misje i podziekowałem. Prawdziwy Fallout to tylko gra z gatunku rpg.
Tactics w gruncie rzeczy nie jest zly, tylko trzeba się do niego przekonać. Każdy z fanów Falla wie, że spartolono go w najgorszy mozliwy sposób, ale mi i tak się podoba. W końcu to Fallout xD
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Dian Cecht pisze:Każdy z fanów Falla wie, że spartolono go w najgorszy mozliwy sposób, ale mi i tak się podoba. W końcu to Fallout xD
Eee... w którym miejscu go spartolono? O_o Bo nie zauważyłem najmniejszego potknięcia. Błąd polega na tym, że zdecydowana większość osób podchodzi do tego jako do kolejnego RPG z serii Fallout - a przecież od samego początku zapowiadano go jako grę taktyczną, osadzoną w świecie Fallout, z podobnym engine'm i elementami RPG. Nic innego. Jeżeli oczekuje się od niego RPG, to nic dziwnego że się nie podoba, ale podejście niewłaściwe. Skomplikowana, duża i przyjemna gra taktyczna? Jak najbardziej. Szkoda tylko, że nie jest tak rozbudowana jak Jagged Alliance 2...
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Diann
Kupo!
Kupo!
Posty: 123
Rejestracja: wt 20 mar, 2007 16:05

Post autor: Diann »

Gveir pisze: Eee... w którym miejscu go spartolono? O_o Bo nie zauważyłem najmniejszego potknięcia. Błąd polega na tym, że zdecydowana większość osób podchodzi do tego jako do kolejnego RPG z serii Fallout - a przecież od samego początku zapowiadano go jako grę taktyczną, osadzoną w świecie Fallout, z podobnym engine'm i elementami RPG. Nic innego. Jeżeli oczekuje się od niego RPG, to nic dziwnego że się nie podoba, ale podejście niewłaściwe. Skomplikowana, duża i przyjemna gra taktyczna? Jak najbardziej. Szkoda tylko, że nie jest tak rozbudowana jak Jagged Alliance 2...
FT jest w zasadzie czymś w rodzaju zapychacza. Wydano go tylko dlatego, żeby oslodzić fanom czekanie na Falla 3 (który do teraz posiada status "missing in action"... chlip :( ).
A pytasz się, gdzie go spartolono? No, to nie tylko moja opinia, ale dobra:
1. Dla wielu fanów brak w tej grze tego "luzu", czy wolnościw podejmowaniu decyzji.
No dobra, w jednej misji pamiętam, kiedy można bylo zniszczyć kadzie mutków, lub nie, ale nie mialo to żadnym większych skutków w grze.
2. Po raz kolejny powtarzam potworna liniowość. Autorzy pozwolili nam na przejście gry tylko w jeden ustalony przez nich sposób.
3. Autorzy nie wykorzystali wszystkich możliwości świata Falla, a przechodzenie gry stao się utartym schematem. Przyklad?
Nikt nie bierze takich umiejętności jak retoryka, nauka i inne, które w poprzednich częściach dawaly takie możliwości.
A co do retoryki, to autorom nie chcialo się nawet wrzucić czegoś takiego jak "zmiana nastawienia" NPC-ów. Twoja drużyna przewala się przez mapę, a ludzie/mutki/roboty/ghule wciąż są w takim samym stosunku do ciebie. W poprzednich częściach jeśli zrobileś coś nie tak, to inna postać ci to pamiętala i to naprawdę. Sam wiele razy doświadczylem mojej glupoty jak zabilem kogoś tam, a poźniej ktoś tam mnie nienawidzil.
4. Może to nie jest jakaś większa wada, ale AI postaci mogloby być lepsze. Jak widzę, jak te barany z mojej drużyny biegną na okolo lub mają problem z wejściem po schodach to mi się plakać chce...
5. Pojazdy!
Taki wspanialy pomysl, a graczom praktycznie nie dano możliwości ich użytku.
Po co komu czolg, jeśli może go użyć tylko w jednej misji??

I na tym pomysly mi się skończyly, ale na pewno wad w grze jest więcej.
Awatar użytkownika
King VERMIN!
Cactuar
Cactuar
Posty: 479
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43

Post autor: King VERMIN! »

Nawet ukochana seria FF się chowa do 'postnukrealnej sagi''
Bo to prawda ;)
Eee... w którym miejscu go spartolono? O_o Bo nie zauważyłem najmniejszego potknięcia.
Jedyne "spartolenie" to brak RPG jako takiego. Tak poza tym to jest to ciągle ten sam Fall.
Błąd polega na tym, że zdecydowana większość osób podchodzi do tego jako do kolejnego RPG z serii Fallout
Jak moi znajomi parę lat temu, że "w ogóle miast nie ma!!", zaś ja jako jedyny rozpływałem się bo nareszcie miałem kolejnego Fallouta. To, że Tactics nie był RPG w ogóle mnie nie polało. Nie kumam, jest pustak, jest S.P.E.C.I.A.L., jest dobra fabuła...
Szkoda tylko, że nie jest tak rozbudowana jak Jagged Alliance 2...


Szkoda. Jeśli idzie o gry taktyczne to JA2 nie ma sobie imo równych.
1. Dla wielu fanów brak w tej grze tego "luzu", czy wolnościw podejmowaniu decyzji.
No dobra, w jednej misji pamiętam, kiedy można bylo zniszczyć kadzie mutków, lub nie, ale nie mialo to żadnym większych skutków w grze.
WTF?? XD Wolności nie masz?? Pomijam fakt, że każdą misję można ukończyć na parę sposobów. Kadzie mówisz? A kobieta w obozie bandytów? A różne debriefingi, zależna od tego jak ukończyliśmy misję? He?
2. Po raz kolejny powtarzam potworna liniowość. Autorzy pozwolili nam na przejście gry tylko w jeden ustalony przez nich sposób.
Jasne XD Opowiadaj bajki. Obóz bandytów można przejść na jakieś 4 sposoby. Inwencja człowieka, inwencja!
3. Autorzy nie wykorzystali wszystkich możliwości świata Falla, a przechodzenie gry stao się utartym schematem. Przyklad?
Nikt nie bierze takich umiejętności jak retoryka, nauka i inne, które w poprzednich częściach dawaly takie możliwości.
A co do retoryki, to autorom nie chcialo się nawet wrzucić czegoś takiego jak "zmiana nastawienia" NPC-ów. Twoja drużyna przewala się przez mapę, a ludzie/mutki/roboty/ghule wciąż są w takim samym stosunku do ciebie. W poprzednich częściach jeśli zrobileś coś nie tak, to inna postać ci to pamiętala i to naprawdę. Sam wiele razy doświadczylem mojej glupoty jak zabilem kogoś tam, a poźniej ktoś tam mnie nienawidzil.
Ha!! Mam Cię, w Tatctics NIE MA retoryki. Inna sprawa, że pomyśl logicznie, jesteś żołnierzem, z kim Ty chcesz rozmawiać?? Z bandytami, czy mutantami?? XD Taki mądry? Pozabijaj trochę ludzi (cywili) w random encounter to zobaczysz ich "nastawienie" XD
5. Pojazdy!
Taki wspanialy pomysl, a graczom praktycznie nie dano możliwości ich użytku.
Po co komu czolg, jeśli może go użyć tylko w jednej misji??
Eeee... jak to nie dano? Zabierasz swój pojazd do garażu i jak jedziesz na jakąś akcję to właśnie zabierasz go ze sobą. W każdej misji korzystałem z hammera... skąd ty się urwałeś ? :|

3 razy grę przeszedłeś? Dobre.
Diann
Kupo!
Kupo!
Posty: 123
Rejestracja: wt 20 mar, 2007 16:05

Post autor: Diann »

King VERMIN! pisze: WTF?? XD Wolności nie masz?? Pomijam fakt, że każdą misję można ukończyć na parę sposobów. Kadzie mówisz? A kobieta w obozie bandytów? A różne debriefingi, zależna od tego jak ukończyliśmy misję? He?
Powtórze się:
Da ci to coś? Poza chwilowym uniesieniem nic. A i tak tego jest cholernie mało...
Jasne XD Opowiadaj bajki. Obóz bandytów można przejść na jakieś 4 sposoby. Inwencja człowieka, inwencja!
Tja, zależy czy wejdziesz główną bramą, przez zaminowaną wyrwę w murze (to na prawo na pip'ie) lub obok pojemników z paliwem (no tym czymś na lewo).
Jak chcesz to nazwij to inwencją, ale najważniejsze wątki w grze są do bólu liniowe.
Ha!! Mam Cię, w Tatctics NIE MA retoryki. Inna sprawa, że pomyśl logicznie, jesteś żołnierzem, z kim Ty chcesz rozmawiać?? Z bandytami, czy mutantami?? XD Taki mądry? Pozabijaj trochę ludzi (cywili) w random encounter to zobaczysz ich "nastawienie" XD
No z tą retoryka to się walnąłem, ale wiadomo o co chodzi.
A czy w Fallu 1 & 2 nie jesteś żołnierzem? A w takim razie kim do pieruna jasnego? Bractwo Stali nie jest organizacją paramilitarną (badawczą też), a ty jako ich kadet, a później palladyn wcale nie jesteż żołnierzem :?
A jeśli chcesz to sobie pozabijaj cywili. Poza niechęcią w tym samym obszarze gry i zmianą miana z Tarczy Nadziei na coś tam to ci to nic nie da.
5. Pojazdy!
Eeee... jak to nie dano? Zabierasz swój pojazd do garażu i jak jedziesz na jakąś akcję to właśnie zabierasz go ze sobą. W każdej misji korzystałem z hammera... skąd ty się urwałeś ? :|
Hmpffff... :570:
Hummera używałeś tylko w tej misji, w której miałeś go przetransporować (Quincy o ile się nie myle). Co z tego, że miałeś go w garażu, skoro mogłeś nim podróżować tylko po mapie świata, a w lokacjach, gdzie miałeś wykonywać misje pozjazd znikał??
3 razy grę przeszedłeś? Dobre.
Co ci się w tym nie podoba?
ODPOWIEDZ

Wróć do „RPG”