Co obecnie szkoli się w polskich szkołach...

Czy trzeba cokolwiek tłumaczyć? Róbta co chceta - tu możecie się do woli wyszaleć!

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

jeza ...O_O ...wyście chodzili do poprawczaków ?

Ja uwielbiałam moje gimnazjum, najwaspanialsze 3 lata życia ( wprawdzie prywatna i katolicka :P ..ale za to jeszce bardziej ją kocham XD) ..liceum to totalna lipa jest :/

Za to moja sis dostała pół- mundurki :D:D:D:D:d załujcie , ze tego nie widzicie :lol:

Mają w szkole "pulowerki" w obrzydliwie brudnym seledynowym kolorze, w dodatku za duże, bo dodali po parenaście centymetrów w obwodzie :lol: ...szyte przez moherowe babcie z parafii obok :D :d ...do dzisiaj jak na to patrze to rycze ze smiechu :d wyglada jak worek na ziemniaki :D ..biedne dzieci :lol: < całe szczęście, ze mnie to mineło XD>

a poza tym to bardzoe mi sie osobiście mundurki podobają, jesli sa ładne ...mundurek to jest coś ^______^
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Awatar użytkownika
Isia
Cactuar
Cactuar
Posty: 209
Rejestracja: sob 28 maja, 2005 10:47
Kontakt:

Post autor: Isia »

Ireth pisze:wyście chodzili do poprawczaków ?
Ireth pisze:prywatna i katolicka
Otóż to. Ty chodziłaś do szkoły prywatnej, większość do państwowych. See the difference?
BEGIN GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

no ale mimo wszytsko ... O_o ....do podstawówki i do liceum chodze publicznego, i az takich jazd nie ma ...



.
.
.
.
...chociaz ...no dobra, w podstawówce moze i faktycznie były @_____@ ...

...odmówie koronkę za moje gimnazjum, chyba nie chciałabym widziec publicznego O_o

Do do akcji " gimnazjum to ZUO" to ja popieram, chciazby ze względów nauczania ...skracanie liceum to nie był dobry pomysł...chociazby dlatego, ze nie ma na wszytsko czasu, połowe lektur wywalili, a drugą połowę ograniczyli do fragmentów :/ ....a u mnie w liceum jest akurat tak, ze sa uczniowe z ponad 10 chyba gimnazjów, i połowe lekcji traci się na wyrównywanie braków - bo w jednym gimnazjum cos było, w innym nie, a w trzecim tylko do połowy -_-"
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Awatar użytkownika
Isia
Cactuar
Cactuar
Posty: 209
Rejestracja: sob 28 maja, 2005 10:47
Kontakt:

Post autor: Isia »

Ireth pisze:podstawówki i do liceum chodze publicznego
Bo my jeszcze byliśmy normalni w podstawówkach :wink: a licea to wyższa półka. Gimnazjum = klatka z małpami. A co do programu - zgoda. Ja na polskim czasami nie mam pojęcia, o sso chosi. Bo Okrągła z gim. miała swoją pracę tam, gdzie słońce nie dochodzi. I dopiero teraz zaczynam odróżniać np. lirykę bezpośrednią (w porywach). Wtedy wolałam książki Dicka od jakiejkolwiek liryki. (teraz w sumie też :) )
BEGIN GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
Awatar użytkownika
Sword
Kupo!
Kupo!
Posty: 88
Rejestracja: pt 01 wrz, 2006 12:16
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Sword »

Isia pisze:
Ireth pisze:A co do programu - zgoda. Ja na polskim czasami nie mam pojęcia, o sso chosi. Bo Okrągła z gim. miała swoją pracę tam, gdzie słońce nie dochodzi. I dopiero teraz zaczynam odróżniać np. lirykę bezpośrednią (w porywach). Wtedy wolałam książki Dicka od jakiejkolwiek liryki. (teraz w sumie też :) )
U nas babka z j.polskiego traktuje gramatykę jako zło konieczne i baaardzo niechętnie ją z nami przerabia. Woli literaturę( chyba dlatego tak lubię j. polski :D ).
Kobieta zmienną jest...
Awatar użytkownika
Cthulhu
Kupo!
Kupo!
Posty: 87
Rejestracja: ndz 23 lip, 2006 22:57
Lokalizacja: R'lyeh

Post autor: Cthulhu »

z tym, że w każdym państwowym gimnazjum jest taka kicha to nie prawda... nie powiem, zdarzały się u mnie bójki i kocenie młodszych, ale nie było to na taką skalę... przepychanki, ew. topienie w kiblu, ale nie było takich brutalnych pobić o jakich coniektórzy piszą...
Ireth pisze:połowe lektur wywalili
eh... temat rzeka... zasmuciło mnie ostatnio gdy się dowiedziałem, że "folwark zwierzęcy", "proces" i "ferdydurke" już nie są lekturami. bo przecież zabrakłoby czasu na omówienie "krzyżaków" i "potopu" które nie dość że nie mają żadnej wartości, to jeszcze pochwalają i utrwalają negatywne cechy reprezentowane przez takich bohaterów, jak na przykład onufry zagłoba
Ostatnio zmieniony czw 28 gru, 2006 14:26 przez Cthulhu, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.
[center]H. P. Lovecraft[/center]
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Sword pisze:U nas babka z j.polskiego traktuje gramatykę jako zło konieczne i baaardzo niechętnie ją z nami przerabia. Woli literaturę( chyba dlatego tak lubię j. polski :D ).
Tak samo mój niezapomniany nauczyciel polaka w liceum - całą ortografię, gramatykę i inne pierdoły przerobił z nami w jeden, pierwszy miesiąc nauki w pierwszej klasie, a resztę poświęcił na przerobienie samej literatury. Rezultat - nasza klasa zdała maturę najlepiej z całej szkoły, nikomu nie poszło źle. A na lekcje chodziło się z przyjemnością, mimo że facet był niesamowicie wymagający i codziennie pytał tak, że umrzeć szło. Jak się potem okazało - gość wymagał od nas tyle (i tyle samo uczył), ile wymaga się od studentów na drugim roku polonistyki. I tak potrafił nauczyć, że nawet największe barany w końcu coś umiały i pozdawały dobrze.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Sword
Kupo!
Kupo!
Posty: 88
Rejestracja: pt 01 wrz, 2006 12:16
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Sword »

Gveir pisze:A na lekcje chodziło się z przyjemnością, mimo że facet był niesamowicie wymagający i codziennie pytał tak, że umrzeć szło. Jak się potem okazało - gość wymagał od nas tyle (i tyle samo uczył), ile wymaga się od studentów na drugim roku polonistyki. I tak potrafił nauczyć, że nawet największe barany w końcu coś umiały i pozdawały dobrze.
U mas na j. polski też chodzi się z przyjemnością. Babka pyta na wyrywki (po jednym pytaniu dla kilku osób). Zawsze streszcza nam lekturę, więc jeśli ktoś nie przeczytał to i tak mniej więcej orientuje się w jej treści. Skutek: z j. polskiego zagrożona jest tylko jedna osoba (której frekwencja wynosi ok.10% ). No i zadanie mamy chyba tylko raz na miesiąc :D.
Kobieta zmienną jest...
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Sword pisze:U mas na j. polski też chodzi się z przyjemnością. Babka pyta na wyrywki (po jednym pytaniu dla kilku osób). Zawsze streszcza nam lekturę, więc jeśli ktoś nie przeczytał to i tak mniej więcej orientuje się w jej treści. Skutek: z j. polskiego zagrożona jest tylko jedna osoba (której frekwencja wynosi ok.10% ). No i zadanie mamy chyba tylko raz na miesiąc
ja bym się tak nie ekscytował :wink:
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

Boni pisze: ja bym się tak nie ekscytował :wink:
popieram Boniego ....:wink:

Ja mam to nieszczęście ( naprawde nieszczęście) że moja polonistka ma ponad szesdzisiatke ( ale kobieta interesuje się każdą nowościa kulturalna, jest naprawde na zcasie i po prostu ja za to podziwiam, chyba jeszce nie widziałam tak aktywnej kobiety O_O) i traktuje nas racezj jak studentów - sprawdzianów z wiedzy jao takiej nie mamy w ogóle - chcesz się uczyc to się ucz, jak nie to nie jej sprawa, jej na tym nie zalezy ...

Lekcje prowadzi w formie wykładów i dyskusji, i zazwyczaj odpytuje z notatek, bo nie lubi jak jej gadanie idzie na marne :wink:

Problem zaczyna się wtedy, kiedy mając 7 godzin polskiego w tygodniu nie mam czasu powtórzyc notatek, no bo skoro mam do nauki jeszce biologie, fizyke, historie chemie i zapowiedziana kartkówke z matmy to nie bede sie uczyć jak nie muszę :) i tutaj się zaczyna problem ... :/ ...jak się nie powtarza, to wszystko raz dwa ucieka ...

...ale za to jak pójde na studia to z notowaniem sobie poradze raczej bez problemu XD

co do lektur - nie uwazam żeby taki Potop był bezwartościowy O_o wręcz przeciwnie O_o
W Potopie wcale sie nie utrwala tych złych zachowań- raczej polega na tym, zeby wysunąć wnioski i uczyć się na błędach ... poza tym co tu duzo ukrywac - a to Polska właśnie :)

Poza tym każda lekturę nalezy analizować w ramch epoki w której powstawała, ówczesnej sytuacji politycznej itd :) gdyby wydarzenia z Potopu były opisane w epoce romantyzmu a nie pozytywizmu to na pewno wyglądałyby inaczej :)

Dlatego mega respect dla wuja Romka za pomysł wsadzenia Potopu do spisu lektur gimnazjum - na pewno się wszytsko z niego zrozumie :/

Co do sytuacji w szkołach - najpier chodziłam do małej podstawówki, gdzie były klasy od 0 do 3 ..po 4 z kazdego rocznika...szkoła była malutka, przytulna, wszysyc się znali, miało się lepszy kontakt z nauczycielami, personelem, wszytsko było bardziej rodzinnie ...potem poszłam do prawie dwutysięcznego molocha, gdzie podstawówka była razem z gimnazjum, a kazdy rocznik liczył conajmniej 10 klas ....i tu się zaczęło ...chyba najgorszy okres mojego zycia ( na drugim miejscu jest liceum :/ ), bójki, wyłudzenia, podpalenia, kamery i ochroniarze przy drzwiach O_o ... jak wchodzisz patrza na ciebie jak na potencjalnego przestepce :/

wprawdzie nitk mnie nigdy nie zaczepiał, bo nikumu nie zawadzałam i nie rzucałam się w oczy :) ( ino byłam odepchnięta przez całe wesołe towarzystwo bo miałam najwyzszą średnią w kalsie :p ..zreszta za to właśnie lubiłam gimnazjum - średnia rocznika na testach 84 punkty a przy tym swietni ludzi z którymi nie jedno sie robiło, wycieczki były super, ludzie byli ciekawi i szkoła czasmi przypominała jaiś school rumble czy azumange :D)

Wniosek - małe szkoły sa lepsze, dzieciaki można upilnować, w mniejszym i znajomym gronie nie czują sie tak bezkarne.... no ale na to nie ma kasy :/
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Cthulhu pisze: "folwark zwierzęcy", "proces" i "ferdydurke" już nie są lekturami. bo przecież zabrakłoby czasu na omówienie "krzyżaków" i "potopu" które nie dość że nie mają żadnej wartości, to jeszcze pochwalają i utrwalają negatywne cechy reprezentowane przez takich bohaterów, jak na przykład onufry zagłoba
Taa... Krzyżacy i Potop bez wartości... Oprócz tego, że są to dobre (w miarę pod tym względem) książki historyczne, pokazują epokę i analizuje się je tak jak Ireth mówiła pod kątem epoki powstania, czyli tego dlaczego zostały napisane i jaki był ich cel. IMO wprowadziłbym całą Trylogię Sienkiewicza do kanonu lektur, bo to ważne i dobre książki. Co tych wspomnianych przez Ciebie, to jest skandal, że nie ma ich już jako lektur. Co lepsza książka - pa pa... Bo chyba Romanowi nie pasowało, że można je wykorzystać przeciwko jego i reszty Kaczek rządom...
Ireth pisze:Lekcje prowadzi w formie wykładów i dyskusji, i zazwyczaj odpytuje z notatek, bo nie lubi jak jej gadanie idzie na marne :wink:
Nasz był taki sam właśnie. Lekcje były wykładem (facet non stop nawijał, w normalnym tempie, ani troszkę wolniej), który było trzeba zanotować cały, w domu przepisać na czysto i na drugi dzień być pewnym że z tego spyta. A jak pytał, po prostu kazał opowiedzieć to co było na poprzednim wykładzie, co zajmowało od 10 do nawet czasem 40 minut i prowadził do tego z pytanym dyskusję na temat tego tematu. Ale i tak najlepsze były lekcje przy interpretacji czegoś czy omawianiu, kiedy trwały zażarte dyskusje na temat sensu, znaczenia i zawartości danego utworu... Co za czasy ^^ No i miał specyficzne poczucie humoru (my zresztą też, co w końcu doprowadziło do nazwania nas najbardziej zboczoną i myślącą tylko o jednym klasą XD ), świetny kontakt i nie był typem zamkniętego w swoim świecie naukowca, bardzo życiowy osobnik.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Isia
Cactuar
Cactuar
Posty: 209
Rejestracja: sob 28 maja, 2005 10:47
Kontakt:

Post autor: Isia »

Cthulhu pisze:"krzyżaków" i "potopu" które nie dość że nie mają żadnej wartości, to jeszcze pochwalają i utrwalają negatywne cechy reprezentowane przez takich bohaterów, jak na przykład onufry zagłoba
Polemizowałabym. Naprawdę do (_._) są dzieła niejakiego Żeromskiego. Co do "Procesu"... cóż, za głupia jestem na Kafkę. "Folwark" jest lekturą.
W gim. "polonistka" zadawała po 4 lektury rocznie, z czego 3 cienkie - miałam czas na własne, ciekawsze czytadełka (Phil Dick).
Obecnie mam Polonistkę z prawdziwego zdarzenia, odpytującą, zwłaszcza, jak ktoś ma mało ocen, traktującą nas jak LUDZI, a nie bydło. Kochana jest :) Dużo wymaga, owszem. To zaleta. Podatna na dryf (to też zaleta). Niestety, jesteśmy jej ostatnim rocznikiem, bo niedługo idzie na emeryturę. Czasem ją troszkę załamujemy :wink: .
Ale liryki bezpośredniej już się pewnie nigdy nie naumiem :(
BEGIN GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
Awatar użytkownika
Dyzio_USSJ
Kupo!
Kupo!
Posty: 162
Rejestracja: wt 22 sie, 2006 16:04
Lokalizacja: Leszno

Post autor: Dyzio_USSJ »

Ech rodzic ma wychowywać..... Wiadomo nie każdemu rodzicowi zależy ale jak ma wychować jeśli takiemu gówniarzowi wszystko zwisa i robi co chce?? Oczywiste jest że jeśli od najmłodszych lat jego własni rodzice za przeproszeniem gnoją i udawadniają że oni tu rządza to jest pewne że ta osoba przestanie ich słuchać, nie będą oni jego wzorcem i będzie chciała sie zemścić, nie będzie żadnej traumy z dzieciństwa czy też strachu przed wywaleniem z domu na zbity pysk to samo będzie jeśli będą mu na wszystko pozwalać. Środowisko i świat również odziałowują na dzieci i je zmieniają ale najważniejsze jest wychowanie w wieku 1-7 lat kiedy dziecko idzie do szkoły bo wtedy widzi w rodzicu przyjaciela i za każdym razem kiedy będzie popełniać jakiś zły czyn wtedy będzie czuło w sobie że nie może tego zrobić przynajmniej ja tak mam :P. Lol jak czytam ten post to nic z niego nie wynika tylko wracam do punktu wyjścia :P.

Ogólnie zazdroszcze wam takich polonistów bo ja jestem w 3 klasie gimnazjum i dostałem najgorszą polonistke w szkole (zresztą u mnie nie ma dobrych, była kiedyś młoda pani nauczyciel po studiach ona potrafiła nas nauczyć), wiele rzeczy sam sie ucze z siebie bo praktycznie z lekcji nic nie zrozumiem zwłaszcza z gramatyki. Czarno widze ten mój egzamin :neutral:.

[ Dodano: Czw 28 Gru, 2006 21:40 ]
Boni pisze:Poprostu gimnazjów nie powinno być, bo ich obowiązywanie przypada na okres burzy hormonów, a to + nowe środowisko może dać nieporządany efekt :) W starym systemie ludzie znali się od 7 roku życia i inaczej się do siebie odnosili w okresie dorastania.

Whatever. Idę czytać finanse i dzwonić po mediach ^^
Święta prawda
Awatar użytkownika
Eiko
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1498
Rejestracja: pn 10 sty, 2005 18:12
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Eiko »

No ja też mam nawet fajną polonistkę (poza tym, że tylko raz mi dała 5 z wypracowania <lol2>) Mimo że doprawadzamy ją niekiedy do szału to można z nią pogadać i w ogóle spoczko :) Nie zawsze na temat lekcji :D Za to na samą myśl o informatyce ronbi mi się niedobrze :? Albo jesteśmy pozostawione same sobie (infa na grupy podzielona) albo tym swoim gadaniem facet nas usypia i jeszcze notatki robić yhy <lol2> Mam może z pięć tych pierwszych XD o potem nie wiem co pisać :P Ciekawą teśż mam gegrę :) Nie dość, że babka zadaje multum zadań dodatkowych do podciągnięcia średniej (choć w sumie mi to niepotrzebne, bo się uczę powyżej poziomu klasy :P Ta skromność :D) to jeszcze nam opowiada ciekawostki na temat naszego tematu lekcji :) Ogółem to w mojej szkole nie jest tak źle XD
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Awatar użytkownika
Cthulhu
Kupo!
Kupo!
Posty: 87
Rejestracja: ndz 23 lip, 2006 22:57
Lokalizacja: R'lyeh

Post autor: Cthulhu »

na nauczycieli powinien być osobny temat :-P u mnie w szkole w tej kestii jest porażka... jedna z polonistek, niegdyś udzielała usług sexualnych (styl ubierania jej został), biologica jak zada pytanie, to nikt nie wie czy ona na 100% o to pyta, a jak sobie wymyśli pytanie i wałkuje klase to potrafi 25 goli wstawić, historyk ma ogromną wiedzę i oczekuje od nas tego samego (nie znam nikogo kto by dostał u niego 5 z odpowiedzi i nikogo kto nie dostał 1), a chemica ma mniejszą wiedzę niż ja. Informatycy to zupełnie inny problem. Jeden umie tylko obsłużyć windowsa, kolejny nadal uczy DOS'a, a ostatni, mimo że ma wiedzę i umiejętności, to rzadko kiedy czegoś nauczy bo zawsze ma kaca-giganta. Do tego dyrekcja, która na każdym kroku tłamsi wszelką uczniowską inicjatywę i mamy powierzchowny obraz mojej okropnej szkoły...
Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.
[center]H. P. Lovecraft[/center]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Off Topic”