Uznam to za żartScorpinus pisze: Na widok Tify każdy mięknie ... hehe

No i...? Ja dałem tylko przykład... -_-"Larva pisze:ja oceniam postacie od strony fabularnej...
Moderator: Moderatorzy
Raczej Aeris :D.Scorpinus pisze:Na widok Tify każdy mięknie... hehe
Hmm, Cloud się dosyć szybko wyrobił i mu przeszło zamykactwo i nie lubienie innych - choćby, kiedy mówi, że nie byłby w stanie uwierzyć, że ktokolwiek by mógł zdradzić drużynę w Gongaga. Ale Zidane pozostaje jaki jest *cały czas* i nawet po chwili zwątpienie, kiedy nie chce przyjmować pomocy innych (ba, nawet ich wyzywa), wraca do starego charakteru. Ale zyby to w nim cokolwiek zmieniło - zosał jak był, bez najmniejszej zmiany motywacji, czy podejścia. A to nawet nie na zasadzie ugruntowania swoich poglądów... Postać nie rozwijająca się, irytująca i wykazująca optymizm w denerwujący sposób w niewłaściwych sytuacjach... /uwaga, treści anty FF IX/kilmindaro pisze:Takie przyjemne urozmaicenie po prostu od tych wszystkich zamkniętych w sobie Klołdach
Poza tym, że to nie jest człowiek to wszystko ok ^^apple pisze:-Kimahri- Kimahri go, Kimahri can't. Nie lubie ludzi którzy mówią jak niedorozwinięci :]
He he he - Zack mi nie przeszkadzał, był taką doroślejszą wersją Clouda, pogodny i wesoły, pogodzony z losem z tego co było widać. Caith też nie drażnił, fajny byłZ ff7 nie przypadł mi do gustu jedynie Zack. Jakoś ta jego historia mnie nie poruszyła no i podrywał kiedyś moją Aeris xD