Ivy pisze:A więc jeśli oceniać grę pod kątem tak subiektywnych odczuć to tutaj jest tyle opinii ile graczy :] Ja z początku też grałam z przyjemnością, ale po tym jak nasze heroiny wspólnie rozwiązały zagadkę "key" "mon" zrozumiałam,że nowa Yunie jest ZUA

Nowa Yunie nie tylko jest ZUA, ale jej mózg wyparował, jak to już było wcześniej wspominane :D. Ale za to się fajnie ubiera :D. A tak po prawdzie - obiektywna ocena oceną obiektywną, ale liczy się to, jak ci się coś podoba, nie?
Ivy pisze:Czemu od razu ryzykowne? Tak czujesz, a więc czemu by tego nie napisać
Ryzykowne, bo już nieraz spotkałem się z próbami krzyżowania za taki pogląd

. A ja takiego smyrania nie lubię, oj nie

.
Ivy pisze:Wielka szkoda,że Cię ta częśc odrzuciła- ma wszystko czego trzeba dobremu rpg-owi- postacie złe nie są, świat piękny i niemały, fabuła zgrabna, zgrabny jest też Kuja *_* xD
Cóż, gry staram się oceniać obiektywnie i zawsze je przechodzę, IX przeszłem dwa razy i nie mówię że to knot totalny - ale nie ma tego czegoś co mają inne Finale. Masz rację, świat fajny, Kuja też zły nie jest (niemal cute:) ), ale fabuła już tak nie do końca, bo pod koniec się rozłaziła. Może nie kompletenie, ale już są nieścisłości i deus ex machina w postaci Necrona.
Ivy pisze:No ale nie ma gier idealnych, więc nie każdemu musi się podobać konus z ogonem i trupioblady kucharz/kucharz z wywalonym jęzorem

No nie ma niestety - ale bardziej mi chodziło o charaktery, a nie wygląd. A Quina wyglądała nawet całkiem, całkiem.
Ivy pisze:Nie znasz naszego rycerza w lśniącej zbroi, nie ma go tu już od dłuższego czasu :D Mocarny Erelen też miał awersję do FFIX, a FFX-2 nazywał dobrą grą :]
Ech, szkoda... Jak zwykle w mniejszości

. Ci którzy lubią FF X-2 - łączcie się :D.