Teraz się to zmienia i sporo studentów oraz ludzi świeżo po studiach podejmuje walkę z nałogiem, bo zdają sobie sprawę, że im później tym znacznie trudniej będzie.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Właśnie się dowiedziałem,że w tej części naszego kraju gdzie mieszkam ludzie najbardziej piją :D.Polska 4 life.Co do nałogu papierosów to jakiś czas temu widziałem chłopaka około 12 lat co sobie szedł twardo "co to nie on".Za nim ekipa w postaci dwóch młodszych kolegów i jest cool.Rządzą normalnie.Tacy to dopiero mają przesrane.
Kiedyś ktoś mi na imprezie dosypał amfetaminy.Coś tak dziwnie się czułem...Ale na następny dzień rano ... >_< Oaahh.Uczucie strasznie niszczące.
Hmm.. milczenie jest zlotem ale nie moge, rewelacyjny topik.. Moze jakies wyznanie ze ktos sztachnal sie tabaczka i mial zgona na 3 dni? Albo starszy brat dal mu kieliszek wodki do wypicia a w tydzien pozniej - jedynka w szkole!
A co do muzeum - Muzeum Kaszubskie w Kartuzach. Jakis czas temu zmarl kustosz a nowy jest znacznie mniej wygadany i czestuje jakas felerna tabaczka. Oldone mial samorobke (ponoc).
Nooo, ciebie dziadek też skutecznie zniechęcił, widzę
Ashramus pisze:A co do muzeum - Muzeum Kaszubskie w Kartuzach. Jakis czas temu zmarl kustosz a nowy jest znacznie mniej wygadany i czestuje jakas felerna tabaczka
BeeBBo pisze:heh...moja kumpela tez ostatnio próbowała rzucić...mówiła że jeśli wytrzyma tydzień to wygra z nałogiem...Po 2 tygodniach znowu zaczęła palić...
Ja juz tak od pół roku Nie pamiętam, kiedy kupiłam ostatnia paczkę, tylko popalałam sobie "do towarzystwa". Ostatnio nawet taki sporadyczny papieros raz na miesiąc przestaje bawić, nie mówiąc o kompletnym braku głodu tytoniowego.. za to strasznie mnie wkurza, jak ktoś przy mnie pali. Starszy na przykład kopci cały czas i mój pokój przypomina bardziej pub w godzinach szczytu.. Teraz juz rozumiem miny niepalących, którym dymiłam pod nosem.. to jest naprawde straszny smród, nie wspminając o oddechu, jakim zionie przeciętny palacz..
A co powiecie o cygarach? (no dobra... kogo ja sie pytam ^^")
Gdyby to cholerstwo nie bylo takie drogie, to mmm..
Ale 26zl za Romeo y Juliete z Havany to khem.. a wiekszosc i tak widze ponad 4 dyszki za sztuke. Chociaz klima daje niezly i ostatnio wypalilismy chyba w 10 osob jedno:)