heh..u mnei nie ma domofonow ale mamy dzwonki przed wejsciami na balkon i przed drzwiami :] tak,w ciekawym bloku mieszkam :]
co do dzownienia...swego czasu mialam manie dzownienia na infolinie 0800 i pytac sie o byle pierdoly
Ivy pisze:zabawa w chowanego, albo w wojnę
wojne,to lubilam tez w karty grac :D
a jelsi chodiz o takie podworkowe zabawy..bardzo lubilam tez taka w strzalki..rysowalo sie na ziemii strzalki i trzeba bylo trafic do osob rysujacych,ofkoz czesto dawali strzalki w rozne strony,trzeba sie bylo wracac jak zle sie poszlo etc...
