Potwory w FF - najsilniejsze, najdziwniejsze i reszta

Wszystko co userzy naprodukowali przed listopadem 2007 (od tego miesiąca liczona jest Czwarta Era :)

Moderator: Moderatorzy

Zablokowany
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2003
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Mischi pisze:wielu (i ja się do nich zaliczam) - Omega bez Hero i Holy War wcale nie jest taka truda - liczy się strategia
A ja go jeszcze nie ruszyłam..za pierwszym razem nie miałam szans, a teraz się zatrzymałam na misji z kartami (brakuje chyba jednej do szczęścia), a drużyna średnio na 90 levelu...
Omega w FF8 robi spore wrażenie- miejsce sobie wybrał naprawdę zaskakujące..sam wygląd budzi respekt...
Awatar użytkownika
Mischi
Cactuar
Cactuar
Posty: 264
Rejestracja: wt 11 sty, 2005 23:11
Lokalizacja: Eggmanland

Post autor: Mischi »

Erelen_Galakar pisze:Jest trudna, ale do pokonania. Mishi powiedz, pokonałeś może Omegę z postaciami, które miały max statsy, ale nie miały podpiętych GF-ów??
Nie, bo nigdy nie miałem postaci z max. statsami. Do tego trzeba potwornej ilości cierpliwości, a to cnota, której niestety nie posiadam... Ale sądzę, że Tobie się to udało ;)

Ja w każdym razie korzystąłem z opcji Defend podczas Terra Break + Aura + systematyczne leczenie i wskrzeszanie.
Ivy pisze:A ja go jeszcze nie ruszyłam..za pierwszym razem nie miałam szans, a teraz się zatrzymałam na misji z kartami (brakuje chyba jednej do szczęścia), a drużyna średnio na 90 levelu...
Spokojnie - z dobra taktyką nie ma wrogów, których nie można pokonać ;)
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2003
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Mischi pisze:Spokojnie - z dobra taktyką nie ma wrogów, których nie można pokonać
Omegi na poziomie, który uzyskałam jak grałam po raz pierwszy, nie pokonał by największy strateg..
Pakowanie postaci to czasami konieczność.. w tym tkwi urok Finala: Spacerujesz po lesie w pełnym uzbrojeniu i podziwiasz widoki, nagle na twojej drodze staje mały baranek... a ty już wiesz, że nie masz szans.. :D (choć gdyby nie wykopywał z pola walki, nie było by kłopotu)
Jenov

Post autor: Jenov »

Zgadzam się z Sephirią co do morderczego tia : Master Tonberry (FF7), Malboro (FF8), Yan (FF9).

Swoją drogą może czas już by dyskusja ta zeszła nieco w strone najtrudniejszych WEAPONÓW (hell yesss :twisted: ) Oczywiście bez brania pod uwagę "BRONI" od szósteczki w dół (chyba wiadomo dlaczego)

Co państwo na to ???
Darios

Post autor: Darios »

Jenov pisze:Swoją drogą może czas już by dyskusja ta zeszła nieco w strone najtrudniejszych WEAPONÓW
Zdaje się ze jest takie temat, o ile ktoś już go nie skasował.
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Darios pisze: Jak walnoł z armaty to 1/2 Hp poszła.
Ale z tej armaty nie da się nikogo zabić ^^

Armstrong miał fajne tyci nóżki XD

A co do Omegi, ot czytałem taktyki na Krypcie Sephirii i na pewno bym wygrał, nawet bez czytania taktyk bo w ff7 i 9 bez problemu pokonałem, tylko w tym problem że nie chciało mi się stresować ;]
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2603
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Tamten temat Amaranta skasowałam w zeszłym tygodniu - od dwóch miesięcy nikt się nim nie przejmował.

Chyba będzie trzeba poszerzyć wątek o starsze i nowsze części, bo powoli nie ma o czym mówić. Dobra, niniejszym do listy dopisujemy części NESowe, SNESowe i PS2-owe. Z tego względu temat przejdzie zmianę nazwy i przerzucam go do "Ogólnie".

FF 4 - z szeregowców to kombinacje robotów z innymi przeciwnikami w Giant of Bab-il i Lunar Subterrane. Z bossów Evil Wall (ze względu na czas), Bahamut i Dark Bahamut

W FF 5 to chyba jajogłowi magowie w lewej wieży Fork Tower - jak rzucili Meteor, to robiło się nieciekawie. Z bossów tylko Atomos był trudny

FF 6 - ze zwykłych siepaczy to głównie dinozaury i Oscary (Malboro), bo bez Ribbon może być niewesoło i smoki na Floating Island z WoB. Z bossów to Inferno zapadł mi w pamięć (ulepszona wersja No 128) i nieco łatwiejszy od niego Poltergeist

FFX - a byli tacy (nie licząc Penance'a)? :lol:
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Izrail
Malboro
Malboro
Posty: 757
Rejestracja: pt 02 lip, 2004 14:20
Lokalizacja: Tartaros

Post autor: Izrail »

Miano najdziwniejszego potworasa przypada Ozmie - bo nie wiadomo co to właściwie jest, nic nie mówi, po prostu totalny ScHIz...
Foolish brother... If you wish to kill me, hate me, detest me and survive in some unsightly way...

Run and run and cling to life...
Czips

Post autor: Czips »

Według mnie łatwo można załatwić czwartego Seymoura, gdy ma ogień wzywamy ifrita i używamy meteoru bądź Wody (ja swojego Ifrita nauczyłem WATER i WATERGA), jak przewchodzi na lód to Shiva i Heavenly Strike bądź ogień (ja swoją nauczyłem Firage), Piorumy To Ixion i Aerospak (Wody go nie nauczyłem :D ale w zamian za to ma Blizage), potem jak woda to wysłałem Shive (bo ma z moich największy współczynnik MAGIC DEFENCE)
Awatar użytkownika
TomajS
Cactuar
Cactuar
Posty: 587
Rejestracja: ndz 14 gru, 2003 17:07
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: TomajS »

Czips pisze:Według mnie łatwo można załatwić czwartego Seymoura, gdy ma ogień wzywamy ifrita i używamy meteoru bądź Wody (ja swojego Ifrita nauczyłem WATER i WATERGA), jak przewchodzi na lód to Shiva i Heavenly Strike bądź ogień (ja swoją nauczyłem Firage), Piorumy To Ixion i Aerospak (Wody go nie nauczyłem :D ale w zamian za to ma Blizage), potem jak woda to wysłałem Shive (bo ma z moich największy współczynnik MAGIC DEFENCE)
No i każdym Aeonem,zdąrzysz tylko raz zatakowac,lepiej sie opłaca naładować Overdirive i do ataku.
FF XII W trakcie katowania
Czips

Post autor: Czips »

TomajS nie obraż sięale czy ty wogóle grałeś w dziesiątke? bo jakbyś grał to byświedział że pierwszy i ostatni (czyli czwarty) seymour nie odsyła twoje Aeony albo miałem poprostu farta
Awatar użytkownika
Faris
Malboro
Malboro
Posty: 1028
Rejestracja: wt 18 sty, 2005 20:31
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Faris »

Izrail pisze:Miano najdziwniejszego potworasa przypada Ozmie - bo nie wiadomo co to właściwie jest, nic nie mówi, po prostu totalny ScHIz...
Powinni rozwiązać to trochę lepiej, jakiegoś znajomego Weapona dać ;) , a nie jakieś kiczowate...coś...

Uwielbiam "walki" z ff9 z tymi stworkami, przy których zmienia się muzyka, trzeba im dać jakis kamień .(Ore, Emerald itp.) Zawsze można się uśmiać ...
Awatar użytkownika
TomajS
Cactuar
Cactuar
Posty: 587
Rejestracja: ndz 14 gru, 2003 17:07
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: TomajS »

Tak grałem w X,dwa razy ją ukonczyłem i obecnie pracuje nad nią ( dokałdniejszy opis MA i Blitza ).
Widac zapomniałem że Seymur nie odsyła Aeonów w tych dwóch walkach,w pamięci mi zostało że zawsze to robił.Ja w walce z nim mało urzywałem Aeonów dla tego nie pamietam tego motywu za bardzo,choc powinienem po dwu krotnym przejsciu gry.
FF XII W trakcie katowania
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Ja przechodze 8my raz i tez o tym zapominam. Whatever.

A propos X'a. Ultima Weapon to banał i przez to nie docenia się często Omegi. Walisz w niego 20 minut i sobie myslisz "E tam. Mam full potionów etc. luz", a potem łubudu i nawet nie wiesz, gdy wyskakuje GAME OVER ;)
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2003
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Go-Go-Yubari pisze:A propos X'a. Ultima Weapon to banał i przez to nie docenia się często Omegi. Walisz w niego 20 minut i sobie myslisz "E tam. Mam full potionów etc. luz", a potem łubudu i nawet nie wiesz, gdy wyskakuje GAME OVER
Za pierwszym razem Omega zabił mnie właśnie dlatego,że go nie doceniłam.. Więcej mu na to nie pozwoliłam.
Najważniejszą rzeczą o jakiej warto pamiętać przy tej walce z kiepską drużyną- trzeba mieć choć odblokowane Auto-Life- o ile pamiętam Omega wykonuje potężniejsze ataki raczej rzadko i leniwie, stąd dużo jest czasu na ewentualne leczenie i rzucanie Auto-life po raz drugi, gdy jakaś postać zginie. Nie potrzeba wtedy za dużej siły rażenia, tylko odrobiny cierpliwości i uwagi.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”