Metal Gear Solid
Moderator: Moderatorzy
- The Sorrow
- Kupo!
- Posty: 195
- Rejestracja: czw 31 mar, 2005 16:51
- Lokalizacja: Tselinojarsk
Ja mam inne zdanie!
Co do zmiany lokacji, przez jedną można przepełzać półgodziny, szczególnie te po walce z The Fearem, a przed pojedynkiem z The Endem. Cierpliwośc uber alles.
Co do pracy kamery, na początku także mnie wnerwiała. Ale później kamera spisuje się znakomicie, nie że poprawia sie jej praca, ale poprostu zacząłem doceniać możliwości jakie nam daje kamera. Prawy analog daje radę i patent z jego wykorzystaniem jest boski. Czek it ałt.
Co do zmiany lokacji, przez jedną można przepełzać półgodziny, szczególnie te po walce z The Fearem, a przed pojedynkiem z The Endem. Cierpliwośc uber alles.
Co do pracy kamery, na początku także mnie wnerwiała. Ale później kamera spisuje się znakomicie, nie że poprawia sie jej praca, ale poprostu zacząłem doceniać możliwości jakie nam daje kamera. Prawy analog daje radę i patent z jego wykorzystaniem jest boski. Czek it ałt.
...Battle brings death, death brings the sorrow.
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
"Czy mogę zdjąć też majtki", tak? Mehehe :]Garnet pisze:albo jak snake jest nagi..normalnie rotfl
A ja już miałem resetować konsolę i zacząć grę z "I like MGS" Dobrze że szybko okazało się że... ^^Garnet pisze:a na samym poczatku to jeszcze mialam nadzieje ze to raiden
Mhm... kilka razy miałem "food poisoning", stamina spadła snejkowi do zera, a jednak nie wymiotował. Jak ja chcę to wreszcie zobaczyć! ^^The Sorrow pisze:Jak jak zjesz zepsutego, z muchami, owoca tysz wymiontujesz
Hiehie, właśnie jestem w tych lokacjach. Jak na razie, tutaj dżungla jest najpiękniejsza. I ta trawka... ech...The Sorrow pisze:Co do zmiany lokacji, przez jedną można przepełzać półgodziny, szczególnie te po walce z The Fearem, a przed pojedynkiem z The Endem.
Kamera? A jaka kamera pasuje do MGS'a? TPP? W życiu! Statyczne ujęcia (jak w Resident Evil lub Devil May Cry) też nie wypaliłyby w skradance. Dla mnie kamera jest w sam raz.
Kamerka IMO nie jest w sam raz bo nie widać co jest przed tobą, nie wiadomo z kąd strzelają - często trzeba widok FPP zapodawać, żeby się zoriętować. Mi się to nie podobało, ale kamera ma być inna w MGS3:S więc powinno być lepiej.
Żeby snake zwymiotował:
A od czego zależą te animacje leczenia i jedzenia (jak Snake np. nastawia sobię ramię, albo zjada rybę)? Leczenie zależy chyba od tego jak szybko po odniesionej kontuzji się ją uleczy (mi wtedy najczęściej się trafiały).
Żeby snake zwymiotował:
Kod: Zaznacz cały
Włącz ekran leczenia ran i obróć Snejka kilka(naście) razy wokół własnej osi. Wyjdź z menusów i prosze - pawik na zamówienie :)
dzisiaj przeszlam the pain...zdziwilam sie ze byl latwiejszy od ocelota..
swoja droga paramedic to chyba tylko caly czas filmy oglada..biedny snake taki nie wyedukowany :D
a co do lokacji..jednak wole stare mgs w budynkach
dzisiaj to mialam :D < snake ma kompelks ze kobiety go nei chca? XDD>The Sorrow pisze:Najlepsze gadki sa przy sejwach - Bond rulez.
swoja droga paramedic to chyba tylko caly czas filmy oglada..biedny snake taki nie wyedukowany :D
swoja droga..jelsi bym zabila enda na wozku,po tym jak boss i volgin go zostawiaja- to walki pozniej z nim nie ma?The Sorrow pisze:Co do zmiany lokacji, przez jedną można przepełzać półgodziny, szczególnie te po walce z The Fearem, a przed pojedynkiem z The Endem. Cierpliwośc uber alles.
a co do lokacji..jednak wole stare mgs w budynkach

Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
- Nienormalny_PS2
- Malboro
- Posty: 637
- Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
- Lokalizacja: Chronoles
Każdy boss jest łatwy.Potrzebny tylko patencik...Garnet pisze:dzisiaj przeszlam the pain...zdziwilam sie ze byl latwiejszy od ocelota..

Nie będzie z nim walki aczkolwiek w lesie będzie bodajże ośmioosobowy oddział Ocelot`ów.Ale nie wart zabijać go na wózku.Ten pojedynek z nim w lesie później jest uznawany za jeden z najlepszych w historii gier.Jest naprawdę super,to piękna część gry.Nienormalny_PS2 radziGarnet pisze:swoja droga..jelsi bym zabila enda na wozku,po tym jak boss i volgin go zostawiaja- to walki pozniej z nim nie ma?


Hłe,hłe, a ja sobie go zepsułem bo grałem "na chama"(biegałem i jak we mnie strzelił, to wyjmowałem SVD, znajdowałem go i pistoletem na strzałek i w niego strzelałem). Dopiero potem w PSXEXTREME w opisie przeczytałem, że można się bawić w czołganie i skradanie. Gram 2 raz i teraz tak zrobię.Nienormalny_PS2 pisze:Nie będzie z nim walki aczkolwiek w lesie będzie bodajże ośmioosobowy oddział Ocelot`ów.Ale nie wart zabijać go na wózku.Ten pojedynek z nim w lesie później jest uznawany za jeden z najlepszych w historii gier.Jest naprawdę super,to piękna część gry.Nienormalny_PS2 radzi n Cool .... n
Fajny sposób na niego jest jeden:
Jak z nim walczysz robisz save. Wyłączasz konsolę i przestawiasz zegar o tydzień(to chyba tydzień był...) w przód (albo zostawiasz granie i wracasz za tydzień:) ) i gostek umiera ze starości

Hehe, właśnie przed chwilą powiedziała mi o tym Para-medic. ThxMatomania pisze:Żeby snake zwymiotował:

Właśnie... te filmiki mają power, a póki co widziałem tylko cztery!Matomania pisze:A od czego zależą te animacje leczenia i jedzenia (jak Snake np. nastawia sobię ramię, albo zjada rybę)?
Też tak sądziłem, ale kiedy zobaczyłem jezioro z krokodylami i Grozdnyj Grad... wymiękłem.Garnet pisze:a co do lokacji..jednak wole stare mgs w budynkach
To tak się da??? Huh, przecież biegając "na chama" wystawiasz się na czysty ostrzał, a dziad ma niezłego cela... Mhm, chyba że grałeś na Very easy ^^Matomania pisze:Hłe,hłe, a ja sobie go zepsułem bo grałem "na chama"(biegałem i jak we mnie strzelił, to wyjmowałem SVD, znajdowałem go i pistoletem na strzałek i w niego strzelałem).
Miałem z The Endem na początku trochę problemów, ale z pomocą przyszły mi Thermal Goggles i D. Microphone (dziad lubi gadać do siebie ^^ ).
Jestem właśnie po walce z The Fury. Mhm, niezbyt rewelacyjna ta walka. Zbyt przypomniała mi bossa z MGS1, z którym walczyło się w chłodni (jak się ten badguy zwał? Huh, wybaczcie moją ignorancję, ale grałem naprawdę dawno). Czyli Ocelot i cztery kobry załatwione. Hehe, I'm close...
BTW, mam pytanko. Czy da się załatwić The Fear pistoletem na strzałki (M22)?
- Nienormalny_PS2
- Malboro
- Posty: 637
- Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
- Lokalizacja: Chronoles
- The Sorrow
- Kupo!
- Posty: 195
- Rejestracja: czw 31 mar, 2005 16:51
- Lokalizacja: Tselinojarsk
Co do TheFeara i Mk22, jest knif jak zawsze, jeśli posiadasz zepsute żarcie 
Nie podobała ci się walka ze Strażakiem
- 3,2,1 Ignition - FIRE!!!!!!!!
Ale najlepsze przed Wami - Sad, so sad.........

Nie podobała ci się walka ze Strażakiem

Ale najlepsze przed Wami - Sad, so sad.........

...Battle brings death, death brings the sorrow.
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
Termowizor i widok FPP. Ja ustałem na jakiejś górce i z tamtąd w nigo strzelałem. Dobry moment to ten, w którym rozgląda się i poluje na jedzenie.White SeeD pisze:BTW, mam pytanko. Czy da się załatwić The Fear pistoletem na strzałki (M22)?
Na Medium grałem i tak go przeszedłem. Najpierw biegałem, jak we mnie strzelił, to ustalałem z której strony (w którą mnie rzuciło, gdzie trafił i jak siedzi strzałka w moim ciele). Potem patrzyłem się przez SVD w tamtym kierunku. Jak zobaczyłem błysk to celowałem, potem szybko zmieniałem i na M22 i strzelałem (ciągle patrząc się w to samo miejsce- przydatny patent. Najpierw celuje się SVD, Mosin Nagat, a potem strzela się z pistoletu). Po jakimś czasie gostek padał.White SeeD pisze:To tak się da??? Huh, przecież biegając "na chama" wystawiasz się na czysty ostrzał, a dziad ma niezłego cela... Mhm, chyba że grałeś na Very easy ^^
Wszystkich bosów załatwiłem M22, albo uderzeniami. Na walkę z Panem Ognistym Kosmonautą polecam ataki pięściami. Jeśli jest blisko i puścimu mu taką serię to traci dość dużą część Staminy.
Taa... thxNienormalny_PS2 pisze:Vulcan Raven.
Oo... A ja próbowałem mu to jedzenie kraść :]. Maybe next time ^^The Sorrow pisze:Co do TheFeara i Mk22, jest knif jak zawsze, jeśli posiadasz zepsute żarcie
Wolałem text "burn, baby!", bo kojarzy mi się z moim ulubionym bossem z MGS2 :]The Sorrow pisze:3,2,1 Ignition - FIRE!!!!!!!!
Mówisz o sobie? :]The Sorrow pisze:Ale najlepsze przed Wami - Sad, so sad.........
Właśnie załatwiłem Raikova. Ech, biedny Raiden, tak sobie z niego drwić... A ja go bardzo lubiłem :]
A mi natychmiast uciekał :]Matomania pisze:Na Medium grałem i tak go przeszedłem. Najpierw biegałem, jak we mnie strzelił, to ustalałem z której strony (w którą mnie rzuciło, gdzie trafił i jak siedzi strzałka w moim ciele).
Ja go zrzucałem z krawędzi, też pomagało.Matomania pisze:Na walkę z Panem Ognistym Kosmonautą polecam ataki pięściami. Jeśli jest blisko i puścimu mu taką serię to traci dość dużą część Staminy.
Czy wszyscy bossowie zostawiają po sobie kamuflaż, kiedy rozwali się ich pięściami/ Mk22?
Ostatnio zmieniony pn 06 cze, 2005 12:41 przez White SeeD, łącznie zmieniany 1 raz.
Kod: Zaznacz cały
A miałeś już scenę "sprawdzania" Snejka/Raikova przez Volgina :) :)
Świetna jest scena z biciem i torturami Węża. Tortury z poprzednich części to małe pikusie przy tym :)
Ostatnio zmieniony pn 06 cze, 2005 12:44 przez Matomania, łącznie zmieniany 1 raz.
- The Sorrow
- Kupo!
- Posty: 195
- Rejestracja: czw 31 mar, 2005 16:51
- Lokalizacja: Tselinojarsk