Mwahahaha!!! I'll rule the world - best villain :]
Moderator: Moderatorzy
Em, jeśli kwestie techniczne zostały załatwione to wrócmy do głównego nurtu dyskursu(w innym przypadku zapraszam Eiko do działu Forum). Wątek poboczny o postaciach też wydaje się być wyczerpany.
A zate, by dać przykład:
A zate, by dać przykład:
Nope, Kuja to(jakby Garnet to określiła) klasa sama w sobie, inny styl bycia, zachowanie, aura. Cóż plan ma, ale musisz zagrać by się dowiedzieć, chyba, że chcesz spoilerów. Na początku też Kuję do Sepha porównywałam, ale ich się porównać nie da - po Sephie widać, że facet, a jak Luci zaznaczyła przy typowo kobiecych biodrach Kujy można mieć wątpliwości co do płci.Haker pisze:Czy jest on w zachowaniu podobny do sepha?? jaki ma plan?? dla mnie kuja i Sephioth z wygądu są podobni,
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Jeden mój kumpel do dnia dzisiejszgo ma co do tego wielkie wątpliwości, na moje słowa że to facet, stwierdza nieodmiennie "Jaja sobie robisz".Sephiria pisze:przy typowo kobiecych biodrach Kujy można mieć wątpliwości co do płci
Dokładnie tego słowa brakowało: klasa, Sephi tego nie posiada...Sephiria pisze:Kuja to(jakby Garnet to określiła) klasa sama w sobie
dla mnie tylko w takim sensie ze obaj ubrani na bialo i tyleHaker pisze: dla mnie kuja i Sephioth z wygądu są podobni
tego nie zdradze sam zobaczHaker pisze: jaki ma plan??

hehe ja tez kiedys myslalam ze to baba ale juz zmienilam zdanie chyba wczesniej w tym topicu mnie do tego przekonali :DGildor Laavel pisze:Jeden mój kumpel do dnia dzisiejszgo ma co do tego wielkie wątpliwości, na moje słowa że to facet, stwierdza nieodmiennie "Jaja sobie robisz".
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
- The Sorrow
- Kupo!
- Posty: 195
- Rejestracja: czw 31 mar, 2005 16:51
- Lokalizacja: Tselinojarsk
Uuuuuuuufffff.. przeczytałem całego topa i o mało nie spadłem z krzesła. Fajnie że macie problem który jest większy madafaka Sephirot czy Kuja. Ale moi drody to tylko marionetki. Sztuczne twory, mimo że Sephiro tylko częściowo, innych większych i bardziej wrednych osób. Pytanie czy Sephirot by by tym kim się stał gdyby nie "tatuś" Hojo i prof. Gast?
Co do Kuji gościu ma klimat, ale... Właśnie ,ale jest DZIEŁEM Garlanda i nie ma to znaczenia ,że go zabija. To podobnie jak Sephiro tylko pomyłka. W ich przypadku prawdziwymi bad guyami są ich twórcy.
Szkoda że nie doceniacie tego drobnego gestu ze strony Square.
Dlatego też oddałem swój skromny głos na Kefkę. Doskonały przykład szaleńca-megalomana. "Lepiej być pierwszym w piekle niż drugim w niebie" cały Kefka.
Na prawdę proszę zacznijcie doceniać te szare eminencje jakimi są Garland i Hojo na spółę z Gastem
Co do Kuji gościu ma klimat, ale... Właśnie ,ale jest DZIEŁEM Garlanda i nie ma to znaczenia ,że go zabija. To podobnie jak Sephiro tylko pomyłka. W ich przypadku prawdziwymi bad guyami są ich twórcy.
Szkoda że nie doceniacie tego drobnego gestu ze strony Square.
Dlatego też oddałem swój skromny głos na Kefkę. Doskonały przykład szaleńca-megalomana. "Lepiej być pierwszym w piekle niż drugim w niebie" cały Kefka.
Na prawdę proszę zacznijcie doceniać te szare eminencje jakimi są Garland i Hojo na spółę z Gastem
...Battle brings death, death brings the sorrow.
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
- Kairi-chan
- Cactuar
- Posty: 333
- Rejestracja: wt 09 lis, 2004 19:46
- Lokalizacja: Nigdziebądź
The Sorrow pisze:Uuuuuuuufffff.. przeczytałem całego topa i o mało nie spadłem z krzesła. Fajnie że macie problem który jest większy madafaka Sephirot czy Kuja. Ale moi drody to tylko marionetki. Sztuczne twory, mimo że Sephiro tylko częściowo, innych większych i bardziej wrednych osób. Pytanie czy Sephirot by by tym kim się stał gdyby nie "tatuś" Hojo i prof. Gast?
Co do Kuji gościu ma klimat, ale... Właśnie ,ale jest DZIEŁEM Garlanda i nie ma to znaczenia ,że go zabija. To podobnie jak Sephiro tylko pomyłka. W ich przypadku prawdziwymi bad guyami są ich twórcy.
Szkoda że nie doceniacie tego drobnego gestu ze strony Square.
Dlatego też oddałem swój skromny głos na Kefkę. Doskonały przykład szaleńca-megalomana. "Lepiej być pierwszym w piekle niż drugim w niebie" cały Kefka.
Na prawdę proszę zacznijcie doceniać te szare eminencje jakimi są Garland i Hojo na spółę z Gastem
SPOJLER jak dla mnie to nieważne kto ich stworzył bo oni potem nie są kierowani tylko sami wiedzą co robią i chcą to robić i zniszczenie świata to ich pomysł a nie Garlanda czy Hojo a o Gaście nie wspomnę bo już nie żyje a poza tym Kefka też nie powstał tak sam z siebie tylko z jego jakichśtam rodziców no nie?? więc to na jedno właściwie wychodzi nieważne kto jest twórcą tylko to jak się zachowuje ta stworzona postać ok koniec mojej gadki SPOJLER
[ Dodano: Sob 09 Kwi, 2005 ]
sorry jeśli nie ma kolorów ale ja ich nie widzę
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
"Gratulujemy odkrycia Ameryki. *klap, klap, klap* Nagrodę Krzysztofa Kolumba przyślemy pocztą."The Sorrow pisze:Ale moi drody to tylko marionetki. Sztuczne twory, mimo że Sephiro tylko częściowo, innych większych i bardziej wrednych osób. Pytanie czy Sephirot by by tym kim się stał gdyby nie "tatuś" Hojo i prof. Gast? Co do Kuji gościu ma klimat, ale... Właśnie ,ale jest DZIEŁEM Garlanda i nie ma to znaczenia ,że go zabija. To podobnie jak Sephiro tylko pomyłka. W ich przypadku prawdziwymi bad guyami są ich twórcy.
Kto nie docenia, ten nie docenia.The Sorrow pisze:Szkoda że nie doceniacie tego drobnego gestu ze strony Square.
Podtrzymuję to, co już wsześniej napisałam -- Kefka jest zbyt śmieszny jak na bad guy'a; taki z niego 'mroczny zły' jak z koziej rzyci waltornia. Szaleństwa mu nie brak, a jakoś nie widzę charyzmy. Poza tym... jako typowa baba, lubię się czasem powzruszać. Sephi i Kuja mnie wzruszali, Seymour też mnie wzruszał... baaa, nawet Hojo mnie wzruszał, i to nawet bardzo.The Sorrow pisze:Dlatego też oddałem swój skromny głos na Kefkę. Doskonały przykład szaleńca-megalomana.
Natomiast taki Kefka to tylko comic relief i nic więcej.
Owszem, miał ciekawe poglądy, tu się zgodzę. :D Typowy arogancki, zapatrzony w siebie megaloman 'made in Square'.The Sorrow pisze:"Lepiej być pierwszym w piekle niż drugim w niebie" cały Kefka.
Ich znaczenia dla fabuły doceniam, nie musisz mi tu takich rzeczy pisać. Ale nie zgodze się, żeby Garland i Gast byli 'złoczyńcami'. Gast miał zbyt cieplutki charakter, Square pokazało go nam jako ojca rodziny i naukowca, który niechcący popełnił serię błędów, za które zresztą ostatecznie zapłacił własnym życiem. Nie mówiąc już o tym, że z Gastem ani razu nie mamy okazji powalczyć, co zdecydowanie wyklucza go z grona 'złych' (w porządku, ze starym Prezydentem też ani razu nie walczymy, ale to już zupełnie inna para kaloszy.) Co do Garlanda - wystarczy uważnie przeczytać jego teksty w Memorii, żeby dostrzec w nim po prostu człowieka z misją. [Ot, taki dobrotliwy dziadek, co chciał dobrze.The Sorrow pisze:Na prawdę proszę zacznijcie doceniać te szare eminencje jakimi są Garland i Hojo na spółę z Gastem

Poza tym... idąc Twoim tropem, Sorrow, należy stwierdzić, że Garland też był marionetką.
SPOILER:
[glow=blue]Nie urodził się w naturalny sposób, tylko został stworzony, by przywrócić Terze jej dawną świetność.[/glow]
SPOILER ENDS HERE
- The Sorrow
- Kupo!
- Posty: 195
- Rejestracja: czw 31 mar, 2005 16:51
- Lokalizacja: Tselinojarsk
Lucrecia napisała:
Co do Kefki jeszcze raz powtarzam - jest inny od wszystkich "złoczyńców", a to że jest niby "śmieszny" i nie mroczny to dobrze. Dlaczego to główny ZŁY musi być MROCZNY?
I dlaczego muszą wyglądać jak bishomeni?
i wcześniejżeby dostrzec w nim po prostu człowieka z misją
to samo mówiono o dr. Mengele.pokazało go nam jako ojca rodziny i naukowca,
Co do Kefki jeszcze raz powtarzam - jest inny od wszystkich "złoczyńców", a to że jest niby "śmieszny" i nie mroczny to dobrze. Dlaczego to główny ZŁY musi być MROCZNY?
I dlaczego muszą wyglądać jak bishomeni?
...Battle brings death, death brings the sorrow.
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....