Niestety teraz mało książek (dobrych) kosztuje mniej nież 20...Bonifacy_i_zdun pisze:jakieś drogawe... 20 zyga nie starczyło
Dobre książki
Moderator: Moderatorzy
-
Lady Luck
- Go Go Yubari
- Ifrit

- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
No cóż. Każdy musi zarobić. Wydawca, autor etc.
Poza tym od czego są biblioteki?
"Regulamin tłoczni win" J. Irvinga polecam. Na podstawie tej cienkiej książki (ok 500 stron
) powstał film "Wbrew regułom". Film ma się nijak do książki, choć sam Irving napisał do niego scenariusz. To zupełnie inna historia, tylko bohaterowie się tak samo nazywają. Książka niesamowicie wciągająca, zabawna i zajmująca. Koniecznie. ^^
Poza tym od czego są biblioteki?
"Regulamin tłoczni win" J. Irvinga polecam. Na podstawie tej cienkiej książki (ok 500 stron
Biblioteki, w których nie ma tego, czego się chce.
Co do książek... właśnie wczoraj przeczytałem Mroczny taniec i w tym samym dniu całego skazańca na shawskank przeczytałem... obie książeczki polecam, heh i znowu king mnie zaskoczył :D
[ Dodano: Nie 20 Lut, 2005 ]
ps. zabrałem się za zdolnego ucznia... kinga
Co do książek... właśnie wczoraj przeczytałem Mroczny taniec i w tym samym dniu całego skazańca na shawskank przeczytałem... obie książeczki polecam, heh i znowu king mnie zaskoczył :D
[ Dodano: Nie 20 Lut, 2005 ]
ps. zabrałem się za zdolnego ucznia... kinga
glamorous vamp
ciekawe ^_^ zapamietam sobie ta pozycjeIvy pisze:Nie ma długich kłów, którymi przeszywa szyje ponętniych dziewic- za pomoca "żądła" znajdujacego sie pod językiem wysysa krew z homoseksualistów w parkach, bo, jak ,mówi, są łatwym łupem...
ja na allegro nawet za 2 zl widzialamBonifacy_i_zdun pisze:Właśnie widziałem w księgarni super wydanie Draculi Stockera... hieh... jakieś drogawe... 20 zyga nie starczyło
biblioteki..czasem tzreba miec do nich cierpliwosc..
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
-
Lady Luck
Czyżbyś książek nie oddawał w terminie..?Bonifacy_i_zdun pisze:Taaa a szczególnie jeśli tam ciebie nie lubią
Oj, trzeba... Poza tym wolę mieć jakąś książkę dla siebie, kiedy mogę ją czytać w takim tempie, w jakim chcę, nie muszę się martwić o termin oddawania... i nie muszę się zastanawiać, od czego jest ta wielka plama na jednej ze stron... heh...Garnet pisze:biblioteki..czasem tzreba miec do nich cierpliwosc..
To jest tak: książki przetrzymuję przez długi okres czasu i najczęściej te dobre, bo nie chcę oddawać nieprzeczytanych, bo potem ich już nie zobaczę, z drugiej strony jednak nie są wyciągane konsekwencje wobec mnie gdyż pracowałem/występowałem na rzecz publicznej biblioteki... heh i co mają zrobić :DLady Luck pisze: Czyżbyś książek nie oddawał w terminie..?
glamorous vamp
-
Lady Luck
Cwaniaczek 
Ja już takich przywilejów nie mam, bo jednej bibliotekarki od jakiegoś czasu nie ma i na jej miejsce przysłali jakąś ... no... i ona straaaaaaaasznie pilnuje terminów (niedługo chyba będzie od minut odliczać
)
Książka, którą polecam osobom, którym się nudzi, a chcą się pośmiać (i lubią Terry`ego Pratchett`a) : Wiedźmikołaj.
Tytuł od jakiegoś czasu już jest, ale jakoś tak...
Ja już takich przywilejów nie mam, bo jednej bibliotekarki od jakiegoś czasu nie ma i na jej miejsce przysłali jakąś ... no... i ona straaaaaaaasznie pilnuje terminów (niedługo chyba będzie od minut odliczać
Książka, którą polecam osobom, którym się nudzi, a chcą się pośmiać (i lubią Terry`ego Pratchett`a) : Wiedźmikołaj.
Tytuł od jakiegoś czasu już jest, ale jakoś tak...
A jeśli chodzi o śmiech to ja Zamiane polecam
samolot z babkami na aborcje roxuje :D
Co do Kinga :D Właśnie zaliczyłem Zdolnego Ucznia... z pocz. myślałem że to będzie jakaś opowiastka fabularno-obyczajowa, ale siem myliłem :D Zakończenie (jak zawsze z resztą) przesympatyczne i <fanfary> pesymistoczno-drastyczne :] Heh... niezłe... i te pijaki
Co jak co, ale nie spodziewałem się aż takiej siekaniny
Pierwszy raz u kinga coś takiego zobaczyłem
Ofkoz nie jest tu mowa o byle czym z np. nocy trupów, to jest raczej wysublimowane piękno ukazujące mroki ludzkiej duszy 
Co do Kinga :D Właśnie zaliczyłem Zdolnego Ucznia... z pocz. myślałem że to będzie jakaś opowiastka fabularno-obyczajowa, ale siem myliłem :D Zakończenie (jak zawsze z resztą) przesympatyczne i <fanfary> pesymistoczno-drastyczne :] Heh... niezłe... i te pijaki
glamorous vamp
-
bard lynar
Hm, ja przede wszystkim polecam Pratchetta, koleś poczucie humoru ma niezłe, a i czyta się przyjemnie. No i nie trzeba być super bystrym, żeby dopatrzyć się kupy nawiązań do naszego świata ;] Jego książki zapełniają większość mojej półeczki. Niezbyt szerokie horyzonty, nie ma co ;]
Co tu jeszcze... Alchemik. Ta książka naprawdę potrafi zmienić człowieka, przerabiałem jako lekturę.
Tolkiena wszyscy znają (vide LotR the movie
), język ma naprawdę świetny.
Opowieści z Narnii C.S. Lewisa - uroczo baśniowa, język bardzo prosty i ogólny, ale czyta się naprawdę lekko. Zaliczyłem tylko pierwszy tom, bo tylko ten miałem w domu. Kiedyś zainwestuję w resztę. Słyszałem, że Tolkien (jego przyjaciel notabene) tak Lewisa objechał w sprawie Narnii, że ten niemal zaprzestał prac nad nią. Dobrze, że do tego nie doszło ;]
Co tu jeszcze... Alchemik. Ta książka naprawdę potrafi zmienić człowieka, przerabiałem jako lekturę.
Tolkiena wszyscy znają (vide LotR the movie
Opowieści z Narnii C.S. Lewisa - uroczo baśniowa, język bardzo prosty i ogólny, ale czyta się naprawdę lekko. Zaliczyłem tylko pierwszy tom, bo tylko ten miałem w domu. Kiedyś zainwestuję w resztę. Słyszałem, że Tolkien (jego przyjaciel notabene) tak Lewisa objechał w sprawie Narnii, że ten niemal zaprzestał prac nad nią. Dobrze, że do tego nie doszło ;]
- Go Go Yubari
- Ifrit

- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
-
Lady Luck
-
Erelen_Galakar
Cóż. Trochę przeczytałem przez ostatnie kilka dni, więc trza to odnotować :D
Po pierwsze przeczytałem Metodę Oddychania, oczywiście Kinga
. Cóż o ile to struktury książki i szczegółowości nie mam zastrzeżeń to jednak książka wypada gorzej w samej fabule. Co prawda na sam koniec występuje niezwykle duże zaskończenie (ciekawe czy ktoś kto coś stracił może rodzić...) no ale mogło być lepiej... z drugiej strony książka jest krótka, raczej mowa tu o noweli no ale...
2. Druga książka o której trza napisać to Misery Kinga. Cóż. Książka mnie rozwaliła niezwykła fabuła i niezwykłym zobrazowaniem głównych bohaterów. Heh muszę przyznać, że książka ta mnie zaskoczyła. Wpierw obejrzałem film Misery z Kathy Bates a dopiero potem zabrałem się za książkę. Jest nawet sporo nieścisłości między książką a filmem pomimo tego, jednak, książka jak i film są nie-do-pobicia. Lol i nawet kulminacyjny moment z filmu (heh, powiem tyle, że chodzi o metodę na złodziei diamentów z kopalni
) jest inny niż ten znajdujący się w książce. A o rozprawieniu się z policjantem nie wspoomnę
. No i kilka innych smaczków
3. Właśnie zaczęłem czytać Upiora z Opery czy cosik tak... Hmmm, zobaczymy co przyniesie za sobą ta książka i CZY dorówna poprzedniczce.
PS. Czasem Ania była taka dobra...
PSS. Właśnie zauważyłem że Garnet jest imienniczką pani Wilk hmmm... obie piją krew... Tylko zostaje spytać, czy Garnet chodzi do ziomków z siekierą pod pachą.*
*- "ptaszyska są wszędzie" ..... To prawda.
Po pierwsze przeczytałem Metodę Oddychania, oczywiście Kinga
2. Druga książka o której trza napisać to Misery Kinga. Cóż. Książka mnie rozwaliła niezwykła fabuła i niezwykłym zobrazowaniem głównych bohaterów. Heh muszę przyznać, że książka ta mnie zaskoczyła. Wpierw obejrzałem film Misery z Kathy Bates a dopiero potem zabrałem się za książkę. Jest nawet sporo nieścisłości między książką a filmem pomimo tego, jednak, książka jak i film są nie-do-pobicia. Lol i nawet kulminacyjny moment z filmu (heh, powiem tyle, że chodzi o metodę na złodziei diamentów z kopalni
3. Właśnie zaczęłem czytać Upiora z Opery czy cosik tak... Hmmm, zobaczymy co przyniesie za sobą ta książka i CZY dorówna poprzedniczce.
PS. Czasem Ania była taka dobra...
PSS. Właśnie zauważyłem że Garnet jest imienniczką pani Wilk hmmm... obie piją krew... Tylko zostaje spytać, czy Garnet chodzi do ziomków z siekierą pod pachą.*
*- "ptaszyska są wszędzie" ..... To prawda.
glamorous vamp
