Cała prawda.
Moderator: Moderatorzy
- kilmindaro
- Cactuar
- Posty: 537
- Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
- Lokalizacja: Terra
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Zidane: Kurrrrrrrrrrrrrrrrtyzana mać, Garnet! Przestań mi psuć statystyki w TrackManii!
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
Zidane: Sprzęgło, kobito, sprzęgło, potem delikatnie gaz i do przodu!
<potężne szarpnięcie>
Zidane: SPRZĘGŁO!!
<jeszcze potężniejsze szarpnięcie, odgłosy dławiącego się silnika 50cc>
Zidane: SPRZĘGŁO, KUURRRR*AA!!
<silnik gaśnie><dwa dni potem, u lekarza>
Zidane: Na schodach się wywróciła, panie doktorze. Po ilu dniach opuchlizna zejdzie?
<potężne szarpnięcie>
Zidane: SPRZĘGŁO!!
<jeszcze potężniejsze szarpnięcie, odgłosy dławiącego się silnika 50cc>
Zidane: SPRZĘGŁO, KUURRRR*AA!!
<silnik gaśnie><dwa dni potem, u lekarza>
Zidane: Na schodach się wywróciła, panie doktorze. Po ilu dniach opuchlizna zejdzie?
Teksty w podpisach zazwyczaj trącą sztampą.
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Vanille: Powiem Ci coś ważnego, w sekrecie
Hope: Co?
Vanille: Jestem Twoją matką
Hope: Ty? Przecież jesteś za młoda!
Vanille: Sklonowali mnie w wieku pięciu lat...
Hope: Ale ja jestem chłopcem, to niemożliwe!
Vanille: Hope... Jesteś dziewczynką... Przed wyjazdem z miasta zmieniłam Twoją płeć dla niepoznaki, bo klonowanie jest prawnie zabronione.
Hope: Co?
Vanille: Jestem Twoją matką
Hope: Ty? Przecież jesteś za młoda!
Vanille: Sklonowali mnie w wieku pięciu lat...
Hope: Ale ja jestem chłopcem, to niemożliwe!
Vanille: Hope... Jesteś dziewczynką... Przed wyjazdem z miasta zmieniłam Twoją płeć dla niepoznaki, bo klonowanie jest prawnie zabronione.
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
- Markfrompoland
- Cactuar
- Posty: 350
- Rejestracja: śr 10 sie, 2005 17:56
- Lokalizacja: Watokice
Chłopczyk: Świat się pali, chodźmy już.
Dziewczę: Och, wiesz przecież, że cię nie puszczę dopóki się nie przyznasz do osobistego stylisty...
Chłopczyk: <wzdycha głęboko> Nie odpuścisz...?
Dziewczę: Długo mu to zajmuje? Na gumie czy na paście?
Chłopczyk: Dobra, czekajmy tu, aż niebo runie nam na głowy.
Dziewczę: Spokojnie, twoje boskie kolce wytrzymają wszystko.
Po chwili:
Chłopczyk: Na paście, oczywiście...
Chłopczyk: Trochę lakieru.
Dziewczę: Och, wiesz przecież, że cię nie puszczę dopóki się nie przyznasz do osobistego stylisty...
Chłopczyk: <wzdycha głęboko> Nie odpuścisz...?
Dziewczę: Długo mu to zajmuje? Na gumie czy na paście?
Chłopczyk: Dobra, czekajmy tu, aż niebo runie nam na głowy.
Dziewczę: Spokojnie, twoje boskie kolce wytrzymają wszystko.
Po chwili:
Chłopczyk: Na paście, oczywiście...
Chłopczyk: Trochę lakieru.
Ain't no sunshine when I'm gone.