Darowałam sobie (a raczej ilość opcji nie pozostawiła mi wyboru) Shive i Ifrita w ankiecie, bo są w prawie każdej części serii...
Carbuncle. Uroczy pokemonik (i chyba nic więcej mnie w nim nie pociąga

Ramuh. Genialny wygląd, genialny atak. Na szczęście SE sobie o nim przypomniało przy części XI.
Bahamut. Mhrok i zuo + genialny atak. <3
Shiva jest bardzo ładna, ale nie ma porównania z tą z X. SE zmierzało w dobra stronę, ale po X, nie widziałam już równie dobrej (w XI to fioletowa elfka z długimi uszami i włosami a'la guado)
Atak Phoenixa taki jakiś niemrawy imo. Fruwanie, ognisty pyłek...dla mnie za mało dynamiki.