Jak szaleć, to szaleć- sporty różne
Moderator: Moderatorzy
- Dyzio_USSJ
- Kupo!
- Posty: 162
- Rejestracja: wt 22 sie, 2006 16:04
- Lokalizacja: Leszno
Z Muay Thai styczności nie miałem (poza filmem Ong Bak oczywiście), ale mówią, że jest to bardzo...hmm... skuteczna sztuka walki. Nie ma jak przywalić dresikowi z kolana w bebech
Ja ze sztuk walki to tylko karate (shotokan jakby kogoś interesowało) trenowałem, zresztą niedawno bo pół roku temu sekcja się zaczeła rozpadać, trener był tylko na jednym treningu w tygodniu, resztę prowadził kumpel. Tak było... Trenowałem tylko dwa lata więc umiejętności wielkich nie miałem. Tak czy siak nie uważam tego czasu za stracony.
Obecnie moim jedynym sportem jest pływanie...no i czasem sprint do tramwaju
Ja ze sztuk walki to tylko karate (shotokan jakby kogoś interesowało) trenowałem, zresztą niedawno bo pół roku temu sekcja się zaczeła rozpadać, trener był tylko na jednym treningu w tygodniu, resztę prowadził kumpel. Tak było... Trenowałem tylko dwa lata więc umiejętności wielkich nie miałem. Tak czy siak nie uważam tego czasu za stracony.
Obecnie moim jedynym sportem jest pływanie...no i czasem sprint do tramwaju
Jeżeli chodzi o sporty to będzie tak:
kiedyś grałem w nogę (na bramce) ale sprawy tak się potoczyły że rozstałem się z tym sportem i przeżuciłem się na siatkówkę.
W siatke gram najczęściej jako rozgrywający, chociaż ostatnimi czasy zaczynam z powodzeniam grać na prawym ataku (lewy mi nie idzie dobrze )
Od września zrobiłem sobię w piwnicy siłownię i trenuję 5 razy w tygodniu. Wyników nie mam może zbyt efektownych
Jak narazię na klatę wycisnę 70kg, ostatnio sprawdziłem się równierz w martwym ciągu i udało mi się podnieść 160...
Polecam ćwiczenie wszystkim, gdyż to bardzo polepsza samopoczucie jakby na to nie patrzeć zdrowie
kiedyś grałem w nogę (na bramce) ale sprawy tak się potoczyły że rozstałem się z tym sportem i przeżuciłem się na siatkówkę.
W siatke gram najczęściej jako rozgrywający, chociaż ostatnimi czasy zaczynam z powodzeniam grać na prawym ataku (lewy mi nie idzie dobrze )
Od września zrobiłem sobię w piwnicy siłownię i trenuję 5 razy w tygodniu. Wyników nie mam może zbyt efektownych
Jak narazię na klatę wycisnę 70kg, ostatnio sprawdziłem się równierz w martwym ciągu i udało mi się podnieść 160...
Polecam ćwiczenie wszystkim, gdyż to bardzo polepsza samopoczucie jakby na to nie patrzeć zdrowie
O tak Feniks - siłownia i ćwiczenia to fajna sprawa :D
Jako, że jestem dość szczupły to też zacząłem dźwigać żelazo. Na razie 60 kg na klatkę, ale chyba będzie więcej. Swoją drogą, lepiej ćwiczyć 3 razy w tygodniu - Poniedziałek, Środa, Piątek - dajesz mięśniom czas na odpoczynek i rośnięcie.
Z dodatkowych sportów polecam jakieś rowerowanie ekstremalne (Dirt/Street) - rozwija Barki i ramiona oraz pozwala spalić kalorie. Sam zacząłem 2 miesiące temu i mam taką zajawę, że ciągle bym jeździł...
Generalnie wszystko, co nie jest sportem piłkowym, to mi się podoba
Jako, że jestem dość szczupły to też zacząłem dźwigać żelazo. Na razie 60 kg na klatkę, ale chyba będzie więcej. Swoją drogą, lepiej ćwiczyć 3 razy w tygodniu - Poniedziałek, Środa, Piątek - dajesz mięśniom czas na odpoczynek i rośnięcie.
Z dodatkowych sportów polecam jakieś rowerowanie ekstremalne (Dirt/Street) - rozwija Barki i ramiona oraz pozwala spalić kalorie. Sam zacząłem 2 miesiące temu i mam taką zajawę, że ciągle bym jeździł...
Generalnie wszystko, co nie jest sportem piłkowym, to mi się podoba
You complete my fate
The world unwinds inside of me
You complete my fate
The halo crawls away
You repeat my fate
Rewinding all we can
You refill my place
You refill my place
Come and save me
Come and save me
The world unwinds inside of me
You complete my fate
The halo crawls away
You repeat my fate
Rewinding all we can
You refill my place
You refill my place
Come and save me
Come and save me
Chyba, że ćwiczysz 5 dni w tygodniu ale każdego dnia inne partie mięśni.trybit pisze:O tak Feniks - siłownia i ćwiczenia to fajna sprawa :D
Jako, że jestem dość szczupły to też zacząłem dźwigać żelazo. Na razie 60 kg na klatkę, ale chyba będzie więcej. Swoją drogą, lepiej ćwiczyć 3 razy w tygodniu - Poniedziałek, Środa, Piątek - dajesz mięśniom czas na odpoczynek i rośnięcie.
Haichi pisze:Chyba, że ćwiczysz 5 dni w tygodniu ale każdego dnia inne partie mięśni.trybit pisze:O tak Feniks - siłownia i ćwiczenia to fajna sprawa :D
Jako, że jestem dość szczupły to też zacząłem dźwigać żelazo. Na razie 60 kg na klatkę, ale chyba będzie więcej. Swoją drogą, lepiej ćwiczyć 3 razy w tygodniu - Poniedziałek, Środa, Piątek - dajesz mięśniom czas na odpoczynek i rośnięcie.
No i tak właśnie robię
To niedługo będziesz pewnie tak wielki, że sie na forum nie zmieścisz...
Żartuje oczywiście Fajnie, fajnie...
Żartuje oczywiście Fajnie, fajnie...
You complete my fate
The world unwinds inside of me
You complete my fate
The halo crawls away
You repeat my fate
Rewinding all we can
You refill my place
You refill my place
Come and save me
Come and save me
The world unwinds inside of me
You complete my fate
The halo crawls away
You repeat my fate
Rewinding all we can
You refill my place
You refill my place
Come and save me
Come and save me
- Grzybek Z Octu
- Moderator
- Posty: 583
- Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
- Lokalizacja: Z nasienia
Lol. Wiesz, biorąc pod uwagę wyrzeźbiony brzuszek itd..to może zależeć jeszcze od paru innych czynników: np. tego, czy kobieta jest nastolatką/starą panną/mężatką/wolną chętną, z chcicą/bez chcicy, w dobrym/złym nastroju z pozytywnymi/negatywnymi doświadczeniami w związkach, jak również od pory roku, pogody, zmęczenia oraz od tego, czy 'lecąc' na faceta chce podwyższyć swoją samoocenę/jest zdesperowana i szuka kandydata na męża/brakuje jej kasy i potrzebny jej jeleń etc..A i na ładnie wyrzeźbionego (nie mówię tu o koksie) kobieciny bardziej lecą...
a to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Frankly my dear...I don't give a damn (because you haven't brushed your pubic hair for months) !
Nie, no jasne, że tak... Ale chodzi o samego faceta (zostawmy pogodę i lody truskawkowe z kiszonymi ogórkami). Jeśli gość jest nie wiadomo nawet, jak bardzo inteligentny, ale otyły, bądź chudy jak szkielet kurczaka, to przeciętna kobieta, prędzej spojrzy na tego wysportowanego... Inteligencja, to oddzielna sprawa - chodzi o pierwsze wrażenie.
Ale o to, to chyba trzeba by kobieciny zapytać, co?? Który koleś najpierw przyciągnie ich uwagę...
Ale o to, to chyba trzeba by kobieciny zapytać, co?? Który koleś najpierw przyciągnie ich uwagę...
You complete my fate
The world unwinds inside of me
You complete my fate
The halo crawls away
You repeat my fate
Rewinding all we can
You refill my place
You refill my place
Come and save me
Come and save me
The world unwinds inside of me
You complete my fate
The halo crawls away
You repeat my fate
Rewinding all we can
You refill my place
You refill my place
Come and save me
Come and save me