Mój sierściuch boi się Zewnętrznego Świata xD Z rzadka jedynie wychodzi upolować jakąś mysz.Schrödinger pisze:1. Nie trzeba wychodzić na spacer
Za to mój poprzedni sierścuch lubił wychodzić na spacer... z pluszową zabawką w gębie Do tego odprowadzał mnie do szkoły (z własnej woli! Obok dreptało toto bez smyczy i innych takich). W ogóle kochało ludzi... i dlatego nie ma już jej z nami
Mój kot kąpany jest raz na kilka miesięcy, a i tak zawsze jest "do nosa przyłóż".Schrödinger pisze:3. Nie śmierdzi
Za to jak ma kotka ruję to jest zabawnie :DSchrödinger pisze:4. Mniej choruje
Ten Vinci to jednak mądry człowiek był.Schrödinger pisze:5. Cieszy oko. Wizualnie jest doskonałą zamkniętą formą a da Vinci powiedizał: Najmarniejszy kot jest arcydziełem.
Schrödinger pisze:6. Można go zostawić w domu. Jest odporny na samotność.
Ale nie jest tak, że jakoś nie dąłby sobie rady. Mój kot jak mnie nie ma to robi to co zwykle - skacze po meblach, żre bądź śpi. Ale jak się po długiej nieobecności wróci to da się poprzytulać :3Go Go Yubari pisze:No bez przesady z tą odpornością. Jak go zostawię samego na dłużej, to mimo pełnej miski, przychodzi się tulić, pieścić
Nie do końca się zgodzę - trzeba nauczyć robić do kuwety, że nie wolno jeść ze stołu czy po nim łazić i kilka innych. Mój sierściuch do kuwety nauczył się robić... w 1 dzień Jeszcze nigdy nie zrobił kupy tam gdzie nie trzeba (chyba że kuweta była pełna, ale to da się zrozumieć). Lubi toto wprawdzie nalać czasem w buty, lecz niezwykle rzadko tak się dzieje. Poprzedniego za to naumieć było ciężko - robiło toto za telewizor czasami, i w ogóle trudno było nauczyć do kuwety. Ale jakoś się udało.Schrödinger pisze:7. Nie trzeba wychowywać
Mój małe robactwo żre. Jak upoluje coś większego (mysz, ptak, szarańcza), to nie omieszka pół-żywą się podzielić.Schrödinger pisze:8. Zaopatruje się owadami, myszami i innymi niechcianymi stworami.
Kiedyś wieczorem przyniosła mysz, ledwo żywą, i położyła na łóżku, by się ze swoją rodziną podzielić. Oczywiście nie doceniliśmy jej gestu i mysz zwiała gdzieś za meble. Kocina kilka godzin czatowała i polowała, aż w końcu się jej udało, i [rekonstrukcja_zdarzeń] przyniosła mi na poduszkę, na której spałem. Mysz krwawiła, i to solidnie, więc całą poduszkę i twarz miałem rano we krwi. I jako że spałem to nie mogłem jej zjeść, więc znowu uciekła. [/rekonstrukcja_zdarzeń] Nad ranem usłyszałem chrupanie - to kot chrupał myszkę. Jakie to było słodkie <3
Mój w nocy nie sypia nigdzie indziej.Schrödinger pisze:10. Z kotem można dzielić łóżko.
Jeśli ci się wyrywa to ktoś musi pomóc i trzymać. Z moim sierściuchem akurat nie ma problemów.Go Go Yubari pisze:Pytanie: Wie ktoś jak zmusić kota do kąpieli? ><
I naprawdę myślisz, że twój komentarz ma chociażby najmniejsze pozory sensu czy logiki?CePeN pisze:I naprawdę myślisz, że ktoś zmieni nagle zdanie odnośnie psów?
Z ostatniej chwili! Odkryto całkiem nową i dotychczas nie zbadaną funkcję Internetowych For Dyskusyjnych - Dyskusję! Sztab naukowy złożony z najwybitniejszych umysłów świata, by wspomnieć chociażby sławnego Profesora Hermana von Bubla czy doktor Olgę Wierzejską-Akowiczówną, zajmie się badaniem tego fenomenu. Będziemy informować państwa na bieżąco o postępach prac nad tym odkryciem.