Gags - zadawaj
Cała prawda.
Moderator: Moderatorzy
- Grzybek Z Octu
- Moderator

- Posty: 584
- Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
- Lokalizacja: Z nasienia
Wiem, Sephi, ale nie mogłem się powstrzymać.
. A teraz trochę na poważnie: Quiz podupada od jakiegoś czasu. Pomijając fakt, że tekst Grzybka był naprawdę dobry, chciałem moją decyzją wyrazić swój sprzeciw!
Ludzie, wysilcie się trochę.
Gags - zadawaj
Gags - zadawaj
Frankly my dear...I don't give a damn (because you haven't brushed your pubic hair for months) !
- Go Go Yubari
- Ifrit

- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Yuna <rozkłada coś na pokładzie statku>: Błagam!
Tidus: Nie!
Yuna: Błagam, Tidus! Nie rób mi tego!
Tidus: Powiedziałem - NIE!
Yuna: Ale dlaczego? Zaraz odejdziesz na zawsze! Błagam zróbmy to!
Tidus: Znowu nie zdążę dojść! ><
Yuna: Obiecuje, że nie będę za szybka!
Tidus: No nie wiem...
Yuna: Błagam! Tylko raz!
Tidus: No ok, ok...tylko raz.
<Tidus siada obok Yuny i rozkłada swoje pionki na planszy chińczyka>
Tidus: Nie!
Yuna: Błagam, Tidus! Nie rób mi tego!
Tidus: Powiedziałem - NIE!
Yuna: Ale dlaczego? Zaraz odejdziesz na zawsze! Błagam zróbmy to!
Tidus: Znowu nie zdążę dojść! ><
Yuna: Obiecuje, że nie będę za szybka!
Tidus: No nie wiem...
Yuna: Błagam! Tylko raz!
Tidus: No ok, ok...tylko raz.
<Tidus siada obok Yuny i rozkłada swoje pionki na planszy chińczyka>
-
Sophitia13
Yuna układa utensylia herbaciane. Z hałasem.
Tidus - Co ty tam robisz?
Yunie - Niespodziewajkę, kochanie :D
Mija 5 minut stukania i szczękania...
Tidus - Skończyłaś?
Yunie nie reaguje i dalej układa. Kolejne 5 minut.
Tidus - Skończyyyyłaaaś???
Yunie wstaje i przykłada mu trzepaczkę do pleców.
Yunie (mhrocznym głosem) - Dokądś ci się spieszy, kochanie?
Tidus (płaczliwie) - Nie! Nie, ja kocham ciebie jak gwiazdy na niebie, jak rosół z torebki, jak karpia w zalewie, opuścić bym ja cię nie zdołał w mym życiu, albowiem-ś mi droższa od legitki Klubu Żałosnych Grafomanów!
Yunie (zadowolona) No.
Wraca do układania.
Tidus - Tylko mnie odeeetniiij! Duszę się. <chlip!>
Tidus - Co ty tam robisz?
Yunie - Niespodziewajkę, kochanie :D
Mija 5 minut stukania i szczękania...
Tidus - Skończyłaś?
Yunie nie reaguje i dalej układa. Kolejne 5 minut.
Tidus - Skończyyyyłaaaś???
Yunie wstaje i przykłada mu trzepaczkę do pleców.
Yunie (mhrocznym głosem) - Dokądś ci się spieszy, kochanie?
Tidus (płaczliwie) - Nie! Nie, ja kocham ciebie jak gwiazdy na niebie, jak rosół z torebki, jak karpia w zalewie, opuścić bym ja cię nie zdołał w mym życiu, albowiem-ś mi droższa od legitki Klubu Żałosnych Grafomanów!
Yunie (zadowolona) No.
Wraca do układania.
Tidus - Tylko mnie odeeetniiij! Duszę się. <chlip!>
BEGIN GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
- kilmindaro
- Cactuar

- Posty: 537
- Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
- Lokalizacja: Terra
Krakers: Zawiodłaś mnie... znów. OWA powrócił... znów.
Sephiria: Robiłam co mogłam! Kto mógł spodziewać się go na koncie Go? Ja...
Krakers: Dość! Mam już dosyć twojej niekompetencji! Zawiodłaś mnie po raz ostatni!
Sephiria: !
Krakers: UNO! Czyń swoją powinność!
*na scenę wchodzi zmasakrowane coś zszyte z kawałków ciał różnych ludzi, zwierząt i roślin*
UNO: Ssss psssshyiemnussścią... hłeh hłeh hłeh
Sephiria: To bluźnierstwo! To szaleństwo!
UNO: Szaleństwo...? To. Fiat. Chronoles!!!
Sephiria: Robiłam co mogłam! Kto mógł spodziewać się go na koncie Go? Ja...
Krakers: Dość! Mam już dosyć twojej niekompetencji! Zawiodłaś mnie po raz ostatni!
Sephiria: !
Krakers: UNO! Czyń swoją powinność!
*na scenę wchodzi zmasakrowane coś zszyte z kawałków ciał różnych ludzi, zwierząt i roślin*
UNO: Ssss psssshyiemnussścią... hłeh hłeh hłeh
Sephiria: To bluźnierstwo! To szaleństwo!
UNO: Szaleństwo...? To. Fiat. Chronoles!!!
- kilmindaro
- Cactuar

- Posty: 537
- Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
- Lokalizacja: Terra
-
Sophitia13
Cloud: To mój kij bambusowy! Kupiłem go!!!Oddaj jest mój!
Sephirot: Jestem zły i ci go nie oddam.
Cloud: Oddaj, bo się poskarżę na ciebie mamie.<z płaczem> Proszę oddaj...
Sephirot: I co synu myślisz, że co, że ja ci go oddam? Nie.... A w końcu to ja tutaj jestem czarnym charakterem! I co chłopczyku?
Cloud: Jestem facet!!!! W końcu to ja jestem rozrywany przez dwie (prześliczne) panie!
Sephirot: Ale kij bambusowy jest mój! Hahahaha....<spycha Clouda...ten spada>
Cloud:A ten kij nie jest nic wart! To jest już chyba setny, który kupiłem!(krzyczy spadający Cloud)....wszyskie inne się połamały...
Spehirot: COOOooooo
To po co kupujesz takie śmieci?
Cloud: Bo mi były potrzebne...
Sephirot: Cloud wracaj tu na górę!!! Słyszysz
Wracaj!!!!
Cloud: Spada na motor i do Sephirota z góry puszcza uśmieszek: :D Astalawista Sephirciu!
Motor Clouda: Brum brum - Sajonara
Sephirot: Jestem zły i ci go nie oddam.
Cloud: Oddaj, bo się poskarżę na ciebie mamie.<z płaczem> Proszę oddaj...
Sephirot: I co synu myślisz, że co, że ja ci go oddam? Nie.... A w końcu to ja tutaj jestem czarnym charakterem! I co chłopczyku?
Cloud: Jestem facet!!!! W końcu to ja jestem rozrywany przez dwie (prześliczne) panie!
Sephirot: Ale kij bambusowy jest mój! Hahahaha....<spycha Clouda...ten spada>
Cloud:A ten kij nie jest nic wart! To jest już chyba setny, który kupiłem!(krzyczy spadający Cloud)....wszyskie inne się połamały...
Spehirot: COOOooooo
Cloud: Bo mi były potrzebne...
Sephirot: Cloud wracaj tu na górę!!! Słyszysz
Cloud: Spada na motor i do Sephirota z góry puszcza uśmieszek: :D Astalawista Sephirciu!
Motor Clouda: Brum brum - Sajonara
Ostatnio zmieniony sob 15 wrz, 2007 19:42 przez Sophitia13, łącznie zmieniany 1 raz.
(w tle "Duel of fates" i brzękanie mieczy, kamera jeździ dookoła)
Białowłosy - Ten zramolały astronom nie powiedział ci (zwód, piruet), co się stało z twoim ojcem!
Cloud - Powiedział mi dość! (parada, natarcie) Powiedział, że go zabiłeś!
Białowłosy(wytrąca Cloudowi miecz z ręki, muzyka cichnie) - A co to za bzdura?! Przecież twój ojciec zapuścił włosy i ruszył w trasę koncertową po Rumunii!
Cloud(stoi z głupią miną) - Co?
Białowłosy - Zszedł z przećpania.
Cloud - Nieeeeeeeeeeeeeeeee!!! To niemożliwe! To nie może być prawda!
Białowłosy(mhrocznie) - Zajrzyj w swoje uczucia, a przekonasz się, że to prawda!
Cloud - Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!
Białowłosy - Dołącz do mnie, a razem poprowadzimy akcję antynarkotykową!
Cloud - Nigdy! (wychyla się i spada ze szczytu góry, na którym dzieje się ta klimatyczna scena z wersji reżyserskiej)
(przebitka na Tifę, zupełnie gdzie indziej)
Tifa(wzdrygając się) - Ach!
Cid - Co jest, @#$%?
Tifa - Nic, skaleczyłam się zamkiem błyskawicznym.
Białowłosy - Ten zramolały astronom nie powiedział ci (zwód, piruet), co się stało z twoim ojcem!
Cloud - Powiedział mi dość! (parada, natarcie) Powiedział, że go zabiłeś!
Białowłosy(wytrąca Cloudowi miecz z ręki, muzyka cichnie) - A co to za bzdura?! Przecież twój ojciec zapuścił włosy i ruszył w trasę koncertową po Rumunii!
Cloud(stoi z głupią miną) - Co?
Białowłosy - Zszedł z przećpania.
Cloud - Nieeeeeeeeeeeeeeeee!!! To niemożliwe! To nie może być prawda!
Białowłosy(mhrocznie) - Zajrzyj w swoje uczucia, a przekonasz się, że to prawda!
Cloud - Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!
Białowłosy - Dołącz do mnie, a razem poprowadzimy akcję antynarkotykową!
Cloud - Nigdy! (wychyla się i spada ze szczytu góry, na którym dzieje się ta klimatyczna scena z wersji reżyserskiej)
(przebitka na Tifę, zupełnie gdzie indziej)
Tifa(wzdrygając się) - Ach!
Cid - Co jest, @#$%?
Tifa - Nic, skaleczyłam się zamkiem błyskawicznym.
Kod: Zaznacz cały
No, tak stężona abstrakcja nie może przegrać!BEGIN GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE





