Widzę, że walka rozgorzała o przyszłość Fallouta... i słusznie :D Musi być jakaś forma odzewu od graczy... Ostatnio spędziłem trochę czasu na NMA czytając sobie opinie tamtejszych bywalców na temat informacji odnośnie F3. Btw. nie wiem, czy wiecie, ale był tam również cały artykuł zeskanowany z GameInformera, którego to skrót od serwisu Gry-Online mięliście przyjemność czytać

A był, bo GameInformer bardzo miło nakazał usunąć swą własność
Wracając do wątku... tam walka była jeszcze bardziej zaciekła. Głownie rozchodziło się o to co tutaj, czyli Bethesda = F3 na engine Obliviona... = lypa jakich mało, ale też znajdowali się tacy, którym się ten koncept podoba. Temat wałkowany co rusz.
Jednak moją (na forum też widziałem odzew na ten temat) uwagę przykuł wygląd SuperMutanta... a wygląda on aktualnie beznadziejnie... takie zielone wielkie coś umięśnione i w dodatku wyglądające jak półork z KC

Innym mankamentem jest mini wyrzutnia atomowa! No z taką bronią, to lekko przegięli
Oblivion ma wady to wiemy

. Jednak po przeczytaniu tego zeskanowanego artykułu pojawia się wątła nić nadziei, ponieważ twórcy z Beth chcą, by każda postać NPC miała swój własny unikalny charakter, typ zachowania się etc. co już jest jakimś z ich strony plusem. Dodatkowo walka moim zdaniem zapowiada się naprawdę obiecująco... po tym co oni wypisywali apetyt na tą grę powrócił

A wątek dotyczący żarcia zapowiada się nawet nieźle, bo wpisuje nam się tutaj taka nutka survivalu... bo jak tam podkreślili jedzenia i wody nie starczy dla wszystkich. Inną zmianą na plus jest to, że wrogowie nie ulepszają się wraz z naszym rozwojem... to była zmora Morrowinda, Obliviona.. etc. Bo mało było takich miejsc, gdzie byli przeciwnicy ustaleni, a zazwyczaj pojawiali się tacy adekwatni do naszego livelu (gra była po prostu lipna przez to) A teraz będą miejsca elitarne, gdzie bez dobrego autfitu nie podchodź

Dzięki temu może stworzą miejsca unikatowe z cudnym filingiem etc. Oczywiście może większość z tego co tam było nawypisywane jest wczesnym jaraniem się tak dla hecy, ale może wreszcie Beth uda się zrobić grę z konkretnymi jajami. A że akurat może wypaść na Fallouta, to im tego z całego serca życzę.
A z innej beczki... Gveir... już King ci to wyperswadował... czasy gier dla kunsztu się skończyły już dawno, a zaczęły gry dla kasy (chociaż pojawiają się czasami unikaty) Teraz ważne są efekty świetlne, high wypasione textury, extra graficzne postacie etc. można tutaj zobaczyć prawidłowość jak w kinie.. są filmy dla koneserów, niszowe; ale 98 % jest filmów to szmira dla kasy (czasami udana, a czasami nie

)
W przypadku chociażby Fallout... mało zostało koneserów, którzy śledzą rozwój rynku. Większość już dała sobie spokój, bo gry dla nich przestały wychodzić, inni zajęli się czymś innym etc. Ludzi znających klasykę raczej ubywa niż przybywa, więc firmy tworzą, tworzą i czekają na zyski... jak w każdym komercyjnym biznesie

Skończyły się czasy zapaleńców... teraz już tylko moloch jest w stanie wydać grę na rynek. Bo ambitne dzieła chociaż mają szansę powstać, to są brutalnie niszczone przez potencjalnych wydawców... którzy swym okutym buciorem zatykają dostęp tlenu dla ambitnych twórców tekstem "to się nie sprzeda" i koniec... kropka finito.
Oczywiście zawsze jest nadzieja... chociażby w polskim Afterfall'u :D