Cała prawda.
Moderator: Moderatorzy
Rikku: Iza Małysz miała rację, to CD z muzyką relaksacyjną jest super! ^^
Nielegalny odtwarzacz z Zanarkand marki Siny: Skwoz grozy sijało nam sołnce swobody...
Nielegalny odtwarzacz z Zanarkand marki Siny: Skwoz grozy sijało nam sołnce swobody...
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Prezenter TV: w dzisiejszym odcinku "Osobliwości" gościmy Rikku, znaną ze swych zdolności paranormalnych. Rikku, co chciałabyś nam zaprezentować?
Rikku: potrafię patrzeć z zamkniętymi oczami.
Prezenter TV: Hooo! to naprawdę niezwykłe. czy uchylisz widzom rąbka tajemnicy i powiesz nam jak ty to robisz?
Rikku: to proste. używam mojej drugiej pary oczu.
*czerwona strzałka wskazuje na piersi Rikku, pojawiając się i znikając. towarzyszy temu charakterystyczny dźwięk*
Prezenter TV: no tak! wielkie, niebieskie oczy! *próbuje zmacać Rikku po piersiach*
Rikku: *SLAP!* Zbok! przecież widzę co robisz!
Prezenter TV (z odciśniętym na policzku jesiennym liściem w kształcie dłoni Rikku): *kropla potu na czole* he he, jak widać Rikku naprawdę potrafi używać piersi do patrzenia. *zakłopotany* oglądali państwo kolejny odcinek "Osobliwości", następnym razem będziemy gościć człowieka, który potrafi podskoczyć wyżej własnego penisa. do zobaczenia.
*kamera pokazuje piękną panoramę, jednak słychać co się dzieje obok: *SLAP!* "ałała! (tam tez ma oczy?)"*
Rikku: potrafię patrzeć z zamkniętymi oczami.
Prezenter TV: Hooo! to naprawdę niezwykłe. czy uchylisz widzom rąbka tajemnicy i powiesz nam jak ty to robisz?
Rikku: to proste. używam mojej drugiej pary oczu.
*czerwona strzałka wskazuje na piersi Rikku, pojawiając się i znikając. towarzyszy temu charakterystyczny dźwięk*
Prezenter TV: no tak! wielkie, niebieskie oczy! *próbuje zmacać Rikku po piersiach*
Rikku: *SLAP!* Zbok! przecież widzę co robisz!
Prezenter TV (z odciśniętym na policzku jesiennym liściem w kształcie dłoni Rikku): *kropla potu na czole* he he, jak widać Rikku naprawdę potrafi używać piersi do patrzenia. *zakłopotany* oglądali państwo kolejny odcinek "Osobliwości", następnym razem będziemy gościć człowieka, który potrafi podskoczyć wyżej własnego penisa. do zobaczenia.
*kamera pokazuje piękną panoramę, jednak słychać co się dzieje obok: *SLAP!* "ałała! (tam tez ma oczy?)"*
- Grzybek Z Octu
- Moderator
- Posty: 584
- Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
- Lokalizacja: Z nasienia
Quistis: Panie Dincht, teraz pana kolej. Proszę się nie spieszyć i po kolei nam o wszystkim opowiedzieć.
*Zell wstaje*
Zell: Um... erm... *cough* Witam wszystkich... Nazywam się Zell i... i... ugh...
*długa cisza*
Seifer: No wyksztuć to wreszcie, palancie, albo spadaj--
Quistis: Panie Almasy! Pana kolej jeszcze nie nadeszła! Proszę się uciszyć i dać panu Dichtowi skończyć.
Seifer (sarkastycznie): Raczej racząć...
Quistis: *glare of doom*
Seifer: ...
Quistis (miło): Panie Dincht, prosimy.
Zell: Hm... tak... no więc... no więc...
Seifer: *rytmicznie stuka nogą o podłogę*
Zell: Ja... ja...... *zaciska dłonie w pięści, nagła determinacja w oczach* Nazywam się Zell Dincht i jestem hotdogoholikiem!!! T___T
Seifer: .......
Quistis: Brawo, panie Dincht. Właśnie uczynił pan pierwszy krok w stronę powrotu do zdrowia.
Squall (myśli): Ta 'wspaniała' terapia grupowa, za którą na dodatek zabuliłem 99.997 Gil, to był jednak zły pomysł. >_< Note to self: nigdy więcej nie brać 'genialnych' pomysłów Rinoy na poważnie. >_<
*Zell wstaje*
Zell: Um... erm... *cough* Witam wszystkich... Nazywam się Zell i... i... ugh...
*długa cisza*
Seifer: No wyksztuć to wreszcie, palancie, albo spadaj--
Quistis: Panie Almasy! Pana kolej jeszcze nie nadeszła! Proszę się uciszyć i dać panu Dichtowi skończyć.
Seifer (sarkastycznie): Raczej racząć...
Quistis: *glare of doom*
Seifer: ...
Quistis (miło): Panie Dincht, prosimy.
Zell: Hm... tak... no więc... no więc...
Seifer: *rytmicznie stuka nogą o podłogę*
Zell: Ja... ja...... *zaciska dłonie w pięści, nagła determinacja w oczach* Nazywam się Zell Dincht i jestem hotdogoholikiem!!! T___T
Seifer: .......
Quistis: Brawo, panie Dincht. Właśnie uczynił pan pierwszy krok w stronę powrotu do zdrowia.
Squall (myśli): Ta 'wspaniała' terapia grupowa, za którą na dodatek zabuliłem 99.997 Gil, to był jednak zły pomysł. >_< Note to self: nigdy więcej nie brać 'genialnych' pomysłów Rinoy na poważnie. >_<
Squall: <natęża się> Uch....Uuuuu....Uch.... A! Udało się! <wstaje> Panie i panowie, roztłukłem księżycowy orzech (z Harvest Moona)! Kto ma kakao?
Quisty: Może najpierw wydłub sobie skorupki z... <niewyraźnie> pośladka?
Quisty: Może najpierw wydłub sobie skorupki z... <niewyraźnie> pośladka?
BEGIN GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
Zell: SEIFER! Zapłacisz mi za to!
Seifer: Gadaj zdrów, ta szara rameczka to najlepszy prostokąt jaki kiedykolwiek miałem.
Seifer: Gadaj zdrów, ta szara rameczka to najlepszy prostokąt jaki kiedykolwiek miałem.
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
Quistis: Proszę państwa, i oto nasi zawodnicy, Squall i Seifer! Jak się czujecie po dzisiejszym Tańcu z Gwiazdami?
Seifer: Jesteśmy trochę zmęczeni, ale szczęśliwi, prawda Squalli? ^_^
Squall:... <pochyla się ze zszarzałą twarzą>
Quistis: Och, co się stało? Czyżbyście zbyt szampańsko zaszaleli?
Seifer: <nerwowo> Hm, hehe, myślę, że to choroba lokomocyjna ^^'Damnit, niepotrzebnie tak długo...
Squall: Buerkk....
Quistis: Doktora, doktora!
Seifer:się zabawialiśmy w przebieralni...
Zell: Tadam, przybyłem! Kto jest ranny?
Seifer: w kto połknie więcej... To Squall, chyba eee połknął za dużo..
Quistis: Proszę państwa, tego jeszcze nie było! Czyżby to była wina tego zdradzieckiego tańca przy rurze na bis?
Seifer:spermy ><... pianek przed występem.
Seifer: Jesteśmy trochę zmęczeni, ale szczęśliwi, prawda Squalli? ^_^
Squall:... <pochyla się ze zszarzałą twarzą>
Quistis: Och, co się stało? Czyżbyście zbyt szampańsko zaszaleli?
Seifer: <nerwowo> Hm, hehe, myślę, że to choroba lokomocyjna ^^'Damnit, niepotrzebnie tak długo...
Squall: Buerkk....
Quistis: Doktora, doktora!
Seifer:się zabawialiśmy w przebieralni...
Zell: Tadam, przybyłem! Kto jest ranny?
Seifer: w kto połknie więcej... To Squall, chyba eee połknął za dużo..
Quistis: Proszę państwa, tego jeszcze nie było! Czyżby to była wina tego zdradzieckiego tańca przy rurze na bis?
Seifer:spermy ><... pianek przed występem.