Manga & Anime

Pawel Dybala · Post autor: **Pawel Dybala** » śr 10 sty, 2007 21:04

Go Go Yubari pisze:Light to wersja amerykanów, ja tam się trzymam Raito z oryginału.

Właśnie o oryginale japońskim pisałem - w mandze jest Light!

-- zdjecie mangi robione cyfrowka.

Go Go Yubari pisze: L się nie przyjaźnił z Raito. L był pewny, że Raito to Kira i za wszelka cenę się tego trzymał.

Tak, ale powiedział wyraźnie, że Light jest "osobą, która jest najbliżej jego pojęcia <przyjaciela>", czy jakoś tak.

Go Go Yubari pisze:Poza tym L to świr, domyślanie się, co myślał jest równie nienormalne

A to się akurat zgadza, choć trochę przewidywalny jednak był... Jak się zastanowić, to "przewidywanie" jest jedną z głównych czynności wykonywanych w tej serii : )

Gveir · Post autor: **Gveir** » śr 10 sty, 2007 21:08

Pawel Dybala pisze:Tak, ale powiedział wyraźnie, że Light jest "osobą, która jest najbliżej jego pojęcia <przyjaciela>", czy jakoś tak.

Nie bardzo, wszystko stanowiło tylko zmyłkę, żeby Light nie podejrzewał że on podejrzewa, itp. W HTR napisane jak byk, że nigdy przyjaciół nie miał i miał nie będzie, bo nie jest do tego zdolny. Po prostu Light w końcowym rozrachunku przechytrzył - ale to tylko dlatego, że miał więcej dobrych kart w rozgrywce.

Ireth · Post autor: **Ireth** » śr 10 sty, 2007 21:08

Tych bosych stóp nie mozna nie kochac ....i paluchów w buzi *_________*

Pawel Dybala · Post autor: **Pawel Dybala** » śr 10 sty, 2007 21:09

Gveir pisze:Nie bardzo, wszystko stanowiło tylko zmyłkę, żeby Light nie podejrzewał że on podejrzewa,

Przecież Light wiedział, L sam mu to powiedział wyraźnie : )

Gveir · Post autor: **Gveir** » śr 10 sty, 2007 21:11

Pawel Dybala pisze:Przecież Light wiedział, L sam mu to powiedział wyraźnie : )

Co też stanowiło element taktyki

I to było najlepsze, że każde, najmniejsze nawet posunięcie obaj planowali z wielkim wyprzedzeniem i przewidywaniem. Light przewidywał L i działaj żeby zapobiec udowodnieniu, w i drugą stronę to też tak szło.

Pawel Dybala · Post autor: **Pawel Dybala** » śr 10 sty, 2007 21:16

Gveir pisze:Co też stanowiło element taktyki I to było najlepsze, że każde, najmniejsze nawet posunięcie obaj planowali z wielkim wyprzedzeniem i przewidywaniem. Light przewidywał L i działaj żeby zapobiec udowodnieniu, w i drugą stronę to też tak szło.

Fakt. I tym większy szacunek dla ludzi, którzy to wszystko poukładali w logiczną całość. Jak pisał Sapek - "finta w fincie, i w tej fincie finta". Ciężko o lepszą fabularnie mangę - na poziomie DN sytuują się, jak dla mnie, tylko "20th Century Boys" oraz "Monster".

Go Go Yubari · Post autor: **Go Go Yubari** » śr 10 sty, 2007 21:19

Pawel Dybala pisze:Właśnie o oryginale japońskim pisałem - w mandze jest Light!

Go Go Yubari pisze:Aha. Tak czy inaczej, dla mnie Raito brzmi lepiej jako imię niz Light...To prawie jak Lighting z FFXIII.

Jak już pisałam, ja pisze Raito, nawet jak niepoprawnie.

L miał w plecy i pisanie, ze Raito był lepszym strategiem etc. jest imo bez sensu. L ze swymi domysłami zaszedł niewyobrażalnie daleko. A akcję

Kod: Zaznacz cały

z fałszywym L'em na początku

wręcz kocham

Ireth · Post autor: **Ireth** » śr 10 sty, 2007 21:19

Oooo ..co mi się jeszce podobało w DN, to to,że nie ma typowej walki dobra ze złem, bo tak naprawde nie da się stwierdzic, kto jest dobry a kto zły :] ...i to jest fajne, bo o wiele bardziej prawdziwe ...

Starcie równowagi z utopią

Gveir · Post autor: **Gveir** » śr 10 sty, 2007 21:20

Pawel Dybala pisze:Fakt. I tym większy szacunek dla ludzi, którzy to wszystko poukładali w logiczną całość.

Cały czas się gubię w kilku pomniejszych momentach. Za dużo 'co by zrobił', 'zrobię to, jeżeli on zrobi to' i tym podobnych.

Pawel Dybala pisze:Ciężko o lepszą fabularnie mangę - na poziomie DN sytuują się, jak dla mnie, tylko "20th Century Boys" oraz "Monster".

Dodałbym GitS - tak całkowicie obiektywnie. Ale tu dochodzi jeszcze potrzeba zabawy z całym bagażem filozoficznym Shirow'a, a to już zadanie tylko dla chętnych, bo to ciężka sprawa, zwłaszcza pod koniec drugiego tomu, gdzie przeszedł sam siebie.
Ireth, sprawiedliwość według autora reprezentował tylko ojciec Light'a. HTR znowu się kłania

Pawel Dybala · Post autor: **Pawel Dybala** » śr 10 sty, 2007 21:23

Go Go Yubari pisze:L ze swymi domysłami zaszedł niewyobrażalnie daleko.

Kod: Zaznacz cały

...do grobu, huhu! i dobrze dziadowi

Z akcji zdecydowanie najbardziej mnie rozbawiła wspomniana heca z Matsudą "wypadającym" przez okno

Rullz.

[ Dodano: Sro 10 Sty, 2007 21:26 ]

Gveir pisze:Dodałbym GitS - tak całkowicie obiektywnie. Ale tu dochodzi jeszcze potrzeba zabawy z całym bagażem filozoficznym Shirow'a, a to już zadanie tylko dla chętnych, bo to ciężka sprawa, zwłaszcza pod koniec drugiego tomu, gdzie przeszedł sam siebie.

Zgadza się, GitS jest dobry, ale ciężki, podczas gdy wspomniane przeze mnie tytuły mnie przynajmniej czytało się szybko, zawaliłem przez nie parę nocek, no i - jako że 20th CB wciąż wychodzi (pardon... już jako 21st CB) - zanosi się na jeszcze niejedną orgię czytelniczą.

Gveir · Post autor: **Gveir** » śr 10 sty, 2007 21:26

Pawel Dybala pisze:Z akcji zdecydowanie najbardziej mnie rozbawiła wspomniana heca z Matsudą "wypadającym" przez okno Rullz.

Taniec w kółeczko i Misa Misa w stroju pokojówki też były bezbłędne, tak samo jak Light czytający pornola przed kamerami z tatusiem to oglądającym, tak samo jak wszelkie gaszenie Matsudy - zawsze szło się z tego pośmiać :]

Pawel Dybala pisze: Zgadza się, GitS jest dobry, ale ciężki, podczas gdy wspomniane przeze mnie tytuły mnie przynajmniej czytało się szybko, zawaliłem przez nie parę nocek

GitS czytałem szybko, ale za to kilka razy, bo nie idzie się za pierwszym a na wet drugim razem o co chwilami chodzi, tak samo jak czytanie komentarzy na początku tylko szkodzi. Ale bez nich ani rusz. Za to szczytem ciężkości narracyjnej nazwałbym BLAME! - cegła, ale chyba jedyny przedstawiciel japońskiego cyberpunku dorównujący GitS.

Ireth · Post autor: **Ireth** » śr 10 sty, 2007 21:27

Ja z kolei uwielbiam fragment kiedy

Kod: Zaznacz cały

 Near dzwoni do Mello i na dowrót, a Light podsłuchuje rozmowe z cała ekipą Xd

po prostu świetny kawałek z cyklu ma-ha-ha-my cię :D :D

już nie mówiąc o tym jak ta rozmowa brzmiała Xd (

Kod: Zaznacz cały

 "cześc Mello, L mi mówi, ze te reguły sa prawdziwe" - " aha, jasne guzik prawda, zesmy już sprawdzili i nic" " ty patrz, a on sie upiera"

.. :D i ten uśmiech Near'a

Motyw z wypadnięciem przez okno tez był mocny ...ale kółka graniastego chyba nie pobije mimo wszytsko

Pawel Dybala · Post autor: **Pawel Dybala** » śr 10 sty, 2007 21:29

Gveir pisze:Taniec w kółeczko i Misa Misa w stroju pokojówki też były bezbłędne, tak samo jak Light czytający pornola przed kamerami z tatusiem to oglądającym, tak samo jak wszelkie gaszenie Matsudy - zawsze szło się z tego pośmiać :]

True. A propos Matsudy...

Kod: Zaznacz cały

zauważyliście, że pod koniec serii zaczął wyraźnie sympatyzować z Kirą...? Przez chwilę miałem nawet nadzieję, że to on zostanie kolejnym właścicielem notesu i dokończy to, co Light zaczął...

Ireth · Post autor: **Ireth** » śr 10 sty, 2007 21:32

ue ..a gdzie tam ...Matsuda był za "mietki"

z tekstów którte jeszcze lubie ...czas na Ruyka

Kod: Zaznacz cały

&#40; swietny kawałek, kiedy Light obiecuje Misie, ze razem stworza nowy genialny świat, Light na końcu wali - " I promise i do",  na co Ryuk pod nosem " Yeah, like hell you do"

No i komentarz L'a na temat Misy, ze gdyby myślała, to mogłaby jeść słodycze i nie przytyć :D

Gveir · Post autor: **Gveir** » śr 10 sty, 2007 21:38

Tfu, nie stroju pokojówki, ale pielęgniarki ^^" Swoją drogą popisała się w tym momencie całkiem nieźle, jak na swoje możliwości umysłowe i przechytrzyła gości z Yotsuby. A kto by się spodziewał

Wracając do BLAME! na sekundę - niech to ktoś wyda w polsce, byłbym nieziemsko zachwycony ^^ Ale i tak pewnie nie zeszłoby za dobrze, bo to ciężkością potrafi co słabszych czytelników zamordować.