Tanie Wino
Moderator: Moderatorzy
Tanie Wino
Hehe, przyjechało do mnie winko z Sokołowa Podlaskiego w 1 litrowej butelce o nazwie "Beczułka 1 litrowa owoce leśne" . Winko całkiem całkiem,i cena też niczego sobie(całe 4.99zł)
Jestem ciekaw czy temat sie utrzyma(wątpię).
Jestem ciekaw czy temat sie utrzyma(wątpię).
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon
oj piło się tgo troche... zaczęło się na boqusie, potem były mocne cytryny, wiśnie, porzeczki i inne cuda i oczywiście najdroższe tanie wino- ambasador. ostanie tanie wino jakie piłem, zanim stałem się bezalkoholikem, to twist, cola i zielony. Cola jest świetne, bo smakuje jak zwykła cola na miejscu. Zielony natomiast to jeden z gorszych syfów jakie piłem. ze znajomymi zgosdnie stwierdziliśmy że to wino ma smak płynu do mycia naczyń ludwik.
ale najgorszy trunek jaki dane mi było w życiu pić był zarazem najdroższym. ziołowa nalewka mnichów, która kosztowała 220 starych marek niemieckich (ok 450zł). zwineliśmy to kumplowi z piwnicy, jego matka kiedyś dostała od kogoś.
ale najgorszy trunek jaki dane mi było w życiu pić był zarazem najdroższym. ziołowa nalewka mnichów, która kosztowała 220 starych marek niemieckich (ok 450zł). zwineliśmy to kumplowi z piwnicy, jego matka kiedyś dostała od kogoś.
Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.
[center]H. P. Lovecraft[/center]
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.
[center]H. P. Lovecraft[/center]
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
- Grzybek Z Octu
- Moderator
- Posty: 583
- Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
- Lokalizacja: Z nasienia
Go, Ale to już jest wino burżujskieGo Go Yubari pisze:Carlo Rossi różowe, półwytrawne.
![n :P](./images/smilies/003.gif)
Z tanich lubiłem Cytrynę, wino porzeczkowe( nie pamiętam jak się nazywało
![n :/](./images/smilies/005.gif)
Ostatnio piłem Martini Rose (też burżuj!
![n :571:](./images/smilies/571.gif)
Frankly my dear...I don't give a damn (because you haven't brushed your pubic hair for months) !
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
raz w życiu piłem prytę. Jabłuszko Sandomierskie chyba, na trzech; cały następny dzień miałem w ustach posmak gumy i bolały mnie nerki ![n :/](./images/smilies/005.gif)
nie wiem, czy Cavalier też się do tego typu win zalicza, ale dobry jest z Pepsi lub Colą. podobno to się zwie "marakuccho", czy jakoś tak i jest to hiszpański drink.
![n :/](./images/smilies/005.gif)
nie wiem, czy Cavalier też się do tego typu win zalicza, ale dobry jest z Pepsi lub Colą. podobno to się zwie "marakuccho", czy jakoś tak i jest to hiszpański drink.
- Grzybek Z Octu
- Moderator
- Posty: 583
- Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
- Lokalizacja: Z nasienia
Zanim zacząłem rzygać chociażby po łyku, lubiłem dobre, słodkie winka ^^ A z tanich, to Cavalier właśnie (koniecznie kartonik), raz zdarzyło się Arizonę (co za bełt), Sen Sołtysa i Czar PGRu na czterech. Okrutne - smak siarki zostaje na ustach na drugi dzień. Natomiast polecam turbokisiel - kupujemy kisielek, do tego taniego winiacza (koniecznie taniego) o takim samym smaku jak kisiel (najlepszy jest wiśniowy i jakiś wiśniowy bełt do tego), robimy z tego kisiel, po wymieszaniu i zastygnięciu zbieramy siarkę z brzegów (osadza się jak nic) i wchłaniamy kisielek. Zaprawdę, to ma dopiero kopa - kładzie mocniej niż wódka ![n XD](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
![n XD](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
no nie gadaj, że w życiu taniego wina nie piłaś?! ja nie mówie że trzeba to pić, bo sam już dawno nie ruszałem i już nigdy nie rusze, ale żeby nigdy nie spróbować??Go Go Yubari pisze:sorry innych nie pijam
dziwne dość...
Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.
[center]H. P. Lovecraft[/center]
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.
[center]H. P. Lovecraft[/center]
To raczej nic dziwnego...mało widziałem dziewczyn które piją tanie wino.Cthulhu pisze:no nie gadaj, że w życiu taniego wina nie piłaś?! ja nie mówie że trzeba to pić, bo sam już dawno nie ruszałem i już nigdy nie rusze, ale żeby nigdy nie spróbować??
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
![n ;)](./images/smilies/004.gif)
A wracając do pytania....no cóż zdarzało sie czasem, ale mogę zliczyć to na palcach jednej...no, dwóch rąk
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![n :)](./images/smilies/001.gif)
Niestety teraz muszę się poważnie ograniczyć ze spożywaniem.
![Crying or Very sad :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)
![Sad :sad:](./images/smilies/icon_sad.gif)
Łączę się z Tobą w bólu i cierpieniach... będe od dziś pił za trzech, bo sam piję za dwóchBeeBBo pisze:Rozumiecie ten ból...mam 20 lat i muszę się ograniczać z powodów zdrowotnych.
![n XD](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Tanie winaaa... moja przygoda z alkoholem rozpoczęła się właśnie od nich. Nigdy nie zapomnę gdy lat temu hmmmm... 9 (OMFG właśnie uświadomiłem sobie, że piję juz tyle czasu) dostałem od mamy następującą godzinę powrotu z ogniska - 22. Więc mówię koledze "kup mi jedno piwko bo mam dzisiaj mało czasu". Oczywiście się mnie posłuchał i wyszedł ze sklepu z cztrema tanimi winami pod tytułem "malinka". No o i się oczywiście na ten wspaniały trunek skusiłem, a że mam właściwość taką, że jak zacznę pić to nie mogę skończyć... zalałem się tymi winami jak ostatnia świnia z chlewu. O dziwo wróciłem na czas do domu, tzn dowlokłem się, zaarzygałem cały pokój, łazienkę, o klatce schodowej nie wspomnę, mama była zdruzgotana, obraziła się na mnie
![n :)](./images/smilies/001.gif)
![n XD](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
GZO, a fuj! Cytrynka jak Mięta, dobrze wchodzi jeszcze lepiej wychodzi!Grzybek Z Octu pisze:Z tanich lubiłem Cytrynę
Go Go Yubari pisze:sorry innych nie pijam
Go Go Yubari jeszcze Cie zdemoralizujemy
![n ;)](./images/smilies/004.gif)
Agropol, napój Bogów! Pamiętam raz w wieku chyba 13lat pojechaliśmy na b(p)iwak na 3 dni, ale dla nas 3 dni to za mało ,odesłaliśmy dziewczyny do domu a sami zostaliśmy jeszcze na trochę.I tak pewnego wieczoru kupiliśmy sobie po 3 Agropole porzeczkowe na łebka.Wieczorem rozpaliliśmy grilla,i w wiadrze była woda , kumpla bolała głowa to robił pompki nad tym wiadrem i jednocześnie jak się zniżał to mu głowa zanurzała w wodzie ,ale niestety była tak duża że mu się nie mieściła cała. Na koniec imprezy(popijawy bo nie mieliśmy szklanek to piliśmy ze słoików) kumpel poszedł porozmawiać z Wielką Ścianą (czyli rzygał pod ścianą i coś do niej gadał). Ach te stare czasyViader pisze: Agropol
![n ;)](./images/smilies/004.gif)
Turbokisiel wymiata , fajnie nie czuć smaku siary.Polecam dobra rzecz.Gveir pisze:Natomiast polecam turbokisiel
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon