natchniony pewnym anime... nocą mój mózg nie pracuje (w sumie za dnia też nie)... więc oto efekt... Howl ze swojego Zamku

aha... tak a propos... on jest hetero, to nie jest żaden homo czy deviant - a szkoda

Polecam Howl's Moving Castle, albo po polskiemu: Ruchomy Zamek Hauru... baardzo fajne anime mistrza, nie tak fajne jak Mononoke, ale bardzo podobnie świetne (uwielbiam swoją składnie)

Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.