Jabłko, cytryna.Grzybek Z Octu pisze:Q: Owoc, który najbardziej uwielbiasz?
wszelkich mocnych. Nie słodze herbat. Uwielbiam owocowe.Pinhead pisze:Q:A jakiej herbaty nie lubisz?
Q: Ulubiona kawa?
Moderator: Moderatorzy
Moje ciało po śmierci niewiele mnie interesuje, więc wolałabym pomóc potrzebującym, albo nawet dać się pokroić w ramach postępu medycyny.Gagarin pisze:Oddałbyś/abyś swoje organy po smierci potrzebującym, czy wolisz być pochowany/a w całości?
Gdybym miała takie zainteresowania, nie przeżyłabym nawet tygodnia w swojej dzielnicy. O.o Oczywiście zdarza mi się chodzić ciemnymi zaułkami o trzeciej nad ranem, ale nie jest to moje hobby. _^_ Już wolę łazić po ciemku po lesie - mniejsza szansa, że ktoś mnie tam zabije.kilmindaro pisze:Lubisz szlajać się po jakiś zabudowaniach/piwnicach/opuszczonych fabrykach/kanałach w nocy i do tego w kompletnych ciemnościach?
Posiadanie rodzeństwa, co akurat powie Ci prawie każdy jedynak.apple pisze:Lepsze bycie jedynakiem, czy posiadanie rodzeństwa?
Sorasy, ale prawie nie używam.Ivy pisze:Używasz młodzieżowego, ziomalskiego slangu? A może pojedynczych słówek. Jakich?
Ich poglądy są bardziej nowoczesne niż moje, to ja gram w rodzinie absolutną konserwatystkę przywiązaną do tradycji.Gveir pisze:Czy twoi rodzice podzielają twoje zainteresowania, nie są do tyłu zględem technologii i poglądów?
Zgadzam się z tym, że cyberpunk jest bardziej realny. Wolałabym natomiast podbój kosmosu i wizję rodem z 'Gwiezdnych Wojen' czy 'Diuny'.Gveir pisze:Czy według ciebie przyszłość będzie odpowiadała wizerunkowi podboju kosmosu, czy temu co przedstawia cyberpunk?
W filmach SF najczęściej widzimy zdegenerowaną ludzkość w slumsach, post-apokaliptyczne pustkowia albo walki z hordą obcych w dalekim kosmosie... żadna z tych wizji nie jest jakoś szczególnie pociągająca. Jedyny nie-dołujący film, jaki przychodzi mi teraz w środku nocy do głowy, to... shit, zapomniałam tytułu... ten z Cruisem i policją zwalczającą zbrodnie, które jeszcze się nie wydarzyły. (Tytuł, tytuł! Trzy raz ten film widziałam i takie zaćmienie! >.<) Pomijając manipulację nagraniami przestępstw i inne ciemne strony postępu, świat przedstawiony widał mi się całkiem miłą perspektywą. Z reguły podobne, niezbyt oddalone w czasie utopie przedstawiane są jako sterylne środowiska, w których mało jest miejsca na bycie człowiekiem - a tu akurat było inaczej, plus dla reżysera/scenarzysty/scenografa.Nemesis pisze:Która filmowa wizja przyszłości najbardziej ci przypadła do gustu i dlaczego?
Czekam do ostatniej chwili: kiedy exam wisi nad głową, informacje wchodzą szybciej. _^_ Tak btw, lubię się uczyć grupowo w naszej kafejce na wydziale - siadamy przy stoliku, nic nie zamawiamy i naprawdę coś tam kujemy w miłej atmosferze, obficie przy okazji off-topując.Ireth pisze:'ulubiony' sposób na naukę?
Kawa jest fuj.Nemesis pisze:Ulubiona kawa?
Raport mniejszości...?Lenneth pisze:en z Cruisem i policją zwalczającą zbrodnie, które jeszcze się nie wydarzyły.
<3Lenneth pisze:Kawa jest fuj.
No właśnie po to, zebys nie myślała, że forum nudne się stało i pusteLenneth pisze:Pytanie: Dlaczego tak szybko nabijacie posty w tym temacie, że po tygodniu mam prawie setkę nieczytanych?
Jabłko - wspaniałe są ^^Grzybek Z Octu pisze:Q: Owoc, który najbardziej uwielbiasz?
Zwykłą, najzwyklejszą herbatę, słodzoną dwiema łyżkami.Seul pisze:Jakiego "koloru" herbatę najbardziej lubisz?
Owocowych (vomit na samą myśl), orientalnych i wszelkich innych wynalazków.Pinhead pisze:Q:A jakiej herbaty nie lubisz?
Słodzona Cappuccino, każda inna jest ZUA!Nemesis pisze:Q: Ulubiona kawa?
Ja sam sobie nie ufam, a co dopiero innym ludziomLenneth pisze:Łatwo zdobyć Twoje zaufanie, czy też we wszystkim wietrzysz podstęp - czasami bezpodstawie?
Huknięcie kogoś w papę... z kopa... nogą w glanie... Po pokazie wspaniałego kopnięcia bali się mnie wyprowadzić ze sklepu, sam wyszedłem nie niepokojonyNemesis pisze:Q: Największa gafa jaka Cię spotkała w....sklepie? :O
Nie, zamiast tego macham im przyjaźnie i pozdrawiam uśmiechem- trzeba być miłym dla bliźnichGveir pisze:Podczas jazdy samochodem (nie ważne czy kierujesz czy nie) zdarza ci się wyzywać z innymi kierowcami, czy pokazywać im fuck'a czy gest Kozakiewicza?
Nie lubię kawyNemesis pisze:Q: Ulubiona kawa?
Czarna (zwykła, mało aromatyczna) i różowa (o smaku grapefruitaSeul pisze:Jakiego "koloru" herbatę najbardziej lubisz?
Jestem spokojnym kierowcą, nie krzycze innym prosto w twarz, ale w samochodzie niezłe wiązanki odchodzą. Zamiast palca, robię konkretną minę lub pokazuję, żeby się taki w głowę puknął. Ale ogólnie jestem sympatycznym i spokojnym kierowcą (przepuszczę, nie jeżdzę 100+/h w miescie etc. ^^')Gveir pisze:Q: Podczas jazdy samochodem (nie ważne czy kierujesz czy nie) zdarza ci się wyzywać z innymi kierowcami, czy pokazywać im fuck'a czy gest Kozakiewicza?![]()
Czarno-srebrno-szaryIvy pisze:Jaki masz komputer?
Mocna, bez cukru i mlekaNemesis pisze:Ulubiona kawa?
Nie jest łatwo zdobyć mojego zaufania, ale nie wietrze wszędzie podstępu , poprostu nikomu nie ufam(nawet sobie)Lenneth pisze:Łatwo zdobyć Twoje zaufanie, czy też we wszystkim wietrzysz podstęp - czasami bezpodstawie?
Wywaliłem półkę z psią karmąNemesis pisze:Największa gafa jaka Cię spotkała w....sklepie?
Zdarza i to częstoGveir pisze:Podczas jazdy samochodem (nie ważne czy kierujesz czy nie) zdarza ci się wyzywać z innymi kierowcami, czy pokazywać im fuck'a czy gest Kozakiewicza?
Nowy i czarnyIvy pisze:Pytanie z gatunku podchwytliwych: Jaki masz komputer?
Lepiej mnie nie wkurzać.... :DPinhead pisze:Q:A na co dzień jesteś spokojny/na czy nerwowy/wa? (Ja jestem spokojny, ale do czasu
Ja też. Ale monitor mam biały :DIvy pisze:Q: Pytanie z gatunku podchwytliwych: Jaki masz komputer? ( bo ja czarny )
Owocowych wynalazkówPinhead pisze:Q:A jakiej herbaty nie lubisz?
Wciąż to pamiętam.... Dwa lata temu, jak były mistrzostwa europy, miałem skoczyć do sklepu po zapasy na mecz. No to kupuję parę wielkich siatek czipsów, paluszków, napojów gazowanych i tym podobnych (aż się kobieta na mnie dziwnie spojrzała). Razem prawie 100zł. Więc obładowany tym wszystkim wychodzę ze sklepu i naglę słyszę: "A zapłacić?" :DNemesis pisze:Q: Największa gafa jaka Cię spotkała w....sklepie?
Zakochana bez wzajemności owszem, ale obyło się bez większego dramatu. *shrug*Pinhead pisze:Czy byłeś/aś (lub jesteś) nieszczęśliwie zakochany/ana?
'Politykę', 'Newsweeka', 'Nową Fantastykę', 'National Geographic'.Cierń pisze:Czytasz regularnie jakieś czasopisma?
Whatever, wyluzuj, luzik.Boni pisze:Twoje ulubione powiedzenie.
Nie ma żadnego, poza podtrzymaniem ciągłości gatunku i wypełnianiem prostych, fizjologicznych potrzeb.Pinhead pisze:Jaki jest dla ciebie sens życia?
Erm... Junior z 'Xenosaga: the Animation?'Nemesis pisze:Postać z anime, z którą byś chciał/a mieszkać?
Woskiem, bo choć boli, efekty utrzymują się dłużej. Zwykła maszynka też jest ok.Nemesis pisze:Do pań: pozbywanie się włosów: maszynką elektryczną, zwykłą, woskiem?
Latem co drugi dzień, zimą kiedy trzeba, czyli co najmniej raz na tydzień przed WF-em, basenem, etc.Gagarin pisze:Jak często się golisz? dotyczy wszystkich
'Czajniki'.Nemesis pisze:Ulubiona dyscyplina sportów zimowych?
Stosunkowo rzadko chodzę kupować ciuchy - tzn. dość często je oglądam, ale nie mam syndromu 'o, to muszę mieć i to też!', bo akurat mi się spodobało. Natomiast kiedy już idę celem uzupełnienia/wymienienia garderoby, to potrafię duuuuużo wydać w jednym sklepie i oprócz potrzebnej pary spodni kupić jeszcze sweterek, trzy koszulki, buty, pasek, etc.dark_raven pisze:Czy wydajesz mnóstwo pieniędzy na ciuchy? Czy też możę kupujesz nowe tylko kiedy musisz?
Jak mam kase to ciuch muszę kupić :Ddark_raven pisze:Czy wydajesz mnóstwo pieniędzy na ciuchy? Czy też możę kupujesz nowe tylko kiedy musisz?
Wszystko sam, i daję rade, nigdy nie proszę o pomocLenneth pisze:Łatwo przychodzi Ci proszenie o pomoc, czy wyznajesz zasadę 'wszystko sam(a)'?
Czarny i srebrny.Ivy pisze:Q: Pytanie z gatunku podchwytliwych: Jaki masz komputer?
Ciemnoniebieski Świat - świetny film z gatunku dramatu/filmu wojennego.Nemesis pisze:Q: Ulubiony film czeski?
Zależy, przeważnie jestem spokojny, ale szybko wpadam w gniew, nawet bardzo szybko, chociaż na niektóre rzeczy mam nieskończoną cierpliwość. A jak nie nerwowy, to przeważnie w cyniczno - ironicznym humorze, a wtedy zdecydowana większość domowników mnie unika, bo jestem niesamowicie złośliwy... chociaż chyba najbardziej dla siebie samegoPinhead pisze:Q:A na co dzień jesteś spokojny/na czy nerwowy/wa?
Ciuchy kupuję rzadko, tylko wtedy, kiedy to co noszę nie nadaję się żeby między ludzi wyjść. Ale jak spodoba mi się jakaś koszula (koniecznie rozpinana) to nie ma przebacz ^^ Tak samo jeśli znajdę jakieś podobające mi się spodnie. Ale to się zdarza naprawdę rzadko.dark_raven pisze:Q:(na pewno już było) Czy wydajesz mnóstwo pieniędzy na ciuchy? Czy też możę kupujesz nowe tylko kiedy musisz?
Szlag mnie trafia kiedy muszę kogoś o pomoc prosić. Znacznie bardziej wolę zrobić coś samemu, nie lubię długów wdzięczności. Z drugiej strony pomagam innym (...czasemLenneth pisze:Pytanie: Łatwo przychodzi Ci proszenie o pomoc, czy wyznajesz zasadę 'wszystko sam(a)'?
Tak, nawet bardzo. Ale muszę mieć na to humor i poczuć wyraźną potrzebę. Często włóczę się w czasie bezsennych nocy po lesie i okolicy.Pinhead pisze:Q:Pytanie może głupie ale nie mam pomysłu. Lubisz czasem wyjśc na spacer?
Jak narazie nie mam powodów do niepokoju. Arzeczkolwiek wszystko może się zmienić (patrz: KokiGrzybek Z Octu pisze: Boni niewątpliwie ewoluuje w samokrytycyzmie i narasta w nim poczucie lęku
Buty, kurtka, spodnie i jakaś ładna koszulka na wierzch. (Aczkolwiek na balu T-Studenta miałem korale, perły, szminkę, biust i suknię).Gveir pisze: Q: Twoja ulubiona część garderoby?(Spodnie i rozpinane koszule - na równi. Zaraz za tym glany ^^)
Chciałam dostać jedno pewnej osoby...wczoraj dostałam więcej niż chciałamBoni pisze:Q: Czy Twoim marzeniem jest uzyskać zdjęcie któregoś z forumowiczów?
Ulubiony zapach? Odpowiedź jest prosta. Suszone grzyby. Jak byłem mały siedziałem nawet godzinę z głową w słoiku i niuchałem... w sumie do dziś mi to zostało, ale już nie niucham zbyt długo bo to dziwne troche, ale sam zapach grzybów jest cudowny. Suszony, taki... taki nieprzeciętny :]Nemesis pisze: Q: Ulubiony zapach? <ha! oryginalne>
Nie.Boni pisze:Q: Kobieto, czy lubisz nosić makijaż,
Bo czasem lepiej sie bez niego nie pokazywać....Boni pisze:dlaczego go nosisz
A powinnam?Boni pisze:czy czujes z tego powodu satysfakcję
Środowisko mi zwisa...Boni pisze:a może robić make-up bo tego wymaga środowisko w jakim żyjesz?
Czy to tak ładnie okłamywać kolegów, rózyczko?Boni pisze:skoro macie większe mózgi niż kobiety