ja przyznaję się, że w Tibię grałem ponad rok czasu. nie było to jednak granie nałogowe - 13 level to bardzo mało. w grze podoba mi się rozmiar świata. sam "overworld" jest ogromny a do tego dochodzą setki podziemi, gór, budowli. rozmieszczenie przeciwników też jest dobrze zrobione. nie ma tak, że potwory są bez sensu porozrzucane po mapie - są jaskinie pełne wilków, obozy orków, bagna w których roi się od węży, góry ze smokami, itp, itd. jest tego na prawdę dużo. liczba dostępnych przedmiotów (uzbrojenie, przedmioty magiczne, leczące, inne, itp...) też nie pozostawia wiele do życzenia. dodatkowo w przerwach między expieniem można zająć się połowem ryb.
już mniej podobał mi się brak sensownych questów, które przeważnie wyglądały według zasady "przyieś, podaj, pozamiataj". aby się targnąć na jakiegoś lepszego questa trzeba było mieć bardzo przypakowaną postać.
jednak to, co najbardziej mnie wkurzało to zachowanie innych graczy, przeważnie polaków. o ile na początku spotykałem uprzejmych graczy, z którymi fajnie chodziło się na potworki, którzy pomagali w razie potrzeby, tak po pewnym czasie zauważyłem, że większość spotkanych PC to PK i złodzieje, którzy najpierw udają, że chcą "się zaprzyjaźnić". trochę z takim pograsz a tu nagle gość Cię zabija i lootuje
ewentualnie zabija Cię nie mając wcześniej przyjaznych zamiarów. poza tym częste jest też blokowanie, jak ktoś zobaczy, że masz problem z potworem, to raczej nie licz na pomoc - gość poczeka aż zginiesz i potem lootuje Twoją postać... po kilku takich akcjach zniechęciłem się do gry.
podsumowując, największą zaletą Tibii jest rozległy świat oraz potworki. natomiast jeśli chodzi o community, to jest to totalna klapa.