Ulubiona postać w FF 7-9
Moderator: Moderatorzy
To może tak.Moja klasyfikacja wygląda tak:
I.Cloud ponieważ w FF VII użytek z niego bajeczny poza tym przydaje się też w FFVIII bo (przynajmniej mi się tak trafiło że w balamb forest walczyłem ze zwykłym żołnierzem a jak go zabiłem to znalazłem "Cloud notebook")
II.Sephiroth za mroczną dusze i chęć zemsty.
III.Squall za niezłe odpały i fazy.
IV.Zidane tylko i wyłącznie za to że jego najlepsza broń kojarzy mi się z Cloudem.
I.Cloud ponieważ w FF VII użytek z niego bajeczny poza tym przydaje się też w FFVIII bo (przynajmniej mi się tak trafiło że w balamb forest walczyłem ze zwykłym żołnierzem a jak go zabiłem to znalazłem "Cloud notebook")
II.Sephiroth za mroczną dusze i chęć zemsty.
III.Squall za niezłe odpały i fazy.
IV.Zidane tylko i wyłącznie za to że jego najlepsza broń kojarzy mi się z Cloudem.
<OT>Van Falen pisze:poza tym przydaje się też w FFVIII bo (przynajmniej mi się tak trafiło że w balamb forest walczyłem ze zwykłym żołnierzem a jak go zabiłem to znalazłem "Cloud notebook")
Że co? Pierwsze słysze... Możesz to wyjaśnić/dać screen'a lub coś w tym guście, bo wcześniej nigdy nie słyszałem o nawet zmiance o Cloudzie w FF VIII (a tym bardziej o przedmiocie "Cloud notebook") -___-'
Poza tym w lasach kolo Balamb NIE MA żołnieży :]
Oczekuje sprostowania

</OT>
A ja nieTifa pisze:Ich liebe Irvine!

O.oVan Falen pisze:przydaje się też w FFVIII bo (przynajmniej mi się tak trafiło że w balamb forest walczyłem ze zwykłym żołnierzem a jak go zabiłem to znalazłem "Cloud notebook")


no dokładnie... ja jakos żadnego nie spotkałemkwazi pisze:Poza tym w lasach kolo Balamb NIE MA żołnieży :]


a właściwie za co? dla mnie jest on neutralny, zwisa mi totalnieTifa pisze:Mmmmm, Ich liebe Irvine

Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Tifa pisze:Ich liebe Irvine!
No to chyba dobrze, gorzej by było jakbyś też go "liebe", bo niestety Polska to nie jest kraj tolerancji!kwazi pisze:A ja nie

Tifa pisze:Ich liebe Irvine!
Może i za ten kapelusz, i za piekne, długie włosy i za to że jest przesłodki (ale pojechałam po blondyńsku :D )... Bo tak wszyscy uwielbiają tych głównych bohaterów, to tak dla odmiany!Gagarin pisze:a właściwie za co? dla mnie jest on neutralny, zwisa mi totalniema fajny kapelusz

a ja jestem zakochany w Rinoi tyle że nie tej z gry a z filmików bo w grze jest brzydką anorektyczką a na filmikach jest przepiękna i pzesłodka. Pamiętacie ten momentTifa pisze:Bo tak wszyscy uwielbiają tych głównych bohaterów, to tak dla odmiany!
Kod: Zaznacz cały
na lekcji tańca na balu po misji w Dollet?? Pięknie wygląda.. i jeszcze jak wpadli na inna parę...prychnęła jak kocica.... ah..
Nie tylko Ty *____*targaroth pisze:a ja jestem zakochany w Rinoi
A ten moment, o którym wspomniałeś... gdy grałem w demo FF8 (mój pierwszy kontakt z jrpgiem) i to zobaczyłem (młody też zresztą byłem) to wymiękłem na miejscu i zakochałem się w grze (a raczej Rinoi) od razu. Demo chyba z 5 razy przechodziłem :D
Aczkoleiwk Rinoa "z gry" jest również fajna :3 Szczególnie podczas ubiegania się o względy Squalla.
Szczerze to ja szalej nadal za Garnet^^
wyglada fenomenalnie, szczegolnie w sukience, troche gorzej jest z jej tym zóltym uniformem ale i tak bije na leb Rinoe
Ale i tak jest sliczna ^^
Kod: Zaznacz cały
Na poczatkowym FMV albo podczas slubu

Kod: Zaznacz cały
Tylko szkoda , ze pozniej wlosy obciela
Ale i tak jest sliczna ^^
Sa gusta i guściki, Twój akurat jest zuyKimahri pisze:wyglada fenomenalnie, szczegolnie w sukience, troche gorzej jest z jej tym zóltym uniformem ale i tak bije na leb Rinoe


Nie no dobra Garnet niejest zła. Mi się podoła... ładna
. Oczywiście mojej kochanej TIFY nie pobije nikt ale Garnet jest spoko... trochę mnie denerwuje jak się nie słucha (niepamietam czemu ale jest kawałek gry że nie wykonuje poleceń), a że ścięła włosy to nie jest wcale minus - jest jej lepiej. (o boshe mój gust... niejest chyba z nim dobże).

i nie TyJaco pisze:Nie tylko Ty *____*


Kod: Zaznacz cały
przyszedl ten jej glupi pies i wskoczyl jej na rękę - kopara mi opadła, albo jej najlepszy limit defensywny (o ile sie nie myle i nie mam sklerozy to limity wypadaly chyba losowo, albo ja przez przypadek go wybrałem) - Squall mi skonał i został jeden silny przeciwnik... jak mu zapodała i zabiła, myślałem, że wejde pod biurko


Garnet - bardzo ładna postać i całkiem sympatyczna - wg mnie lepsza od Tify, bo ona trochę jałowa była - coś a la Cloud, a ja nie lubie takich postaci
aaaa i te cycki Tify wieksze niz głowa...

Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Myhy bo nie mogla mowicBambocha pisze:trochę mnie denerwuje jak się nie słucha (niepamietam czemu ale jest kawałek gry że nie wykonuje poleceń

Sa gusta i gusciki czyli co kto lubi :]Jaco pisze:Sa gusta i guściki, Twój akurat jest zuy
Mimo iz uwielbiam Garnet to nigdy nie jest u mnie w pierwszym skladzie, nie lubie jej w walce, jeszcze ja jakis potwor zabije i mi nie wstanie

Ostatnio zmieniony pt 28 lip, 2006 13:03 przez Kimahri, łącznie zmieniany 1 raz.
my wszyscy lubimy wiedzieć dlaczego tak jest a nie inaczej... np. dlaczego lubie ban(an)y... bo: są żółte i smaczne, mają skórkę i wiszą na palmach - taki prosty przykładALien pisze:TIFA, TIFA i jeszcze raz TIFA. Inne laski mogą się schować(oczywiście laski z Finala :D
Ciebie? to powinno jego rozbrajać :] ale faktycznie taki fajny gestZawsze mnie to rozbrajało...


Tifa? i najlepsza... :] neeeee ciekawsza jest Garnet/Dagger - ma osobowość i nie nudzi ciągłym miałczeniem: Cloud. Lubie ten jej proces przemiany w taka zwyczajną dziewczynę, jak się uczy mówić po 'ludzku'

Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.