Tabaka i inne używki - ich wpływ na zdrowie
Moderator: Moderatorzy
a teraz szok! zacząłem palic papierosy. z jakiego powodu? bo sam chcialem zobacyc jak to jest.. zadna presja zaden szpan.. dla przyjemnosci.. w koncu trzeba na cos umrzec a im szybciej tym lepiej.. bo taki ten świat gówniany.... a nie rozumiem jednego.. ludzi wciagnietych w nalog palenia... ja jak nie mam papierosow to moge nie palic i nie palic.. bo pale tylko dla przyjemnosci a nie z przymusu.. i głupie jest: "ja teraz musze zapalic konecznie bo nie wytrzymam"... jak bym wcale nie mial dostepu do papierosow to bym nigdy nie palil i nie czuł takiej POTRZEBY, ewentualnie poczułbym CHĘĆ. Różnica wielka..
zabawne jest że cokolwiek bym powiedział i tak mi nikt nie wierzy.. jesli mowie ze moge nie palic przez tyle ile chce to mówię to z pełną świadomościa i odpowiedzialności.. puszczam kase z dymem?? a ty zjadasz ja jako czekolade w wielkich ilosciach bo Ci to pasuje ale to szkodzi bo tyjesz i zostaniesz cukrzykiem albo wypijasz tą kasę razem z kofeina która jest w kawie i kiedyś dostaniesz zawału... pieprzenie za przeproszeniem... tak samo ja pale dla przyjemności jak Ty pijesz piwo czy maniakalnie pjesz sok z gruszki i wydajesz na to ciagle pieniadze... to co powiedziałeś to żaden sensowny argument
Porownywanie czekolady z papierosami mija sie z celem, cociaz na jedno i drugie wydajesz pieniadze, czekolada tak nie uzaleznia i nie jest tak "trujaca" , pieniedzy tez idzie wiecej na papierosy:
przykladowo palisz jedna paczke dziennie, kupujesz najtansze z mety za 4 zl, a czekolade masz za 2,5-3 zl.
przykladowo palisz jedna paczke dziennie, kupujesz najtansze z mety za 4 zl, a czekolade masz za 2,5-3 zl.
mowilem zalezy ile kto pali i ile kto je czekolady.. wiec jesli pale sporadycznie (na pewno nie paczke dziennie) to koszty moga byc takie same a poza tym jest takie prawo Murphy'ego "wszystko co dobre jest trujące, niemoralne, nielegalne i powoduje tycie" święta prawda jak wszystki jego prawa
[ Dodano: Pią 21 Lip, 2006 12:08 ]
wszystko zależy od osoby.. pamietacie Kapitana Dymano? on był raczej bardzo słaby psychicznie. 
[ Dodano: Pią 21 Lip, 2006 12:08 ]
wszystko uzależnia żależy tylko w jakim stopniu jesteś odporny psychicznie.. ja pale jakis już czas trawe i teraz kiedy sobie siedze w domu całkowicie o tym nie pamietam.. tak w ogole to zapomnialem o tym na długi długi czas nie pamietam kiedy ostatnio paliłem.. dawno temu... także widziszKimahri pisze: czekolada tak nie uzaleznia


zakrywanie sie prawem Murphy'ego jest pojsciem na latwizne ;]targaroth pisze:prawo Murphy'ego "wszystko co dobre jest trujące, niemoralne, nielegalne i powoduje tycie" święta prawda jak wszystki jego prawa
zawsze możesz schudnąć, a płuc nie oczyścisz . Nie można tego zalatwic tak, ze będziesz jadl czekolade skoro może przyniesc podobny efekt ?targaroth pisze:a ty zjadasz ja jako czekolade w wielkich ilosciach bo Ci to pasuje ale to szkodzi bo tyjesz
Tagaroth, ja nie wąpię, że na razie palisz tylko wtedy, kiedy masz ochotę, a nie z musu. Weź tylko jedno pod uwagę - młodziutki jeszcze jesteś i masz kuuupę czasu na podłapanie nałogu, a tak to się właśnie zaczyna. Jeśli na którymś etapie tego miłego palenia dla przyjemności nie powiesz sobie 'dość', to za parę lat obudzisz się z paczką dziennie albo plasterkiem antynikotynowym na ręku. Nawet jeśli jesteś tak odporny, jak twierdzisz.
Ja przeżyłam całe liceum (pali prawie wszyscy w klasie, 28 osób na 32, co przerwę lecieli na fajkę, w tym moja kumpela z ławki) bez papierosa, pierwszego zapaliłam może rok temu, i to też nie w towarzystwie, nie dla szpanu. (Miałam istotny powód, niekoniecznie związany z dołkiem.) I co? I nic, jasne, od kilku sztuk się w nałóg nie wpadnie. Jednak musisz sobie zdać sprawę, że ciągle podpalanie nawet jedej fajki od czasu do czasu do czasu prędzej czy później Cię uzależni. To tylko kwestia wytrwałości.
Nie wiem, pewnie jestem hipokrytką, bo właśnie napisałam, że robię trochę jak Ty, a walę Ci tu małe kazanie. Tyle że mam wrażenie, że Ty po prostu nie rozumiesz, że to mimo wszystko jest dla Ciebie zagrożenie.
Btw, już od ponad trzech miesięcy nie mogę (nie chcę) wypalić jednej paczki i założyłam sobie, że jak już ją skończę, nie kupię następnej. I chwacit, jak będę miała jednak ochotę, to się od kogoś poczęstuję (na studiach pali już 'tylko' 50%
), a nie będę własnej kasy wyrzucać. Zresztą to jednak świństwo jest, zwłaszcza dla początkującego palacza.
Nie zaciągasz się - źle, zaciągasz - jeszcze gorzej. _^_
Życzę Ci, żebyś się ocnkął w dobrym momencie.
Ja przeżyłam całe liceum (pali prawie wszyscy w klasie, 28 osób na 32, co przerwę lecieli na fajkę, w tym moja kumpela z ławki) bez papierosa, pierwszego zapaliłam może rok temu, i to też nie w towarzystwie, nie dla szpanu. (Miałam istotny powód, niekoniecznie związany z dołkiem.) I co? I nic, jasne, od kilku sztuk się w nałóg nie wpadnie. Jednak musisz sobie zdać sprawę, że ciągle podpalanie nawet jedej fajki od czasu do czasu do czasu prędzej czy później Cię uzależni. To tylko kwestia wytrwałości.
Nie wiem, pewnie jestem hipokrytką, bo właśnie napisałam, że robię trochę jak Ty, a walę Ci tu małe kazanie. Tyle że mam wrażenie, że Ty po prostu nie rozumiesz, że to mimo wszystko jest dla Ciebie zagrożenie.
Btw, już od ponad trzech miesięcy nie mogę (nie chcę) wypalić jednej paczki i założyłam sobie, że jak już ją skończę, nie kupię następnej. I chwacit, jak będę miała jednak ochotę, to się od kogoś poczęstuję (na studiach pali już 'tylko' 50%


Ja zawsze chciałam zobaczyć, jakie to uczucie skoczyć z trzydziestego piętra bez spadochronu, serio. Coś mnie jednak powstrzymuje. [Bez komentarza.]tagaroth pisze:z jakiego powodu? bo sam chcialem zobacyc jak to jest..
Są szybsze metody, patrz np. wyżej wymieniona. Nie chrzań więcej takich głupot.tagaroth pisze:w koncu trzeba na cos umrzec a im szybciej tym lepiej.. bo taki ten świat gówniany....

Życzę Ci, żebyś się ocnkął w dobrym momencie.

hmm...palenie to wyjątkowo głupi nałóg ...i jakos juz nie widzę ( przynajmniej ja) powodu do dumy z tego faktu ... u mnie w klasie na bagatela 39 osób z tego co wiem pali jedna, wiecej osób nie zauważyłam ...
i ciagle nie moge zrozumiec co ludzim daje palenie...jeszcze rozumiem uzywki typu narkotyki czy alkohol ...ale papierosy?? O_o
mój tata mając lat moze 14/15 zaczał sobie ot tak dla siebie, bo co mu to zaszkodzi, wszysyc pala .....pali do dzisiaj, przykład człowieka, który sie przeliczył w swojej silnej woli ..parę razy próbował rzucic, ale mu sie nie udało ...
....chociaz mi też podobnie jak Lenneth nie wypada moralizowac, bo przymykam oko na to, ze moja bardzo dobra kumpela zaczęła palic marihuanę ...ot tak, dla towarzystwa.... wprawdzie niebardzo mi sie to podoba, ale jakoś jestem w stanie uwierzyć w to, że to tylko dla zabawy, i przestanie kiedy bedzie mogła ...wiem, ze jest na tyle rozsądna, żeby się w nic nie wpakować ...Tobie Targaroth zycze tego samego....
...ale palenie to wyjątkowo głupi nałóg -_-
i ciagle nie moge zrozumiec co ludzim daje palenie...jeszcze rozumiem uzywki typu narkotyki czy alkohol ...ale papierosy?? O_o
mój tata mając lat moze 14/15 zaczał sobie ot tak dla siebie, bo co mu to zaszkodzi, wszysyc pala .....pali do dzisiaj, przykład człowieka, który sie przeliczył w swojej silnej woli ..parę razy próbował rzucic, ale mu sie nie udało ...
....chociaz mi też podobnie jak Lenneth nie wypada moralizowac, bo przymykam oko na to, ze moja bardzo dobra kumpela zaczęła palic marihuanę ...ot tak, dla towarzystwa.... wprawdzie niebardzo mi sie to podoba, ale jakoś jestem w stanie uwierzyć w to, że to tylko dla zabawy, i przestanie kiedy bedzie mogła ...wiem, ze jest na tyle rozsądna, żeby się w nic nie wpakować ...Tobie Targaroth zycze tego samego....
...ale palenie to wyjątkowo głupi nałóg -_-
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
uwierz że wiem że to wszystko mnie niszczy jestem świadom swoich decyzji.. uwierz. a to jakie te decyzje są to nie zależy od głupoty tylko od chęci poznania wszystkigo, bo żyje sie tylko raz...Lenneth pisze: mam wrażenie, że Ty po prostu nie rozumiesz, że to mimo wszystko jest dla Ciebie zagrożenie.
Ja zawsze chciałam zobaczyć, jakie to uczucie skoczyć z trzydziestego piętra bez spadochronu, serio. Coś mnie jednak powstrzymuje. [Bez komentarza.][/quote]tagaroth pisze:z jakiego powodu? bo sam chcialem zobacyc jak to jest..
nie Ty jedna.. ja ciągle mam do tego chęć ale wieksze są opory...

myśle że jeśli zauważe że MUSZĘ zapalić to wtedy rzuce. Na pewnoLenneth pisze: Życzę Ci, żebyś się ocnkął w dobrym momencie.
[ Dodano: Pią 21 Lip, 2006 15:24 ]
czy ja się tym szczycę.. po prostu to powiedziałemIreth pisze:hmm...palenie to wyjątkowo głupi nałóg ...i jakos juz nie widzę ( przynajmniej ja) powodu do dumy z tego faktu ...
a czy alkohol jest bezpieczniejszy? czy bedąc alkoholikiem nie niszczy się życia także innym? papierosy nie tylko mi daja przyjemność..Ireth pisze: i ciagle nie moge zrozumiec co ludzim daje palenie...jeszcze rozumiem uzywki typu narkotyki czy alkohol ...ale papierosy?? O_o
mam granicę której nie przekroczę.. dzieki za troskeIreth pisze: ....chociaz mi też podobnie jak Lenneth nie wypada moralizowac, bo przymykam oko na to, ze moja bardzo dobra kumpela zaczęła palic marihuanę ...ot tak, dla towarzystwa.... wprawdzie niebardzo mi sie to podoba, ale jakoś jestem w stanie uwierzyć w to, że to tylko dla zabawy, i przestanie kiedy bedzie mogła ...wiem, ze jest na tyle rozsądna, żeby się w nic nie wpakować ...Tobie Targaroth zycze tego samego....

Ireth pisze: ...ale palenie to wyjątkowo głupi nałóg -_-
powiedz dlaczego.. uzasadnij konstruktywnie
nie no.. strasznie dramatyzujecie.. to DA sie zauważyć kiedy myslę tylko o tym kiedy bede mial okazje zapalic...kilmindaro pisze:Problem w tym, że takich żeczy się nie zauważa. Będziesz musiał zapalić, i sobie będziesz wmawiał, że masz nad tym kontrolę; że w każdej chwili możesz przestać. Wtedy jest już jednak za późno na proste przestanie palenia...myśle że jeśli zauważe że MUSZĘ zapalić to wtedy rzuce. Na pewno
Dlaczego głupi?? bo o ile jak już sie człowiek chce truć, to najlepiej żeby to miało jakiś efekt ...po narkotykach ma się jakies tam jazdy ( nie wiem, nie próbowałam, jedynie słyszałam historie jak sie potem fajnie buja na hustawce O_o), jak się schlejesz tez masz ubaw (???) ....a papierosy??? własciwie nie masz nic poza smrodem 
< kurcze ... dziwnie to zabrzmiało XDXDXD reklama uzywek
>

< kurcze ... dziwnie to zabrzmiało XDXDXD reklama uzywek

&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
tak jak mówiłem niektórym to smakuje.. a jeśli będziesz palić "nieodpowiednio" to też będziesz miała huśtawkę, tak więc.. argument niepodziałał .....Ireth pisze:Dlaczego głupi?? bo o ile jak już sie człowiek chce truć, to najlepiej żeby to miało jakiś efekt ...po narkotykach ma się jakies tam jazdy ( nie wiem, nie próbowałam, jedynie słyszałam historie jak sie potem fajnie buja na hustawce O_o), jak się schlejesz tez masz ubaw (???) ....a papierosy??? własciwie nie masz nic poza smrodem![]()
Mądry człowiek nie potrzebuje argumentow, by wiedziec ze palenie i inne uzywki to glownie minusy ;] Oczywiście jesli palisz za "swoje" zarobione pieniadze to pal, ja mimo wszystko wole kupic pachnące kwiaty swojej dziewczynie, niz jakies samozadowalające i smierdzące uzywkitargaroth pisze:argument niepodziałał .....

Ehh a nawet te 2 piwa, zeby siasc ze znajomymi i wypic ^^Vaan pisze:ja mimo wszystko wole kupic pachnące kwiaty swojej dziewczynie, niz jakies samozadowalające i smierdzące uzywki
Mojego kolege kiedys WC atakowalo .....Ireth pisze:nie wiem, nie próbowałam, jedynie słyszałam historie jak sie potem fajnie buja na hustawce O_o)
no Ty mówisz o piwach i nikt Cie za to nie zbluzga.. a jeśli ja mówie że można z kimś wypalić dla towarzystwa pare papierosów to wszyscy mi mówią że to świństwo i że sie uzależnię. A alkohol nie uzależnia??? Sorry ale o czym mowa??!!Kimahri pisze:Ehh a nawet te 2 piwa, zeby siasc ze znajomymi i wypicVaan pisze:ja mimo wszystko wole kupic pachnące kwiaty swojej dziewczynie, niz jakies samozadowalające i smierdzące uzywki