Gveir pisze:nagle dowaiduje się że został stworzony w wyniku niezbyt chlubnego eksperymentu, który dla samego zaintersowanego wydał się pewno dosyć chory.
Błąd rzeczowy - Seph
założył, że tak było, bo błędnie zinterpretował fakty i dokumenty. Bezsprzeczne pozostaje natomiast to, że został eksperymentowi poddany, ale jako istota żyjąca był produktem tradycyjnej hm.... miłości.... swoich rodziców (chociaż Hojo tak naparawdę kochał tylko swoje laboratorium i bolało go, że Gast bije go wiedzą oraz geniuszem na głowę). Tu możemy niechcący wejść na grząski teren aborcji i ochrony życia poczętego, ale nie do końca wiemy, kiedy wstrzyknięcie komórek miało miejsce (istotne dla określenia, czy Seph był wtedy jeszcze zbitkiem komórek, którymi można manipulować, czy już dobrze rozwiniętym płodem = nienarodzonym człowiekiem), stąd raczej skłaniałabym się ku stwierdzeniu, że to człowiek po eksperymencie, zamiast produktu inżynierii genetycznej.
Gveir pisze:Niegdyś wielki żołnierz, uwielbiany przez wszystkich (nie twierdzę że był święty) (...) No i mu potem przez to odbiło. Chociaż to była raczej mania wielkości.
Poszedłeś w dobrym kierunku, ale nie do końca. Tragedią życia Sephcia jest po pierwsze to,
Kod: Zaznacz cały
że był zabawką i zakładnikiem ambicji swojego ojca. Kto wie, jak by się życie Sephirotha potoczyło, gdyby od małego była przy nim Lucrecia oraz Hojo (nie ważne jak, byle Seph wiedział, że to jego ojciec). Po drugie: jak sam mówił, od dziecka czuł się inny, wyjątkowy i nie miał tak naprawdę z kim o tym porozmawiać, skoro Lucreci nie było a jemu wmówiono, że matka miała na imię Jenova i zmarła.
Zostały więc pytania bez odpowiedzi, białe plamy i gdy Sephy natknął się na istotne fragmenty ze swojej przeszłości
Kod: Zaznacz cały
(a stało się to w drastycznych okolicznościach - odkrycie hodowli potworów w Nibelheim Makou Reactor)
, nic dziwnego że źle zinterpretował fakty. Nie było bowiem nikogo, kto pomógłby mu te rewelacje przetrawić i
odpowiednio ułożyć. Pozostawiony sam ze swoimi wnioskami, obawami i histeriami, uznał że jego życie nie jest funta kłaków warte, bo jest rzeczą... W tym momencie zawalił mu się cały świat, doznał olbrzymiego szoku i ta trauma doprowadziła do drastycznej zmiany osobowości, zatarła wszelkie pierwiastki ludzkie z sumieniem na czele, że wpadł w obłęd. Tak potoczyło się ostatnie kilka lat życia świetnego wojownika, bo jego ojeciec miał go w .... i ważniejsze były dla niego badania. Oto tragedia zaniedbanego i porzuconego dziecka.
[ Dodano: Pon 29 Maj, 2006 21:58 ]
Gveir pisze:No i ubranie na *ciekawsze* zmieniła.
^^ Typical man sex drive - he likes boobs _^_ (Yunie, won't you show him yours? ( *) (* )
