
Co obecnie szkoli się w polskich szkołach...
Moderator: Moderatorzy
U nas w gimnazjum Jest 3 takich dziwnych nauczycieli( tzn 2 bo jednego juz wywalil) Jeden to wspomniany nizej pan od histori troche nerwowy jak sie zdenerwuje to nawet lawkami rzuca :D nastepny to pan o W-F dziwny czlowiek bo np. jak mielismy stanie na rekach wszyscy ladnie to robili a on-"wypnij posladki!!" i chlas chlast za tylek tak samo mielismy na zapasach on nam pokazywal chwyty to jeszcze jak cos mowil trzymal mojego kolege za tylek - ble tego to az sie boje
. i ostatni pan od fizyki ( ja jeszcze bylem w podstawowce jak on byl) po pierwsze jak sie zle zachowywales miales 4 jak dobze to 5 ale chodzi o to ze molestowal uczennice po roku go wywalili i nawet jak sie nie myle doczekal sie programu telewizyjnego o molestowaniu dzieci

Re: Gimnazja
Mako_Fighter, uczyłeś dwa lata w gimnazjach angielskiego i nie wiesz, że 'no comments' to błąd językowy?
A jeśli chodzi o religię, to chyba po prostu sprawa jest taka, że religię łatwiej jest poprawić, bo wystarczy pogadać z księdzem i zaapelować do jego dobrej woli. A w przypadku angielskiego trzeba już coś umieć, dlatego 'praktycznie myślący' ludzie sobie odpuszczają. Takie realia.
Miałam to szczęście, że nikt mnie na religię bez mojej zgody nie wypychał, ale gdzie indziej to się podobno zdarza. A jeśli ten przedmiot będzie się liczył do średniej, to już naprawdę kanał.
A jeśli chodzi o religię, to chyba po prostu sprawa jest taka, że religię łatwiej jest poprawić, bo wystarczy pogadać z księdzem i zaapelować do jego dobrej woli. A w przypadku angielskiego trzeba już coś umieć, dlatego 'praktycznie myślący' ludzie sobie odpuszczają. Takie realia.

Miałam to szczęście, że nikt mnie na religię bez mojej zgody nie wypychał, ale gdzie indziej to się podobno zdarza. A jeśli ten przedmiot będzie się liczył do średniej, to już naprawdę kanał.
Re: Gimnazja
faktLucrecia pisze:Mako_Fighter, uczyłeś dwa lata w gimnazjach angielskiego i nie wiesz, że 'no comments' to błąd językowy?

Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
w końcu po polsku mówi się " bez komentarza" a nie "bez komantarzy".
Co do lekcji religii gdzie dzieciaki robia co chcą to zależy od księdza... podbno przed tym jak dołączyłem do mojej nowej szkółki, to był taki ksiądz konserwatysta, zero wyrozumiałości i zrozumienia dla dzieciaków, ciasnota umysłowa aż krzyczała, a pech też chciał, że zupełnie nie potrafił sobie radzic z młodzieżą. Podobno każda lekcja dla księdza to była masakra... przychodził do pokoju nauczycielskiego niemal płacząc, a uczniowie robili mu takie rzeczy: rzucali doniczkami, grali na pianinie (czyli walili w klawisze), puszczali dzwonki z komórek, gadali i w ogóle... przerąbane
Co do lekcji religii gdzie dzieciaki robia co chcą to zależy od księdza... podbno przed tym jak dołączyłem do mojej nowej szkółki, to był taki ksiądz konserwatysta, zero wyrozumiałości i zrozumienia dla dzieciaków, ciasnota umysłowa aż krzyczała, a pech też chciał, że zupełnie nie potrafił sobie radzic z młodzieżą. Podobno każda lekcja dla księdza to była masakra... przychodził do pokoju nauczycielskiego niemal płacząc, a uczniowie robili mu takie rzeczy: rzucali doniczkami, grali na pianinie (czyli walili w klawisze), puszczali dzwonki z komórek, gadali i w ogóle... przerąbane
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Ejjj!!!! ^_________^ My na francuskim w gimnazjum tez sie bawiliśmy w granie na pianinku 
....ale rozstrojone było ;______;
Co do religii to tez na niej śpię, na szczęście nasz x daje nam wolną rękę ( jak ktoś jst cicho) w ogóle to fajnie prowadzi lekcje, bardzo lubie jak cos opowiada, ma tendencje to przekładania biblii na język dzisiejszy, plus odzwierciedlanie sytuacji w naszym codziennym zyciu. Czasem można posłuchać (:
Ale i tak mnie to zazwyczaj nie interesuje, mój stosunek do religii jest ....hmmm..mój ...i tyle .. (:
I uważam, ze ten przedmiot nie powinin sie liczyc do średniej, to czy ktos wierzy czy nie ( i jak wierzy) to jego osobista sprawa ...

....ale rozstrojone było ;______;
Co do religii to tez na niej śpię, na szczęście nasz x daje nam wolną rękę ( jak ktoś jst cicho) w ogóle to fajnie prowadzi lekcje, bardzo lubie jak cos opowiada, ma tendencje to przekładania biblii na język dzisiejszy, plus odzwierciedlanie sytuacji w naszym codziennym zyciu. Czasem można posłuchać (:
Ale i tak mnie to zazwyczaj nie interesuje, mój stosunek do religii jest ....hmmm..mój ...i tyle .. (:
I uważam, ze ten przedmiot nie powinin sie liczyc do średniej, to czy ktos wierzy czy nie ( i jak wierzy) to jego osobista sprawa ...
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
u mnie na religi ksiadz no powiedzmy "drętwy" przychodzi modlitwa rozdaje karteczki ktore po przeczytaniu teksty trzeba uzupelnic - robi to moze z 5 osob i potem wydziera sie ze nikt go nie slucha i nie robimy tego co nam kaze . a w tym czasie polowa klasy spi albio co je. a w mojej klasie jest 36 osob :D
W 100% sie z toba zgodzeIreth pisze:I uważam, ze ten przedmiot nie powinin sie liczyc do średniej, to czy ktos wierzy czy nie ( i jak wierzy) to jego osobista sprawa ...