Ulubiona postać w FF 7-9

Wszystko co userzy naprodukowali przed listopadem 2007 (od tego miesiąca liczona jest Czwarta Era :)

Moderator: Moderatorzy

Zablokowany

Ulubiony główny bohater:

Squall
171
36%
Cloud
242
50%
Zidane
68
14%
 
Liczba głosów: 481

Fafen

Post autor: Fafen »

Bezapelacyjnie Sephiroth .Nie wiem dlaczego ale przez całą gre czułem do niego respekt .I porównywanie go do Seifer'a ,jak dla mnie ,mija się z celem .Seifer to (według mnie)durny rycerzyk . :wink:
Bod3k

Post autor: Bod3k »

Nie mozna porownywac Sephriota do Seifer'a! To po prostu zberezienstwo! Sephriot byl bogiem wsrod ludzi, ucielesnieniem najgorszego, a do tego prezentowal sie poteznie i grozne! Seifer nie dorasta mu do piet, a nawet Quistis sie z niego potrafila nabijac! Sephriota nie mozna bylo nawet palcem tknac, a co dopiero powiedziec o nim zle slowo!
Fafen pisze:Seifer to (według mnie)durny rycerzyk
Nie tylko wedlug Ciebie :P Ja bym jeszcze dodal ze byl arogancki, pyszny i wydawalo mu sie ze jest niewiadomo jakim kozakiem :P

A wracajac do tematu to moja ulubiona postac przedstawilem juz po krotce wyzej :P Obok niego z tych bardziej pozytywnych postaci stawiam Vincenta, a zaraz po nich Clouda. Vincent po prostu byl boski (teksty, Limity, ogolnie wyglad i prezencja :P ), a Cloud ze swoimi mieczami i wlosami wymiatal po prostu :P

Z innych postaci i innych Finali to bardzo lubilem Diablo, summona z VIII jezeli mozna go w ogole uznac za postac :P
lukast_pl

Post autor: lukast_pl »

Cloud jest the best bo ma wypas limity i kose i fryz itd :D
I szkoda mi go było jak dostał świra...
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Bod3k pisze:Nie mozna porownywac Sephriota do Seifer'a! To po prostu zberezienstwo! Sephriot byl bogiem wsrod ludzi, ucielesnieniem najgorszego, a do tego prezentowal sie poteznie i grozne! Seifer nie dorasta mu do piet, a nawet Quistis sie z niego potrafila nabijac! Sephriota nie mozna bylo nawet palcem tknac, a co dopiero powiedziec o nim zle slowo!
Taaak....

Kod: Zaznacz cały

tylko że ów 'nietykalny' Sephiroth skończył dwa razy pociachany mieczem przez zwykłego chłoptasia, a Seifer przeżył i miał się dobrze. Nietykalność my ass.
:lol:
Awatar użytkownika
Isia
Cactuar
Cactuar
Posty: 209
Rejestracja: sob 28 maja, 2005 10:47
Kontakt:

Post autor: Isia »

Tykalny, nietykalny, ale Seifer jest (IMO) klasycznym typulem aspolecznym - kocha tylko siebie (i swoje marzenie). Nie wspominając już o postawie "Jaki-to-ja-superioryczny-itepe-jestem-nie-dorastacie-mi-do-pięt-dzieciaki-jedne" której organicznie nie znoszę.
BEGIN GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2603
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

No, pomijasz jeszcze fakt, że dalej żywi coś do Rinoy, choć na pewno to już nie to co kiedys
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
barza

Post autor: barza »

ff8
nie lubie Seifera, za bardzo kozaczy i kiepsko sie ubiera (:
do trzeciej plyty moja ulubiona postacia byl Squall (za wredne podsumowania i 'jakkolwiek').. chociaz w sumie, wciaz jest. a po outrze bylo mi smutno [:
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2003
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

barza pisze:a po outrze bylo mi smutno [:
A czemuż to? :> Końcówka FF8 do smutnych nie należy.
barza

Post autor: barza »

Kod: Zaznacz cały

coz... nie jest mi wesolo jak moj ulubiony bohater umiera na pustyni w jakiejs dziurze czasoprzestrzennej (znaczy diabli wiedza gdzie)

no w zasadzie nie jest nigdzie powiedziane, ze umarl. ale... nie ma tez rzeczywistych przeslanek, ze zyje. kiedy na koncu stoi obok rinoy w ogrodzie - rownie dobrze tylko ona moze go widziec (wspomnienie o nim czy jakos-tak). selphie nie zlapala go na tasme, nah?
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2003
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

IMO to jest bardziej niż jasne :lol: :

Kod: Zaznacz cały

Przecież pod koniec jest moment, kiedy bateria w kamerze się kończy, akurat wtedy, gdy Selphie zauważa coś na balkonie :>.  Mina Rinoi, kiedy trzyma Squalla w ramionach , kiedy zbliża się garden mówi sama za siebie ;) Poza tym zakończenie FF8 to typowy przykład happy endu, w którym wszyscy się na końcu spotykają i żyją długo i szczęśliwie.
Bod3k

Post autor: Bod3k »

Kod: Zaznacz cały

Zreszta poczekalibyscie jak napisy sie skoncza to byscie zobaczyli co sie zdarzylo naprawde na balkonie i ze Squall niestety przezyl :P
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2003
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Bod3k pisze:

Kod: Zaznacz cały

Zreszta poczekalibyscie jak napisy sie skoncza to byscie zobaczyli co sie zdarzylo naprawde na balkonie i ze Squall niestety przezyl :P
Ale o tym była mowa - poczytaj dokładnie :lol:

Kod: Zaznacz cały

no w zasadzie nie jest nigdzie powiedziane, ze umarl. ale... nie ma tez rzeczywistych przeslanek, ze zyje. kiedy na koncu stoi obok rinoy w ogrodzie - rownie dobrze tylko ona moze go widziec (wspomnienie o nim czy jakos-tak). selphie nie zlapala go na tasme, nah?
Akurat w FFach zasada "poczekaj do końca napisów" jest bardzo istotna XD

Kod: Zaznacz cały

Nie wiem tylko, skąd przypuszczenie, że ta scena na balkonie mogłaby być tylko wspomnieniem Rinoi- wszystko zostało w grze wyjaśnione i wątki rozwiązane.

Tak sobie teraz przypomniałam Edeę

Kod: Zaznacz cały

w tej szrej kiecce z ostatniego filmiku :/ W sumie, gdyby nie zeszła na złą, dobrą drogę, to vbyłaby moją ulubioną postacią kobiecą i jednym z najlepszych villainów
Quistis pozostaje więc niewzruszona na pierwszym miejscu wśród kobiet w FF- wymarzona nauczycielka i tyle :lol:
barza

Post autor: barza »

Kod: Zaznacz cały

 Nie wiem tylko, skąd przypuszczenie, że ta scena na balkonie mogłaby być tylko wspomnieniem Rinoi- wszystko zostało w grze wyjaśnione i wątki rozwiązane. 
ano stad, ze...

Kod: Zaznacz cały

squall nie lazi po sali, nie rozmawia z innymi, pojawia sie tylko obok niej. wg mnie jego smierc jest po prostu bardziej prawdopodobna. gdyby selphie nagrala squalla na tasme, nie mialabym watpliwosci. jakos tak happy end w tym wypadku mi nie pasuje (;
btw. edea, dobra czy zla - i tak ja lubie. za fajna kiecke i to, ze... jest czarodziejka ;D
Awatar użytkownika
BeeBBo
Cactuar
Cactuar
Posty: 411
Rejestracja: pt 09 sty, 2004 23:39
Lokalizacja: bdg

Post autor: BeeBBo »

Trochę dziwna ta interpretacja zakończenia... :roll: Jak dla mnie wszystko było jasne. Wszyscy zadowoleni przy nastrojowej muzyce z głośnika...Taki klimat nie pasowałby do śmierci głównego bohatera :?
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Aniołeczki juz skonczą ten offtopiczek. Ostrzeżonek dawno nie było, cio?

Squall vs Cloud. Round 1.
Squall: bucowaty cham i w ogóle "whatever", ale przynajmniej wiadomo jaka ma osobowość.
Cloud: Osobowość nijaka, doszukiwanie się w nim jakiś ostrzejszych cech charakteru jest bez sensu imo. Ma duzy miecz, no i? -_-' Juz Quina jest ciekawsza.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”