Zeratul pisze:Poza tym trzeba się męczyć z plikami naprawczymi itp. (nie mówiąc już o emulatorach).
Zależy od indywidualnego przypadku sprzętowego. Mi jakoś obie części na PC działają bez szwanku, mimo że przeżyły już nawet wymianę płyty głównej procka itd.
Zeratul pisze:A jeszcze poza tym, to pecetowcy namiętnie jarają się takim monotonnym badziewiem (cRPG), jak chociażby Morrowind, FF im się 'nie podoba', bo to gupie, nudne, bo nie można tam zupy gotować i czytać 70-stronowych książek (a ciekawe po co to komu w grze).
I chcąc napiętnować ekstremum sam wpadłeś w inne. To, co napisałeś świadczy, że jesteś równie ograniczony, co ludzie (pecetowcy) "jarający cRPG na PC" - sorry ale taki wniosek nasuwa się z tego co piszesz. Primo - mówiąc o Morrowind (która nota bene jest uznawana za najlepszą część serii The Elder Scrolls), że jest badziewiem, popełniasz błąd (delikatnie mówiąc) i jeśli są tu fani sagii, to w ich oczach już nie żyjesz ^^'. Grałeś w ogóle w Morrowinda i poświęciłeś mu
wystarczająco dużo czasu? Ja w to wątpie, bo dla mnie twoje zdanie jest raczej oparte na 1-2 godzinach grania. To tak jakby pytać kogoś "a czy ja to na pewno lubie/nie lubie".
Druga sprawa to twoje podejście do cRPG na PC - czy zdanie o Morrowind to przypadek indywidulany, czy może wszystkie rolpjele na PC są wg ciebie nudne i głupie? Jeśli zachodzi drugi przypadek, to wtedy nic cie już nie uratuje od łatki "klapki na oczach". Wspomniana zupa i książki są po to, by budować nastrój gry - to tylko elementy składające się na esencję rolpleji, którą jest atmosfera i wczucie się w rolę. Jak tego nie rozumiesz, to zacznij od jakiś mniej skomplikowanych rolpjejów (stare Dungeony ala Eye of the Beholder) i potem przejdź na współczesne klasyki. To się da zrozumieć tylko trzeba chcieć i podejść do tego bez uprzedzeń.
Zeratul pisze:A co do pecetowych wersji Finali, to mało kto o nich wie, nie ma ich w żadnych gazetach o grach, więc niewiele ludzi je ma. Poza tym trzeba się męczyć z plikami naprawczymi itp. (nie mówiąc już o emulatorach).
Pokazać komuś moją kolekcję Secret Service? ^_^' Wszystkie wspomniane numery z FFami mam. Dodam tylko, że wtedy przypadał szczyt świetności sprzedaży SSa, co oznacza 100000 spzredawanych egzemplarzy. Tak więc
minimum 100000 osób wiedziało w tym kraju o FF 7 (a należy pamiętać, że dzieciaki przynosiły pismo do szkoły i pokazywały kolegom, zatem liczbę można podwoić albo potroić).
Zeratul pisze:Ale ja nigdy w gazetach pecetowych nie widziałem artykułów o FF. Co najwyżej w gazetach konsolowych o wersji konsolowej Finala.
To, że nie widziałes tekstów o FF w pismach o grach na PC nie oznacza że ich nie było. Zanim to naoisałeś, mogłeś popytać wśród kumpli i starszych znajomych, a tak zrobiłeś taką gafę, że... :D
Zeratul pisze:ale pozostałe uważam za słuszne (tzn. chyba).
No i tu nie odpuszczę :D Szkoda, że nie ma Kokiego już z nami, bo on by cię dopiero wział w obroty, no ale cóż, wyręczę go. Więc teraz wynika, że już sam nie jesteś pewien swoich twierdzeń. Obawiam się, że w ten sposób spada twoja wiarygodność. < Złośliwy komentarz Koki style mode ON> cytat Seifera: "This is great. I have a (...) guy, who just reached puberty" < Złośliwy komentarz Koki style mode OFF>. Tak więc nasuwa się pytanie: "jak to jest teraz z tymi twoimi twierdzeniami?" Może czas na weryfikację? ^^
Odnośnie samego tematu newsa - póki co reedycja na PS3 mija się z celem, jako że grę trzeba gruntownie przerobić graficznie, a poza Japonią mało kto kupi jeszcze raz tą samą grę, tylko z lepszą grafiką. Możnaby zrobić to pod dziesiejszych nastolatków, którzy FF 7 z PS nie znają, ale na obecną chwilę to dość niepewna inwestycja. Z drugiej strony, gdyby zrobili FF 7 na PS3 z nowymi elementami, to mogłiby przyciągnąć więcej klientów do gry. Wiąże się z tym "ryzyko", że wydanie nowej wersji, różniącej się od pierwowzoru może być samobójczym golem - wielu fanów może się zrazić do dokonanych zmian w ich "doskonałej siódemce" i zechce przesłać prezesowi S-E po granaciku

. Tak więc S-E, póki co łapki precz od FF 7 na PS3.
Hm to chyba wszystko, co mi się nasunęło po lekturze ostatnich postów. No to, teraz po zjedzeniu niewinnego człowieka, idę mordować spamerów ]
