Dobre książki
Moderator: Moderatorzy
a myslalam ze jzu to czytales 
 < poczatek czetso tzreba po prostu strawic aby sie rozpedzic 
 > ..heh ja dzisiaj w koncu skonczylam Lsnienie,korzystajac z chwili wolnego czasu..az sie cisnie na usta...czemu az tak bardzo zmieniono zakonczenie..ale coz film i ksiazka 2 inne rzeczy...
			
			
									
									Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
						mozesz ^_^ w ksiazce..dlaczego? zwierzeta z zwyoplotu,haloran przezyl < nalezalo mu sie to 
 chociaz jak siegal po ten mlotek w szopie to niezle by bylo jakby jednak posluchal glosu  
 > ,jak jack ma jzu machcnac dannego przemawiaja do niego ojcowskie uczucia....no i panorama zostaje zniszcona...:] ..chociaz te w filmie ze panorama stoi sobie dalej 
 tez nie takie zle bo to znaczy ze historia toczy sie dalej :D
			
			
									
									Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
						- Go Go Yubari
 - Ifrit

 - Posty: 4619
 - Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
 - Lokalizacja: Gotham
 
Ja bym się tak nie cieszyła. "Lśnienie 2: Zemsta Panoramy" W roli głównej Jack Nicholson (wyglądający jak w Szmicie) oraz Cher jako jego nowa miłość + Sadako w tle. Dobra, ja tam o antyspamowaniu, a sama.... eh. 
Dobra książka, dobra książka..."Kolekcjoner kości". Świetna i wciągająca. Oczywiście inna od filmu. "Milczenie Owiec" - może nastraszyć, wciągnąć i zmusić do powrotu. "Lolita" - wciąż niedościgniona przez filmowe wersje... Chociaż Jeremy Irons był całkiem całkiem
 Dominique Swain (czy jak jej było) też nie była najgorsza.
			
			
									
									
						Dobra książka, dobra książka..."Kolekcjoner kości". Świetna i wciągająca. Oczywiście inna od filmu. "Milczenie Owiec" - może nastraszyć, wciągnąć i zmusić do powrotu. "Lolita" - wciąż niedościgniona przez filmowe wersje... Chociaż Jeremy Irons był całkiem całkiem
na szczescie chyba zostawia 2 czesc w spokoju ;]Go-Go-Yubari pisze:Ja bym się tak nie cieszyła. "Lśnienie 2: Zemsta Panoramy" W roli głównej Jack Nicholson (wyglądający jak w Szmicie) oraz Cher jako jego nowa miłość + Sadako w tle.
kiedys pzreczytam..postanowilam to sobie kiedys < alez ciekawie zbudowane zdanieGo-Go-Yubari pisze: "Lolita" - wciąż niedościgniona przez filmowe wersje...
btw. czytal ktos mzoe serie Nekroskop?
a ja obecnie sie zastanawiam po co tu sobie siegnac po Upiora?, po opowiadania Poe'go?..czy jeszcze cos innego ..chyba krolowej potepionych nie przeczytalam do konca-trzeba nadrobic < aha co do upiora po ogolnym przegladnieciu polecam zainteresowanym;]>
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
						- Go Go Yubari
 - Ifrit

 - Posty: 4619
 - Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
 - Lokalizacja: Gotham
 
Heh skoro mowa o wampirach...
Właśnie jestem na ukończeniu mojej pierwszej książki związanej z tymi istotami (Mroczny taciec, cz.I Krwawej opery)... Cóż... Początkowo do tego typu literatury odnosiłem się dosyć sceptycznie. Wampiry kojrarzyły mi się zawsze z niczym więcej, jak z rozumowymi zombie, którzy miast mózgu potrzebują krwi do życia, wina i nieco miłości... Czytając książkę Panny Lee, zrozumiałem, że byłem w błędzie. No, przynajmniej jeśli chodzi o jej książki. Oczywiście ssanie też wystąpiło, ale to raczej ma marginalne znaczenie (chwała Bagu, Gothowi czy czemu tam jeszcze...), co prawda, jeszcze nie skończyłem książki i być może motyw ssania jeszcze będzie, ale to już mniejsza z tym. Dużym plusem dla mnie jest to, że główna bohaterka jest taka a nie inna, i wg. mnie w świetny sposób odzwierciedla sposób życia wampira jednocześnie nie chcąc mieć z nimi nic wspólnego. Sama książka nie obfituje w jakieś masakry i tym podobne bzdury, jest raczej ponurą opowieścią, która pomimo zabarwienia powieści obyczajowej, jest w rzeczywistości książką, która trzyma w napięciu i co najważniejsze nie przystopowuje z akcją. Cały czas coś się dzieje, nie ma bzdurnych rozwlekłych pauz, i co ciekawsze, nie ujmuje to książce czegoś związanego z wnikliwą analizą bohaterów. Bohaterowie są ukazani w sposób klarowny, wiemy w jaki sposób myślą i po prostu możemy się z nimi utożsamić... Heh, co prawda książki do końca nie przeczytałem, a wiadomo że zakończenie jest najważniejsze, mimo to polecam, bo wiem, że zakończenie mnie nie rozczaruje... Heh, muszę dorwać drugi tomik Mroczne dusze a szczególnie trzeci z uwagi na ciekawy tytuł: "Darkness, I"
 
Co do Eco... to on chyba imię róży napisał... nie znam
			
			
									
									Właśnie jestem na ukończeniu mojej pierwszej książki związanej z tymi istotami (Mroczny taciec, cz.I Krwawej opery)... Cóż... Początkowo do tego typu literatury odnosiłem się dosyć sceptycznie. Wampiry kojrarzyły mi się zawsze z niczym więcej, jak z rozumowymi zombie, którzy miast mózgu potrzebują krwi do życia, wina i nieco miłości... Czytając książkę Panny Lee, zrozumiałem, że byłem w błędzie. No, przynajmniej jeśli chodzi o jej książki. Oczywiście ssanie też wystąpiło, ale to raczej ma marginalne znaczenie (chwała Bagu, Gothowi czy czemu tam jeszcze...), co prawda, jeszcze nie skończyłem książki i być może motyw ssania jeszcze będzie, ale to już mniejsza z tym. Dużym plusem dla mnie jest to, że główna bohaterka jest taka a nie inna, i wg. mnie w świetny sposób odzwierciedla sposób życia wampira jednocześnie nie chcąc mieć z nimi nic wspólnego. Sama książka nie obfituje w jakieś masakry i tym podobne bzdury, jest raczej ponurą opowieścią, która pomimo zabarwienia powieści obyczajowej, jest w rzeczywistości książką, która trzyma w napięciu i co najważniejsze nie przystopowuje z akcją. Cały czas coś się dzieje, nie ma bzdurnych rozwlekłych pauz, i co ciekawsze, nie ujmuje to książce czegoś związanego z wnikliwą analizą bohaterów. Bohaterowie są ukazani w sposób klarowny, wiemy w jaki sposób myślą i po prostu możemy się z nimi utożsamić... Heh, co prawda książki do końca nie przeczytałem, a wiadomo że zakończenie jest najważniejsze, mimo to polecam, bo wiem, że zakończenie mnie nie rozczaruje... Heh, muszę dorwać drugi tomik Mroczne dusze a szczególnie trzeci z uwagi na ciekawy tytuł: "Darkness, I"
Mi podobało się pierwsze zetknięcie z nimi, kiedy powoli niby się przysuwały... potem z tym lwem to jakieś to dziwne było... -_-'Garnet pisze:zwierzeta z zwyoplotu
Heh, a porządnie dostał chłopaczek... ps. ja bym wolał go jako trupa, ciekawe kto by wtedy przeżył :DGarnet pisze:haloran przezyl
Szkoda... A już myślałem...Garnet pisze:przemawiaja do niego ojcowskie uczucia.
To mi się podobało, ale też nie dokońca... nikt więcej nie będzie cierpieć, a szkoda, że taka historia ma się zakończyć...Garnet pisze:no i panorama zostaje zniszcona...:]
właśnie właśnie :DGarnet pisze:tez nie takie zle bo to znaczy ze historia toczy sie dalej
Nie przesadzajmy...Go-Go-Yubari pisze:W roli głównej Jack Nicholson (wyglądający jak w Szmicie) oraz Cher jako jego nowa miłość + Sadako w tle. Dobra, ja tam o antyspamowaniu, a sama.... eh
Co do Eco... to on chyba imię róży napisał... nie znam
glamorous vamp
						- Go Go Yubari
 - Ifrit

 - Posty: 4619
 - Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
 - Lokalizacja: Gotham
 
- 
				Lady Luck
 
- Go Go Yubari
 - Ifrit

 - Posty: 4619
 - Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
 - Lokalizacja: Gotham
 
- 
				Lady Luck
 
tak..wiele osob zachwala wlasnie czarnego kotaGo-Go-Yubari pisze:Poe to obowiązek. "Czarny kot" mi się kojarzy...
kiedys przeczytam imie rozy..glowa spokojna ^_^ < przy okazji niezle to to ma stron:]>Go-Go-Yubari pisze:Znajdzie się ktoś kto czytuje Eco? Proooszę. Ładnie proszę? O.o I fil soł alołn.
jakies szczegoly?Ivy pisze:Polecam- szczególnie ze wzgledu na zupełnie inne podejście do tematu wampiryzmu...
nie taki wampir zly :] < i jak juz duzo razy mowilam nie nalezy oceniac czegos czego sie nie znaBonifacy_i_zdun pisze:Wampiry kojrarzyły mi się zawsze z niczym więcej, jak z rozumowymi zombie, którzy miast mózgu potrzebują krwi do życia, wina i nieco miłości
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
						To historia wampira, który, dla odmiany, nie chodzi w czarnej pelerynie, nie mieszka w zamku i nie otaczają go seksowne wampirzyce w obcisłych sukieneczkach (patrz Van Helsing) Choc nie mam nic przeciwko księciu Drakuli (polecam klasykę Brama Stokera)Garnet pisze:Ivy napisał/a:
Polecam- szczególnie ze wzgledu na zupełnie inne podejście do tematu wampiryzmu...
jakies szczegoly?
Wampir jest tutaj ssakiem, który swoje nadnaturalne zdolnosci traktuje jak przystosowanie do życia, wie, że jest silniejszy od przeciętnego człowieka. Wampir ma tu pracę, chodzi do psychoanalityka, ma słabości, czesto walczy z morderczym instynktem,opowiada o sposobach poszukiwania ofiar. Nie ma długich kłów, którymi przeszywa szyje ponętniych dziewic- za pomoca "żądła" znajdujacego sie pod językiem wysysa krew z homoseksualistów w parkach, bo, jak ,mówi, są łatwym łupem... Jak mówiłam, zupełnie inna bajka... koniec spoilerów, zapraszam do lektury.

