Design villainów (zwłaszcza Jokera i Zagadki) jest wielce zastanawiający.
W sumie nie jest taki zły. Joker w tej kreskówce jest trochę bardziej "skoksowany" w porównaniu z komiksowym odpowiednikiem, no i nie jest taki elegancki
Przynajmniej w jakiś sposób może rywalizować z Batmanem czysto fizycznie.
The Batman nie oglądałem całego, ale kilka odcinków jest dobrych np. Meltdown.
Mnie irytuje za to co innego: kolejna kreskówka (zresztą to nie tylko kreskówek się tyczy), gdzie z Bane'a robi się głupiego tucznika, który prócz walki i wstrzykiwania sobie venomu nie potrafi nic innego. Już w Spider-Manie czy Supermanie lepiej przedstawiono komiksowego nemesisa (Venom, Doomsday) nie pomijając przy tym jego osobowości. W Batmanie nie wiem dlaczego robi się inaczej zawsze wynosząc na piedestał Jokera, Riddlera, Two-Face'a czy choćby i nawet Clayface'a.
Bane w komiksie jest postacią znaczącą i mimo że jego rola kończy się po Knightfall to on jest prawdziwym alter ego Batmana, a nie Joker czy ktokolwiek inny.
Ok. Dałoby się przeżyć, ale.... superman nie chcący dołączyć do LS, za to Batman z wielką chęcią? Zawsze myślałam, że było na odwrót...
Bo było i jest nadal
, Batman zawsze będzie samotnikiem. To kreskówka skierowana do młodszego widza więc nie wymagajmy zbyt wiele.
Podsumowując... najbliższy memu sercu pozostaje klasyczny Batman z '92 roku.
Prawda! Ta klasyka bije na głowę wszystkie pozostałe kreskówki związane z Batmanem. Warto także wspomnieć, że cała seria jest zakończona świetnym filmem animowanym, który dosyć ciekawie przedstawia pochodzenie Jokera, a mianowicie Batman: Mask of the Phantasm. Wielka szkoda, że takie arcydzieło nie osiągnęło aż tak wielkiego sukcesu na jaki zasługuje.
The New Adventures of Batman niby jest kontynuacją, ale moim zdaniem fabularnie jest znacznie gorszy, no i ta kreska jakaś brzydka mimo że seria powstała później: postacie zniekształcone, strój Batmana jakby ciemniejszy, czarne oczy u niektórych bohaterów.
Współczuję dzieciakom, ze są faszerowane tymi współczesnymi kreskówkami, które bywają ciekawe fabularnie (Batman vs zombie mnie powalił <3), lecz na koniec pozostawiają jedynie tęsknotę za klasyką i ból głowy.
Z tego co się orientuje komiks też ostatnio kuleje (nie wiem czy czytujesz, zakładam że tak)
Jak na razie
Kod: Zaznacz cały
Bruce jest "martwy" od kilkunastu numerów, a nowym Batmanem jest nie kto inny jak Dick Grayson czyli Robin I/Nightwing :). Zapowiedziany jest jednak powrót Bruce'a
Od taka ciekawostka, która ma się wkrótce rozwiązać, jednak jak o tym usłyszałem zabolało mnie to dosyć