![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Natomiast faktem jest, że Femina zrobiła się w ciągu ostatnich lat podejrzanie 'anime-friendly', co mnie cieszy. ^^
Cierń, naprawdę, jak nie znasz gry, odpuść sobie ToE.
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Moderator: Moderatorzy
no ja mam tylko dwa razy tyle, więc nie panikuj... :] ja tam będę na bank! nawet jakby zrobili taki motyw w Moskwie, to pojechałbym bez żadnego gadaniaGveir pisze:Ale mam tylko 200 kilosów, odpada
Cierniu! nie słuchaj jej! ona bluzga...Lenneth pisze:Cierń, naprawdę, jak nie znasz gry, odpuść sobie ToE
Kod: Zaznacz cały
wolałem jednak zakończenie w mandze - sadystyczny Ryuk wymiata. ;p
Kod: Zaznacz cały
Manga pokazywała dobitnie, ze Light przegrał i nie zasłużył nawet na współczucie (te żałosne sceny "pływania" po podłodze, Mikami odwracający się od niego i wlaśnie mój kochany Ryuuk-sadysta..) Anime niby było wierne mandze, ale na koniec dodano całkowicie zbędne sceny, które miały chyba zmusić fanów(?) Kiry do płaczu >_>
Kod: Zaznacz cały
Tak, liczyłam na to,że chociaż dodadzą np konajacą Misę *_* W końcu wiadomo,że długo sobie nie pożyła xD
Mozna sie było tego spodziewać >_> Nawet nei chodzi o to,że JPF nawala- w końcu prowadzą rozmowy z Japońcami, a oni potrafia dopiec w sprawach licencyjnych. Tylko po kiego zamieszczać na stronie głównej zapowiedź i konkretny termin, skoro nei wszystko jest dopięte na ostatni guzik.. Podobnie z Hellsingiem, którego się już chyba nie doczekam.Ababeb pisze:Niestety, ale JPF przesunął datę wydania Death Note na sierpień.![]()
1) Tak, fani Kiry istnieją. *chrząka*Ivy pisze:Kod: Zaznacz cały
Anime niby było wierne mandze, ale na koniec dodano całkowicie zbędne sceny, które miały chyba zmusić fanów(?) Kiry do płaczu >_>
Ktoś cos pisał? Coś o fanach? Naaah xDLenneth pisze:1) Tak, fani Kiry istnieją. *chrząka*
Nie no, bez przesady _^_ Ja tu raczej miałam na myśli małoletnie fanki, które z DN rozumieją tylko tyle, że Light jest przystojny, a L dziiiwny _^_ Ostatnio sporo się takich fanów DN namnożyło dzięki anime.Lenneth pisze:Najlepiej z paczką chusteczek pod ręką
Anime oceniam pozytywnie- szczególnie część pierwsza i początek drugiej właśnie. Graficznie prezentuje się ładnie, głosy brzmią nieźle (L jest boski, w końcu to Yamaguchi ^^), historia nie jest aż tak drastycznie pocieta i zmieniona. Jednak im bliżej końca, tym gorzej sie działo:Ireth pisze:Szkoda, że taki gniot z tak świetnej mangi zrobili, ale jak dla mnie nie da sie oddać kwintesencji DN w anime, bo ani muzyka ani głosy postaci nie oddadzą tego, co zostało napisane słowem
Kod: Zaznacz cały
Light i jego upośledzone kobiety, kiepskie zarty Matsudy i znikoma ilość scen z Mello, Near'em, że juz nie wspomnę Matt'a i jego "roli". Niektóre epy zwyczajnie mnie wkurzały, a jedyną motywacją do dalszego ogladania była nadzieja " a moze jednak pokażą Mello" _^_
Near w anime dostał kiepski głos i niewielkie pole do popisu. Wydał mi sie jakiś taki bezbarwny w stosunku do mangowego pierwowzoru- największym jego atutem był fakt, że wyglądał słodko _^_Ireth pisze:Czy tylko ja miałam wrażenie, ze ten Near z anime i ten z mangi to dwie różne postaci ?? O_o brrrr![]()
Miyano jako Tamaki to strał w dziesiątkę. Light z tym głosem to prawdziwy niewypał >_> Miałam identyczne odczucia, choć starałam się nie kojarzyć kochanego Tamakiego z takim debilem _^_ Plusem był chyba tylko fakt, że Miyano umie się histerycznie śmiać- a widz razem z nim oczywiście xDIreth pisze:głos Miyano Mamoru dobitnie kojarzy mi się z Tamakim, co wywołuje u mnie napady histerycznego smiechu, bo wyobrażam sobie Lighta skaczacego pod niebo i krzyczącego "L! Mon ami !!!! Mon ami!!!!" :D :D :D :D _^_ Tak, pójdę sie leczyć
*_* Bo wszystko co rude jest piękne... Te pozorowane yaoistyczne scenki oglądałam sobie kiedyś po kilkanaście razy dziennie <3 W sumie nic nie stoi na przeszkodzie ,żeby je odświeżyć <napala się>Ireth pisze:nie mogłam oderwac oczu od bliźniaków ...są genialni *_____* Uwielbiam jak mówią chórem![]()
To jak nie jedziesz, to se zassaj :] Waaarto i serial i film ^^ Luci - natychmiast to ściągać i oglądaćGagarin pisze:ale pomysł bardzo fajny, może jak przyjdzie sporo wiary, to może zaczną częściej takie coś organizować. Co jak co, ale Utene bym obejrzał śmiało :]
Beznadziejne, bo beznadziejne, ale chciałbym je zobaczyć... Jaki sub najlepiej... eee... kupić, bo za dużo tego, a nie chce mi się marnować czasu i przestrzeni (dyskowej)?Ivy pisze:Zakończenie anime Death Note było tak beznadziejne, ze az mi sie adrenalina podniosla xD
Lubiłaś tą mendę? Ja teżLenneth pisze:1) Tak, fani Kiry istnieją. *chrząka*
Mówimy o Alice? Właśnie w końcu obejrzałem te dwa odcinki i powiadam... ona była świetna! I ładna ^^Lenneth pisze:Btw, czy ktoś poza mną absolutnie zakochał się w córce mafioza z epów 9-10 DDB? *___*
Tymczasem Hei robi się coraz bardziej cool z odcinka na odcinek; już teraz wyrabia 200% normy w moim osobistym rankingu. Po prostu wysiadam przy scenach walki z jego udziałem, jak krótkie by one nie były. *wysiada*
Kod: Zaznacz cały
Czemu zawsze takie fajne postacie giną :(
Taaak? Do tej pory nie widziałem Ouran'a (ale to się niedługo nadrobi) i nie wiem jak tam piszczał, ale ten sam osobnik podkłada głos L.A. w El Cazador De La Bruja. I z powodu głosu go nienawidzę _^_ Coś jakby nieustannie było mu dobrze, bo na stałe zamontował sobie coś mocno wibrującego w anusie. I to zabiło tą postać - bo i fajny i ładny i korzysta zabójczo z monowire... A wygląda tak. Niestety przez głos jak go widzę to mi się niedobrze robi -_-" On tak zawsze? Bo taki głosik do L nie pasuje...Ivy pisze:głosy brzmią nieźle (L jest boski, w końcu to Yamaguchi ^^)
Kod: Zaznacz cały
Czyli zapewne Północnej Kampanii nie będzie, a zastąpi ją wykończenie Priscilli.
Kod: Zaznacz cały
Kino jedzie swoim motorkiem wzdłuż bardzo zniszczonych, od dawna nie używanych torów. Spotyka wreszcie starszego mężczyznę z drezyną, który oczyszcza podkłady z zielska, usuwa rdzę, poleruje żelazo. Zapytany, wyjaśnia, że pracę te dostał 50 lat temu - od tamtego czasu nie widział domu, bo wciąż oddala się od miasta, naprawiając tory. Jego robota jest potrzebna, bo żona i dzieci żyją z jego pensji, a urzędnicy mówili, że planują kiedyś przywrócić to połączenie kolejowe.
Kino zjada z robotnikiem posiłek. Zapytana o ciekawą historię z podróży, opowiada o mieście, w którym ludzie nie muszą pracować, bo wszystko za nich robią maszyny. Jednak ludzie pracują mimo to - poprawiają głupie, bezsensowne, nikomu niepotrzebne rachunki (na ich potrzeby specjalnie 'fałszuje' je komputer). Wszystko po to, żeby nie opadł im poziom stresu i żeby się nie rozleniwili. Ta praca nigdy się nie skończy, nie ma w niej też ani krzty sensu.
Skończywszy swoją opowieść, Kino patrzy na robotnika, ale ten tylko wyraża swoją zazdrość wobec ludzi z miasta i wraca do pracy. Dziewczynka żegna się więc z robotnikiem i jedzie dalej. Spotyka kolejnego straszego mężczyznę, który... zrywa wypolerowane tory. Jakieś pięćdziesiąt lat temu dostał polecenie, żeby rozebrać tę linię kolejową, i od tamtego czasu ciężko pracuje, ani na moment nie wróciwszy do domu. Za zarobione pieniądze utrzymuje braci.
Jedzą wspólny posiłek. Na prośbę robtnika, Kino opowiada mu ciekawą historię - o mieście, gdzie ludzie w ogóle nie muszą pracować, ale komputer produkuje im rachunki do poprawiania, i tak dalej. Robotnik wysłuchuje, określa ludzi z miasta mianem głupców i wraca do pracy. Kino jedzie dalej ogołoconym z szyn nasypem.
Spotyka - tja, zgadliście - kolejnego starszego mężczyznę z drezyną, który na nasypie układa nowe tory. Zapytany, odpowiada, że tak z pięćdziesiąt lat temu kazano mu zatroszczyć się o tę linię i doprowadzić ją do użytku. Nie, nie widział swoich bliskich od tamtej pory, ale w końcu jego praca jest ważna, a zarobione pieniądze idą na leczenie chorej matki.
Robotnik zaprasza Kino na wspólny posiłek i prosi o jakąś ciekawą historię.
Po krótkiej chwili namysłu Kino stwierdza, że nie ma czasu, i odjeżdża.
Ona była tak p-i-ę-k-n-a, że aż mi lesbijska żyłka drgała i robiłam jednego screena na sekundę. Dodatkowo świetna postać, jeśli chodzi o życie i charackter. ^^Gveir pisze:Mówimy o Alice? Właśnie w końcu obejrzałem te dwa odcinki i powiadam... ona była świetna! I ładna ^^
WTF? Że niby co Cię tam wnerwia?Gveir pisze:Chociaż chara-design w Darker Than Black chwilami mnie wnerwia...
Be-zy-du-ra, te odcinki również były fajne. Detektyw i panna byli chodzącą parodią serii noir i paru stereotypów w anime na dokładkę, a kot rozbrajał. Jeśli już coś mnie w tych epach wkurzyło, to koncepcja zapachu jako szalenie istotnej rzeczy w życiu każdego człowieka. Bah. Osobiście nie chciałabym umrzeć wdychając rozkoszną woń własnego ciała ze starej skarpetki... _^_Gveir pisze:dwa komediowe to porażka...
..........Niemniej jednak jest COOL. Scena, w której Kirihara mierzy do niego z pistoletu, a on rzuca jej owo długie, COOL spojrzenie kątem oka spod maski, sprawiła, że zamieniłam się w kupkę roztrzęsionej, fanowskiej galaretki. *________*Gveir pisze:Hei z elektrycznością nie jest tak widowiskowo mordujący (...) niestety.
Faceci. *rolls eyes*Gveir pisze:mój głód krwi
*________*Gveir pisze:No i w końcu były jakieś dłuższe i ładniejsze sceny walki - bitwa z Wei'em była naprawdę świetna.
Otóż w drugą stronę to nie działa. Odglądałam ostatnio parę epów Ourana i za cholerę nie umiałam sobie wyobrazić Tamakiego robiącego minę a'la "porażenie mózgowe Lighta nr 5" i zanoszącego się demonicznym śmiechem.Ireth pisze:Zreszta i tak bym chyba nie obejrzała dalej anime, bo głos Miyano Mamoru dobitnie kojarzy mi się z Tamakim, co wywołuje u mnie napady histerycznego smiechu, bo wyobrażam sobie Lighta skaczacego pod niebo i krzyczącego "L! Mon ami !!!! Mon ami!!!!" _^_ Tak, pójdę sie leczyć
Hmm... to teraz chyba to obejrzę, czaiłem się od dłuższego czasu, ale nie wiedziałem czy warto - ale coś co podchodzi pod dyktat filozoficzny musi zostać luknięte :]Lenneth pisze:Wczoraj, po długim oczekiwaniu, w końcu wpadła mi w ręce trzynastoodcinkowa seria Kino no Tabi ~the beautiful world~.
A figaLenneth pisze:Ok, na pewno już usnęliście do tego momentu, a ja jeszcze nie skończyłam. :] Gveir, teraz do Ciebie mówię, obudź się!![]()
Wiesz co? Właśnie jeszcze raz się przyjrzałem tej postaci. Im więcej się patrzy, tym bardziej się podobaLenneth pisze:Ona była tak p-i-ę-k-n-a, że aż mi lesbijska żyłka drgała i robiłam jednego screena na sekundę. Dodatkowo świetna postać, jeśli chodzi o życie i charackter. ^^
Heh, to po prostu nie jest mój ulubiony rodzaj projektu postaci, ot coLenneth pisze:WTF? Że niby co Cię tam wnerwia?Oni wszyscy są mniej lub bardziej udani.... no, może poza szefem Hei... Heiego? Heia? Heyah...?
![]()
Byli, byli, nie zaprzeczam, ale tak czy tak, te dwa odcinki odeszły IMO na tyle od klimatu serii, że aż mi się nie spodobały... A detektyw mnie wkurzał cały czas _^_Lenneth pisze:Be-zy-du-ra, te odcinki również były fajne. Detektyw i panna byli chodzącą parodią serii noir i paru stereotypów w anime na dokładkę, a kot rozbrajał.
Czyżby ktoś rósł powoli na następcę Jr.'a?Lenneth pisze:..........Niemniej jednak jest COOL. Scena, w której Kirihara mierzy do niego z pistoletu, a on rzuca jej owo długie, COOL spojrzenie kątem oka spod maski, sprawiła, że zamieniłam się w kupkę roztrzęsionej, fanowskiej galaretki. *________*
Scena w kibelku też była dobra, choć już nie-COOL.
A w odcinku jedenastym Hei hiperwentuluje.... *___*
Dobra, zamykam się już.![]()
Niech sobie przypomnę... Sama wspominałaś pisząc o pierwszych odcinkach, że to krwawe jest - i tak mi się ustaliło, że być powinno, no a że nie było to czekałem na toLenneth pisze:Faceci. *rolls eyes*![]()
Normalnie dopuszczasz się zdrady dotychczasowej miłości niemalLenneth pisze:*________*
To była ta scena, kiedy na poważnie zaczęłam rozważać zmianę awatara... *crickets chirp* XDD
A na serio, facet jest COOL: zwinny, szybki i sprytny, a trencz za nim powiewa. Specjaliści od animacji też się przyłożyli. Pełnia szczęścia.![]()
Nie widział. Czeka na Shinsen-SubsLenneth pisze:A w odcinku jedenastym Hei hiperwentuluje.... *___*
Kod: Zaznacz cały
Btw. ciągle nie wiadomo jakie jest obeisance Hei'a... Bo to że wcina na maksa to nie musi być to - ktoś wspominał, że przed kontraktem robił to samo...
Bah, wiem, że to li tylko kwestia gustu i nikt tu nikogo nie przekona, ale jak dla mnie kreska jest super. Uwielbiam na ten styl rysowania od czasów FMA, a późniejsze produkcje studia BONES, zrealizowane w podobnej konwencji, tylko pogłębiły mój zachwyt.Gveir pisze:Heh, to po prostu nie jest mój ulubiony rodzaj projektu postaci, ot co(...) Ogólnie, to czasem mi coś w tych postaciach nie pasuje, nie jestem w stanie dokładnie jeszcze powiedzieć co, ale coś mi nie gra ;]
Nah, śmieszny był. Tylko ta scena z czyszczeniem mu uszu - WTF?Gveir pisze:A detektyw mnie wkurzał cały czas _^_
Naaah.... this cannot be.Gveir pisze:Czyżby ktoś rósł powoli na następcę Jr.'a?
Kod: Zaznacz cały
jest to jednak jedzenie. Może i wcześniej wpieprzał nieprzeciętnie dużo, ale raczej nie tyle, co teraz. Nikt mi nie wmówi, że nawet u młodego, ruchwilwego faceta śniadanie z kilkunastu dań czy stosy opróżnionych misek w knajpie to normalka. _^_
Lenneth pisze:A w odcinku jedenastym Hei hiperwentuluje.... *___*
Ja też staram się skompletować SS, ale grzebią się tak niemożebnie, że już tydzień temu nie wyrobiłam i ściągnęłam 11 od jakiegoś innego fansubera. Ale nigdy więcej. W DTB odcinki trzeba ściągać parami, 1-2, 3-4, 5-6 i tak dalej, bo przecież każde dwa kolejne epy stanowią zamkniętą całość, a łączące je cliffhangery bywają zabójcze.Gveir pisze:Nie widział. Czeka na Shinsen-Subs
Cóż, styl z FMA do tej pory uwielbiam, tak samo jak samo FMA, ale tu jest już nieco inny jak by nie patrzy, wolę styl z samego FMA jakby co, chociaż ten jest nieco bardziej ostry i mocniejszy, znacznie lepiej do opowieści pasuje.Lenneth pisze:Bah, wiem, że to li tylko kwestia gustu i nikt tu nikogo nie przekona, ale jak dla mnie kreska jest super. Uwielbiam na ten styl rysowania od czasów FMA, a późniejsze produkcje studia BONES, zrealizowane w podobnej konwencji, tylko pogłębiły mój zachwyt.
No właśnie - w Japonii mają tym punkcie srogiego za**ba, zazwyczaj rodzina czy bliskie sobie osoby (kochankowie, itp.) robią to sobie nawzajem, stąd to się tutaj wzięło, już kilka razy ludzie się dziwili o co w tym chodziLenneth pisze:Nah, śmieszny był. Tylko ta scena z czyszczeniem mu uszu - WTF?
Hmm... wyjątek potwierdzający regułę, ale w tym wypadku tą regułę miażdżący swoją ważkościąLenneth pisze:Swoją drogą, pociąg do mhrocznych, czarnowłosych bishów w stylu Heiego/Heia miałam od zawsze, Jr. jest tylko dziwacznym wyjątkiem od reguły, którego sama do tej pory nie mogę pojąć.![]()
Serial ma mieć 25 odcinków, więc spokojnie, nawet jak zaczną od mniej więcej 13 - 14 zajmować się głównym wątkiem i samym Hei'em, to powinno im to wyjść dobrze. Ale przecież nie jest tak źle, w odcinkach z Havoc dowiedzieliśmy się nieco o poszukiwaniach Hei'a, jego udziale w wojnie i wielu podobnych. A zapowiedź 11 odcinka coś tam sugerowała nawet ;]Lenneth pisze:Na razie wstrzymuję się jednak z budową ołtarzyka dla Heyah (no kurka, chyba serio zacznę tak odmieniać to imię _^_), bo nie wiem, dokąd potoczy się seria. Character development w DTB jest wręcz podejrzanie skąpy, aż zaczęłam wątpić, czy w ogóle czegokolwiek się kiedykolwiek dowiemy... Na szczęście w porę nastąpił minimalny przełom w tej kwestii w epach 9-10 - wreszcie poznaliśmy nieco lepiej Kiriharę - co przywróciło mi nadzieję.
Kod: Zaznacz cały
Ba, może to i być jedzenie, ale tego jeszcze nikt nie powiedział oficjalnie - podejrzewam że to się dopiero pojawi później, a samo jedzenie może być elementem humorystycznym, a kontrakt okaże się czymś zupełnie innym...
No właśnie, tak samo miałem z odcinkami o Havoc - i mało mnie szlag nie trafił po prostu. No i jakby nie patrzył - to jakość release'u SS jest niepodważalnie świetna i bardzo dobrze opracowana, oni nieczęsto robią gnioty, chociaż czasami zajmuje im to wieki -_-"Lenneth pisze:Ja też staram się skompletować SS, ale grzebią się tak niemożebnie, że już tydzień temu nie wyrobiłam i ściągnęłam 11 od jakiegoś innego fansubera. Ale nigdy więcej. W DTB odcinki trzeba ściągać parami, 1-2, 3-4, 5-6 i tak dalej, bo przecież każde dwa kolejne epy stanowią zamkniętą całość, a łączące je cliffhangery bywają zabójcze.
Z powodów licencyjnych. Za jakie grzechy w mordę jeża -_-" W takim razie... plisssss... powiedz mi jaki inny sub warto ściągać, bo zaraz ze złości się potnęIt makes me sad to say this but this also means that Darker than Black and Negima are now dropped.