Gveir pisze:Tu chyba chodziło o to jak ładne filmiki były, a nie jak gadali aktorzy...
Właśnie o to mi chodziło... ^^
Gveir pisze:Tu chyba chodziło o to jak ładne filmiki były, a nie jak gadali aktorzy... A jeśli chodzi o rankingi, to najlepsze cut scenki na silniku gry miał MGS 3, tak samo, jak dubbing. Osobiście co do dubbingu - niech będzie na poziomie MGS, albo wcale, zwłaszcza w grze o renomie i randze FF.
Ja od siebie dodam, że w moim odczuciu MGS stoi właściwie na równi z SH2 ^^
Kod: Zaznacz cały
(chodzi mi głównie o pamiętną scenkę za kratami z SH2.... robi wrażenie, nie powiem, i żeby owe wrażenie uzyskać, bezbłędny voiceacting był konieczny ^^ o_o )
Kurde, aż mi sie zachciało popykać w MGS3.... ale przed kupnem nadal mnie hamują jakieś dziwaczne opinie... Jednym super boska gra, a innym badziew etc... heh
Mi w FFX dubbing nie przypadł do gustu z powodu strony technicznej. Każda sentencja jest oderwana od pozostałych, pauzy są długie, przez co dialogi czasem są strasznie sterylne, uderzyło mnie to zwłaszcza na początku gdzie masa podekscytowanych dzieciaków niewiadomo czemu odzywała się co 5 sekund... to było takie sztuczne że aż mnie zakuło w środku... tym bardziej że chwilkę wcześniej grałem w bosiego silenta ^^
Tak czy owak w FFXII obejrzałem niektóre scenki i mogę śmiało powiedzieć, że nie popełnili takiego błędu jak przy FFX... Nie ma sztywnych pauz między tekstami (ofkoz nie w całym finalu były pauzy, ale w ogóle ich nie powinno być
), a także głosy postaci są dopasowane nie do charakteru, a do wyglądu... Przynajmniej z grubsza... No i bardziej profesjonalni aktorzy no i Square ma już jakieś exprerience na swoim końcie ^^
Zresztą, już w FFX-2 widać, że postarano się nieco bardziej i dialogi są płyniejsze, ale to tylko kosmetyk w porównaniu do dwunastki