Hmm Daigoro to chyba jego najgorszy atak - spadają punkty kompatybilności, jak sie go użyje. Ale widziałam.Boni pisze:Co do Yoimba. Ja do tej pory nie widziałem jego Daigoro Laughing
Summony, Aeony i spółka
Moderator: Moderatorzy
My personal best summon monsters:
Leviatan (FF8): pierwszy summon jaki widziałem w moim życiu. Miałem 13 lat i zrobiło to na mnie takie wrażenie że do dziś gram w FF i inne jRPGi. Ta zamiana w wodę...miodzio :D
Bahamut (all FF): no ten gość jest po prostu wileki
Troche dużo go było w FF7 ale nie ma jak Tera Flare
Diablos (FF8): świetnie wyglada. Prześwietnie! Ja chce Diablosa w FFXII
Odin (all FF): rach... ciach..... i po sprawie.
Chocobo (all FF): a co? :D :D :D
Leviatan (FF8): pierwszy summon jaki widziałem w moim życiu. Miałem 13 lat i zrobiło to na mnie takie wrażenie że do dziś gram w FF i inne jRPGi. Ta zamiana w wodę...miodzio :D
Bahamut (all FF): no ten gość jest po prostu wileki

Diablos (FF8): świetnie wyglada. Prześwietnie! Ja chce Diablosa w FFXII
Odin (all FF): rach... ciach..... i po sprawie.
Chocobo (all FF): a co? :D :D :D
Jakim cudem w FF8 widziałes Leviathana jako pierwszego? A Quezacotl, Shiva? A może u kolegi grałeś, czy co?Jaco pisze:pierwszy summon jaki widziałem w moim życiu.

No coż - Diablos trzyma klasę, a w FF9 mamy takiego Atmosa...Wielkie..coś?Jaco pisze:Diablos (FF8): świetnie wyglada. Prześwietnie! Ja chce Diablosa w FFXII
Mi na przykład nie chce się przyzywać Edena - strasznie dluga animacja, a w tym czasie na mocniejszych przeciwników wystarczy Aura - Lionheart i przeciwnika zesłać do piachu 


Dlatego, że atak grawitacyjny, a oni mają sporo HP... Ale każdy o tym wie przecieżMi tam na większości potworków z Island Closest to Hell/Heaven robił szkody o watrości 9999 hp

Eden był dobry, ale właśnie za długa animacja... Fujin i Raijin to były goście... Sprawiły mi trochę trudności... Ale ja chyba tradycyjnie w nich waliłam... Nie używałam Diablosa, bo myślałam, że ZNOWU nie działa... A VAlefora nie lubię już... jest najsłabszy (na początku gry, jestem teraz prawie na końcu Macalanii [Macarena
] forest), najlepszy Ixion i jego bardzo lubię... Ifrit też może być, ale chyba najbardziej mi się podobał w VIII

"A friend in need's a friend indeed..."
"Pure Morning" PLACEBO
"Pure Morning" PLACEBO
Przecież większość bossów jest odporna na grawitacyjne ataki i cała w tym mądrość. Nie działa Diablos, nie działa Demi.Faris... powiedziałaś tamto zdanie tak, jakby na każdego kto ma dużo życia to działało... A na bossów niestety - rzadko kiedy działa n
Ale Diablos wcale nie jest tki zły

Eee tam, jak jest zdjęty Break Dmg Limit nie jest słaby. I do tego ma aż dwa limity.Kermi pisze:A VAlefora nie lubię już... jest najsłabszy
Przecież wiem, że są odporni, dlatego się zbytnio nie przydaje...
A ja nie lubię Valefora...
Ma fajne skrzydła, a tak to wygląda beznadziejnie... Ixion i Anima RULEZ!!! :D Ale dobra, bo się ciągle powtarzam... Może jakiegoś innego summonka??


"A friend in need's a friend indeed..."
"Pure Morning" PLACEBO
"Pure Morning" PLACEBO
Większość? Raczej nie. Diablos najbardziej przypadł mi do gusty jak grałem po raz pierwszy w ff8.Faris pisze:Przecież większość bossów jest odporna na grawitacyjne ataki i cała w tym mądrość
? To pewnie jakaś ffx albo cośKermi pisze:A ja nie lubię Valefora

łoki. Carbuncle... taki pokemon, śmieszny ale rzadko przeze mnie używany. Ostatnio w ciągu całej gry może ze 3 razy go użyłem.Kermi pisze:Może jakiegoś innego summonka??