![n :>](./images/smilies/007.gif)
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
Moderator: Moderatorzy
Bo ktoś chyba fanem/fanką Kui jest :]Ababeb pisze:"Kujata"
Heh, mi Typoon podoba się zaraz za bahamutami :D Fajny jest, i te przewrócenie ziemi do góry nogami :]Ababeb pisze:A i Typoon mi się dziwacznie kojarzy, taki różowy ********. Confused
Święte słowa, ale jego dymek z ust też nie lepszyAbabeb pisze:W Ifricie jedyne co mi się nie podoba, to jego kolor. Kto widział zielonego demona ognia?!
Jakie zawsze. Te jej sopelki są tak wątłe...I te dziwne "coś" co się tworzy tam gdzie wróg stoiAbabeb pisze:Shiva jak zawsze
W FF9 z kolei jest jakaś... staraIvy pisze:Ten summon zawsze jest pięknie animowany..przyczepiłabym się minimalnie do korony, którą nosi na głowie w FF9.
Nie ma to jak początek, jak leci śród chmurIvy pisze:Pierwszy Bahamut, jakiego miałam, to był ten z FF8
Tylko kiedy jest przyzwany po śmierci wszystkich członków drużynyEiko pisze:Szczególnie ten cudowny z FF9 :]
E tam, wygląda nieco humanoidalnie ale niemniej jednak (o ile się nie mylę) jego założone łapska fajnie się prezentują. Taki giga paker u boku biednej, wątłej Yuny :] Heh, a jego pocisków nigdy (jeszcze) nie widziałemIvy pisze:Natomiast Bahamut z FF10 to kompletna porażka designera. Kolorowy do bólu, złote elementy na skrzydłach i obręcz na plecach..brrr...srogo się na tym Aeonie zawiodłam..
Zupkę se gotował, tylko jakaś taka fe wyszłaKermi pisze:Ja zawsze lubiłam Hades'a - pana podziemi...
A ja jakoś nigdy nie przepadałam za summonami powietrznymi... Zawsze są trochę badziewne (Typhoon, Pandemona).Boni pisze:Heh, mi Typoon podoba się zaraz za bahamutami
U Bahamuta z FF9 nigdy nie mogę zauważyć "pyska". Wydaje się taki jakiś spłaszczony, ale podoba mi się i ma fajne kolory, w porównaniu do tego przybajerzonego z FFXBoni pisze:A ten z FF9 wychudzony jakiś... Pikselowaty też... ale śliczna eksplozja, a o jego udziale w fabule i na FMV nie wspomnę n
Szkoda, że aeony nie mają głosu. Zamiast tego mamy Yunę gadającą "Be strong" tym swoim słodkim, bojaźliwym głosem. Ble, nienawidzę tego.Boni pisze:A w FFX. oceniając po screenach i to co i innych się widziało na konsolach to muszę przyznać, że jeszcze nie widziałem gadającej Shivy(chyba, że to ktoś inny gadał... Yuna? e nie...(?))
Dziwnie to wygląda - jeszcze do tego Ifrit w FF4,5 i 6 jest chyba żółty, a w nowych częściach brązowy, czerwony itp. Co za różnorodność ^^Ababeb pisze:Kto widział zielonego demona ognia?
Heh, grałam na PC i PS2, na komputerze była Kujata, a na konsoli Kjata jak pamiętam, ale wiem, że była różnicaKermi pisze:Chyba nie Kujata tylko KJATA... Przynajmniej u mnie się nazywała Kjata...
W wersji PAL jest Kujata a w wersji NTSC Kjata przynajmniej na PSXie, ale prócz różnonazewnictwa nie ma między nimi żadnej różnicy.Faris pisze:Heh, grałam na PC i PS2, na komputerze była Kujata, a na konsoli Kjata jak pamiętam, ale wiem, że była różnica
A mi chodziło właśnie tylko o różnicę w nazewnictwie, bo tak to były identyczne.__Sephiroth pisze:ale prócz różnonazewnictwa nie ma między nimi żadnej różnicy.
a nie szlo czasem znowu o cenzure?__Sephiroth pisze:Błąd tłumaczenia i nazwy zaczynają się zatracać. Podobnie jest w FF10. Podczas tłumaczenia zatracono oryginalną nazwę włóczni Kimahriego, ostatniej i najlepszej jego broni - Longinus'a. Została nazwana imieniem rzymskiego żołnierza, którego włócznia przebiła bok Chrystusa. Metafora ostrza, które przebiło boskość została utracona w toku tłumaczenia na język angielski.
dla mnie to wlasnie takie smieszne bylo..po bahamucie z 9 jakos nie moglam sie przyzywczaic do tego czegos...hehBoni pisze:tam, wygląda nieco humanoidalnie ale niemniej jednak (o ile się nie mylę) jego założone łapska fajnie się prezentują. Taki giga paker u boku biednej, wątłej Yuny :]