
Jak żem dzieckiem był(a)
Moderator: Moderatorzy
Ja pochodzę z rodziny raczej mało religijnej i nawet nie wiem jak wygląda takie chodzenie po kolędzie
Do kościoła zdarzało mi się chodzić. Kiedyś nawet na religie nie chodziłem, bo mi się nie chciało, ochszczony byłem w wieku 8 lat, bo chciałem przyjąć pierwszą komunię. A po komunii ... przez 7 lat nie byłem ani razu w kościele. Potem zacząłem chodzić regularnie przez jakiś czas, a teraz znowu brak mi chęci i wiary (or somethin')

-_-"
jo żem też do kosiosła chodziła ..ale jak byłam mała to strasznie tego nie lubiłam, nudziłam się jak mops ..ale fajnie było na wielkanoc .....ooo .wtedy mogłam chodzić
w wielki czwartek ksiadz chlebem czestował, a w wielką sobote tak fajnie było jak palili przed kościołem ognisko 
jakoś tak nie pamietam żadnych przygód z przedstawicielami kleru z mojej młodości
jo żem też do kosiosła chodziła ..ale jak byłam mała to strasznie tego nie lubiłam, nudziłam się jak mops ..ale fajnie było na wielkanoc .....ooo .wtedy mogłam chodzić


jakoś tak nie pamietam żadnych przygód z przedstawicielami kleru z mojej młodości

&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
- Nienormalny_PS2
- Malboro
- Posty: 637
- Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
- Lokalizacja: Chronoles
To jest kolejne zdarzenie, które mi wszyscy wypominają z mojej młodości (o murzynie było wcześniej). Msza była z udziałem Biskupa. Jako, że jego kolorowy strój natychmiast mi się skojarzył, to ja swoim zwyczajem krzyknąłem co mam na myśli następująco: Mikołaj!!!. Później sie zawiodłem, bo okazało się, że to nie był Mikołaj i co gorsze nie miał prezentów... Ale przynajmniej nie było drętwo.
O rany, Zito! Ale numer z ciebie 
Dzięki tobie przypomniało się mojej siostrze, jak była z ciotką w kościele (ciocia się nią tego dnia piekowała) i cały czas się chichrała (moja siostra
nie ciocia...).
-Jiihihihahaha, a czemu ksiądz to białe trzyma? Hiihaaahahaha, ciociaaaa! Hahaha, on to ZJADŁ!! Hahaaaaaa!!!! ...Ehehehe, ciocia a dleczego- jhihiii- wychodzimy?!!

Dzięki tobie przypomniało się mojej siostrze, jak była z ciotką w kościele (ciocia się nią tego dnia piekowała) i cały czas się chichrała (moja siostra

-Jiihihihahaha, a czemu ksiądz to białe trzyma? Hiihaaahahaha, ciociaaaa! Hahaha, on to ZJADŁ!! Hahaaaaaa!!!! ...Ehehehe, ciocia a dleczego- jhihiii- wychodzimy?!!

- Nienormalny_PS2
- Malboro
- Posty: 637
- Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
- Lokalizacja: Chronoles
Miałem kiedyś ciekawe doświadczenie.Około 11 lat miałem na liczniku,gdy u koleżanki sobie siedziałem a chata była na jakiś czas wolna.Poprosiła,żebym pomógł jej zabrać rzeczy z łazienki.Ja sobie wiecie,ładuję ciuszki na rączki a ona siada na kancie wanny bez majtek
.Nie wiedziałem o co chodzi jakby.I zaczęła sikać.Spytałem tylko dlaczego nie w ubikacji,a ona rzekła:
"I tak zaraz zleję to wodą." . . .

"I tak zaraz zleję to wodą." . . .

Kurde, N_PS2 ciekawe doświadczenia w dzieciństwie
Ja z siostrą i koleżanką, zrobiliśmy na korytarzu (mieliśmy kratą oddzielony fragment) całe lotnisko. Łącznie było jakieś 40 - 50 papierowych samolotów o najróżniejszych kształtach, wymiarach i sposobie lotu
Ale była jazda, korytarz zawalony papierami 



co do samolotów, to się sklecało parenaście z papieru, podpalało i wyrzucało z 9 piętra. A jak fajnie latały... 

Ostatnio zmieniony wt 14 cze, 2005 13:24 przez Izrail, łącznie zmieniany 1 raz.
Foolish brother... If you wish to kill me, hate me, detest me and survive in some unsightly way...
Run and run and cling to life...
Run and run and cling to life...