Tabaka i inne używki - ich wpływ na zdrowie

Tutaj można toczyć rozmowy o zdrowym trybie życia, dawać porady, ro zmawiać o modzie i stylu.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Erelen_Galakar pisze:Picie coli i jedzenie w McDonaldzie też wyniszcza organizm
Noo.. no i z tym sie zgadzam:D Co do reszty, khem.. w stosunku do alko sie nie zrozumiemy. Na Twoje zle, moge tylko odpowiedziec "dobre". Ok, jest pare gatunkow alko uwazanych za wyzsza klase trunkow ktore mi po prostu nie smakuja, ale jak ktos szkaluje krupnik, to jakby mi naplul na monitor!
Erelen_Galakar pisze:to już sok winogronowy jest lepszy
Sok winogronowy jest smaczny:) W tej chwili pije sok winogronowy Hoopa, ktory niestety daleko od winogron lezy.. ale i tak mi smakuje bo ma winogronowy smak:)
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Erelen_Galakar

Post autor: Erelen_Galakar »

Ten sok to było porównanie do wina ;) Które chciałbym pić, ale jak można pić coś tak kwaśnego (cytryna przy tym jest słodka ^^). Poza tym, tak naprawdę wio nie jest takim zwykłym alkocholem.
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Erelen_Galakar pisze:le jak można pić coś tak kwaśnego
Khem, moj panie.. to co ty za wino piles? Niesmialo nadmienie ze.. wino ma rozne melty, smakow wina jest jak psow..
Jak napiles sie wina wytrawnego to khem, ono wlasnie ma tak smakowac..
Tez nie lubie wytrawnego wina, najlepiej polslodkie. Pozatym w winie masz ogromne roznice jakosci, od alpagi, przez Sophie czy Kadarke (ostatnio to mi smakuje) po wina za setki zlotych. Umiarkowanej ceny wina renskie etc.. Po prostu poprzez sporadyczne degustacje musisz wyczuc co ci smakuje. Jakby kazde wino bylo mocno wytrawne, to nie pilbym wina..
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Erelen_Galakar

Post autor: Erelen_Galakar »

Piłem tylko wytrawne, i to było chyba jakieś Bordo, ale się na tym dobrze nie znam. I było kwaśne jak cholera, aż musiałem colą popić :D
Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

grzaniec rządzi ..grzańca nic nie pobije .....taa ..tęsknię za tym ...płatki śniegu za oknem, nocka idzie, płomyczki w kominku i lampka grzanego winka ..mmmmmmm...... 8)
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

...Albo podczas przerwy w jeździe na nartach. XD OMG, do końca życia będę sobie wyrzucać, że tej zimy potrąciłam jakieś dziecko 'po pijaku'. :oops: Już więcej nie będę... chyba. :twisted:
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Piłem tylko wytrawne,
No to jak bedziesz mial okazje sprobowania wina i to nie bedzie wino do obiadu (bo duza szansa na wytrawne;P) to sprobuj.. Wytrawne wino pija osoby ktore a)czuja sie smakoszami b)sa snobistyczne c)costam.. chociaz ok, ja tam wina bronil nie bede, pijam glownie wlasnej produkcji a tak to inne alkochole (no moze Kadarka.. albo wina z raichu)
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Erelen_Galakar

Post autor: Erelen_Galakar »

Luci już obiecała, że mnie rozpije ;) Ale tak na serio, może jeszcze raz spróbuję :] W końcu wino w przeciwieństwie do innych alkocholi jest dużo zdrowsze (zdaniem naukowców należy wypijać do 3 lapmek tygodniowo :]).
Awatar użytkownika
BeeBBo
Cactuar
Cactuar
Posty: 411
Rejestracja: pt 09 sty, 2004 23:39
Lokalizacja: bdg

Post autor: BeeBBo »

nie każde wino jest zdrowe...mój kumpel robił strasznie słodkie wino...Fakt w smaku wyśmienite ale biedna wątroba... :wink: Najzdrowsze jest właśnie wino wytrawne...Mój starszy takie robi...W smaku ochydne ale kładzie na kolana dość szybko...No i kac po nim jest okropny...

Lucrecia pisze:...Albo podczas przerwy w jeździe na nartach.
Świetna sport....planuje kupić sobie nowe narty na przyszły rok bo maje Elany już troche stare...
Rinciaq

Post autor: Rinciaq »

mialam ostatnio do wyboru: narty i snowboard...jakos to drugie bardziej mi do gustu przypadlo ; p

co do alkoholi jakich kolwiek jestem stanowczo przeciw...tak jakos ; )
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Rinciaq pisze:co do alkoholi jakich kolwiek jestem stanowczo przeciw
I slusznie, a jak zobacze ze kupujesz, to zwroce uwage sklepikarzowi ;D Ja jestem calkowicie przeciw zabawie lalkami barbie w wieku 20+ ! :>
~~~<< piesek preriowy >>~~~
pho3n1x

Post autor: pho3n1x »

Ashramus pisze:Tez nie lubie wytrawnego wina, najlepiej polslodkie.
Ja tam się wychowałem na winach, że tak powiem ... innych :) cena różna, ale raczej 8 zł nie przekraczała. Jeszcze dzisiaj, chociaż już baardzo rzadko jakieś winko za 4,20 się wypije z przyjaciółmi, co zrobić jak się kasy nie ma :). Teraz wyszedłem na menela, ale cóż 8) dobre wino nie jest złe :).
Awatar użytkownika
Dante
Cactuar
Cactuar
Posty: 433
Rejestracja: wt 25 maja, 2004 20:17
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Dante »

Od razu menela :) Piło się nie raz i takie. Cholerny siarkowiec. Raz byłem na tyle głupi żeby wydać większe pokłady finansów na Martini - taka marka kojarzy się z niebywale subtelnym smakiem, dekadencją itp. - mnie już teraz nie... Syf taki że głowa boli, pysk skręca bezlitośnie a i na żołądku z rańca nieciekawie (a wyposażony w owy narząd znośny jestem).

Cóż Erelenie, nie mówimy o zachlewaniu się do nieprzytomności - jak chcesz sobie czegoś nieszkodliwego spróbować proponuję nieco tradycyjnie przyrządzonej Tequli, wypitej oczywiście zgodnie z kanonem. Szczególnie polecam czynić obrządek w towarzystwie kobiety - wersja deluxe dla dwojga.
"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"

V.
Awatar użytkownika
Nienormalny_PS2
Malboro
Malboro
Posty: 637
Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
Lokalizacja: Chronoles

Post autor: Nienormalny_PS2 »

Dante pisze:Cóż Erelenie, nie mówimy o zachlewaniu się do nieprzytomności
Hmmm....Ja nie kryję,ja piję :D.Do nieprzytomności :?: Bywało tak,bywało.Ale to najlepiej w "pewnych" miejscach,czyli domowa impreza.
Awatar użytkownika
BeeBBo
Cactuar
Cactuar
Posty: 411
Rejestracja: pt 09 sty, 2004 23:39
Lokalizacja: bdg

Post autor: BeeBBo »

Picie do nieprzytomności w temacie?! Hmmm....kiedyś jak troche młodszy byłem zdażało sie...Teraz jednak jest już troche inaczej...Nie musze chować przed rodzicami faktu że na imprezie wypiłem pięć czy sześć piw...To swego rodzaju standard...Ostatnio np. siedzieliśmy z ziomami u córki kolegi mojego ojca...Gdy przyszedł z pracy wypił z nami kilka kolejek i poszedł spać...a nazajutrz ojciec wypominał mi że zamiast pić z jego kumplem mogliśmy przyjść do niego... :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie, styl życia”